Niestety od siebie koledze nie zaproponuję niczego, czym można by było to przebić lub zbliżyć się, gdyż słuchane najczęściej przeze mnie tytułowe chore melodie kończą się na paru twórcach dark ambientu, a największy dyskomfort wywołują u mnie odgłosy ubijanych bąbelków. Ale do rzeczy:
https://youtube.com/playlist?list=PLCFB3F7A0029A764C
Przy czym drugi link, to jest już ostra kakofonia.
Z łagodniejszych tematów, pozwolę sobie dorzucić znowu Biosphere:
Który osobiście kojarzy mi się ze śmiercią z wychłodzenia.
Nothing inside.