Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

2023 - najlepsze płyty

#1

brzask 5 mies. temu

Rok się powoli kończy, można zrobić małe podsumowanie.

Dwa najlepsze albumy. Kolejność nieprzypadkowa...

Sodality - Benediction, Part 1 - bezapelacyjnie /do samego końca... mojego lub jej/ najlepszy black metal jaki słyszałem - i to nie tylko
w tym, ale w ogóle w ostatnich latach. Jest to płyta, którą trafili mnie tak mocno i w tak czułe punkty, że przypomniały mi się stare czasy gdzie się słuchało bez znużenia w kółko kilku/nastu/ materiałów. Długo czekałem na coś takiego na naszym podwórku.

Malokarpatan - Vertumnus Caesar - doskonałe heavy-black-metalowanie.
Już dawno się tak dobrze nie bawiłem przy metalowym albumie!
/------------------------I--------------------------/
a następnie baaardzo dobre rzeczy. Kolejność dowolna.
Selbstmord - WarSign
Urfaust - Untergang
Dodheimsgard - Black Medium Current
Blut Aus Nord - Disharmonium - Nahab
Mizmor - Prosaic
Swordwielder - Wielding Metal Massacre
Terrestrial Hospice - Caviary to the General
Ufomammut - Fenice
Thantifaxath - Hive Mind Narcosis
Khanate - To Be Cruel
The Body - I Shall Die Here/Earth Triumphant
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 907
Rejestracja: 7 lata temu

#2

Nathas 5 mies. temu

Jak co roku już, odnotowuję tu płyty przesłuchane ponad 10 razy i które nadal się kręcą.
W tym roku nasi górą. Kolejność nie do końca przypadkowa.

Polska:
Sznur 'Ludzina'
Wesele 'Fin de si​è​cle'
Fadheit 'Afterglow' (EP)
Profeci 'Ubóstwo'
Leshy 'Knieje'
Horda 'Form'
Waśń 'Ciemną doliną'
Pleń 'Przechrzta'

Świat:
Dymna Lotva 'Зямля пад чорнымі крыламі: Кроў'
Blood Libel 'Giftgas!'
Prieuré 'Magie, ténèbres, amertumes' (EP) - fani Pestek mogą zwrócić uwagę na ten kapel
Prieuré 'Le départ'
Kostnatění 'Úpal'
Høstsol 'L​ä​nge leve dö​den'
Vordt 'Ashes'
Abyssal / Ellorsith 'Sepulchorporeal / Amore' (Split)
Yimir 'Ardhanarishvara'

Czekam jeszcze chyba tylko na Kankar, który już za chwilę.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2447
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

#3

CzłowiekMłot 4 mies. temu

Najwięcej razy słuchane, często rozkminiane z tego co wyszło w tym roku:

Cannibal Corpse - Chaos Horrific
Code Orange - The Above
Creeping Death - Boundless Domain
Dopelord - Songs for Satan
Dozer - Drifting in the Endless Void
Dying Fetus - Make Them Beg For Death
Enforced - War Remains
Graveyard - 6
Incantation - Unholy Deification
Metallica - 72 Seasons
Moonstone - Growth
Overkill - Scorched
Ringworm - Seeing Through Fire
Rise of the Northstar - Showdown
Sadus - The Shadow Inside
Sanguisugabogg - Homicidal Ecstasy
Snorlax - The Necrotrophic Abyss
Suffocation - Hymns for The Apocrypha
Tortuga - Iterations
Ufomammut - Crookhead (EP)
Voivod - Morgöth Tales
Non Stop Kolor!

Browar, knajpa, dupy i metal!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#4

pit 4 mies. temu

Blaczek:


deathwhore
Tormentor
Posty: 4451
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#5

deathwhore 4 mies. temu

Outer Heaven, Cannibal Corpse, Autopsy, Static Abyss.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4182
Rejestracja: 7 lata temu

#6

DiabelskiDom 4 mies. temu

Hmm, na mój intensywny muzycznie rok, w którym jak zawsze nowości przeplatały się z klasykami a do tego wszedłem w nowy etap metalowania, to rzeczy, których słuchałem najwięcej i najczęściej są następujące:

DHG - Black Medium Current
Malokarpatan - Vertumnus Caesar
Hell's Coronation - Transgression of a Necromantical Darkness
Dopelord - Songs for Satan
Blood Ceremony - The Old Ways Remain...
Kaevum - Kultur
Sanctuarium - Into The Mephitic Abyss
Spirit Possession - ...of the Sign
Metallus - Funeral of the Sun
Wij - Przestwór
Gateway - Galgendood
Cirith Ungol - Dark Parade
Satanic Witch - 4:44

Te bym wyróżnił, natomiast laur zwycięzcy zdecydowanie dałbym spośród nich panom Norwegom.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#7

yog 4 mies. temu

Bardzo mało słuchałem w tym roku muzy jak na lata wcześniejsze, a tym mniej słuchałem albumów tegorocznych, ale jednego tegorocznego albumu słuchałem dużo. Gdyby nie to, że musiałbym się zgodzić wtedy z Dudusiem, to mógłbym ujawnić, że tym albumem był Black Medium Current, ale że tego zrobić nie mogę, to nie ujawnię, czego najwięcej słuchałem spośród premier 2023 roku.

Poza tym więcej, niż mniej słuchałem też:

Urfaust - Untergang
Black Magick SS - Burning Bridges

A z mniejszych wydawnictw:

Blood Incantation - Luminescent Bridge
Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi - Trzy siostry

Czyli na pięciokrotnej sojowej latte.

Coś tam jeszcze sobie posłuchałem nowego Kaevum, Century - The Conquest of Time czy Darkthrone i spoko, ale bez przesady. Arghoslent czy Sodality muszę trochę więcej posłuchać, nim sobie ostatecznie wyrobię zdanie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1852
Rejestracja: 7 lata temu

#8

Blind 4 mies. temu

Autopsy - Ashes, Organs, Blood and Crypts (rozjebane)
Marduk - Memento Mori (rozjebane)
Conjureth - The Parasitic Chambers
Abraded - Unadulterated Perversity
Exhibition - The Last Laugh
Dodheimsgard - Black Medium Current
Magnitude - Of Days Renewed... (rozjebane)


Rozczarowanie?
Cannibal Corpse - Chaos Horrific

Nie słyszałem jeszcze: Metallica, Code Orange, Suffocation, Incantation, Cruciamentum...
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
deathwhore
Tormentor
Posty: 4451
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#9

deathwhore 4 mies. temu

yog pisze:
4 mies. temu
Bardzo mało słuchałem w tym roku muzy jak na lata wcześniejsze, a tym mniej słuchałem albumów tegorocznych, ale jednego tegorocznego albumu słuchałem dużo. Gdyby nie to, że musiałbym się zgodzić wtedy z Dudusiem, to mógłbym ujawnić, że tym albumem był Black Medium Current, ale że tego zrobić nie mogę, to nie ujawnię, czego najwięcej słuchałem spośród premier 2023 roku.
To idealny wybór dla chłopców którzy uwielbiają swetrowe przynudzanki przy herbatce, ale wstydzą się do tego przyznać.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17531
Rejestracja: 7 lata temu

#10

yog 4 mies. temu

Pełna zgoda.

Na szczęście nie lubię herbaty ani swetrów, więc to na pewno nie o mnie!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 356
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

#11

blue_calx 4 mies. temu

W tym roku głównie nadrabiałem materiały z lat ubiegłych, natomiast wyróżniłbym "Scorched" Overkill, czekałem, nie zawiodłem się i poprawię niebawem. No i "Ludzina" Sznura też się zakręciła, ale nakierowała mnie na lepszy "Zabić się będąc martwym" z 2020. Waśń "Ciemną doliną" też całkiem fajnie pyrkał na garach, ale album był słuchany z cd poza koncertem głównie do spania, więc trudno coś więcej powiedzieć poza tym, że będzie kręcony. Dodałbym jeszcze The Black Dog - "My Brutal Life" z ambientu, do tego też wrócę nie raz.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#12

Derelict 4 mies. temu

Warkrusher - Armistice
Nashgul - Oprobio
FesterDecay - Reality Rotten to the Core
Scalp - Black Tar
Tetragrammacide - Typho-Tantric Aphorisms From the Arachneophidian Qur'an
Genogeist - Technophobia EP
Cancer Spreading - Deeper Down Once Again
Death Crusade - Znów płonie niebo
Karras - We Poison Their Young
FaithXtractor - Contempt for a Failed Dimension
Conjureth - The Parasitic Chambers
Hot Graves - Plagueweilder
Horrendous - Ontological Mysterium
Electrikeel - Straight Outta Depths
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#13

brzask 4 mies. temu

Zapomnialem o 2 tytułach, którym co prawda czegoś tam wg mnie zabrakło do ścisłego topu, ale były na tyle dobre, że odpalam je wielokrotnie
Clandestine Blaze - Resacralize The Unknown
Hell's Coronation - Transgression of a Necromantical Darkness
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4182
Rejestracja: 7 lata temu

#14

DiabelskiDom 4 mies. temu

Ja też edytowałem, bo dopisałem Malokarpatan i Hell's Coronation.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#15

Pogan696 4 mies. temu

Terrestrial Hospice - Caviary to the General
Towards Hellfire - Death upon the Holy The Holy Throne
Khanate - To Be Cruel
Sznur – Ludzina
Selbstmord - WarSign
Urfaust - Untergang
Cultum Interitum – Sacrum Funeral
Grave Desecrator – Immundissme Spiritus
Tetragrammacide – Typho-Tantric
Altarage – Worst Case Scenario
Manii – Innerst i Morket
Taake - Et hav av avstand
Hell’s Coronation - Transgression of Necromantical Darkness
Actum Inferni – Uzurpator Niebiańskiego Tronu
Austere - Corrosion of Hearts

BLASPHEMOUS FIRE - Beneath the Darkness
Kaevum – Kultur
Black Pyre - Fall of the Northern Kingdom
Cirith Ungol – Dark Parade
Asphodelus - Sculpting from Time
Ahab - The Coral Tombs
Sulphur Aeon - Seven Crowns and Seven Seals
Vomitory - All Heads Are Gonna Roll
Obituary - Dying of Everything
Dehumanizing Itatrain Worship - Otakuslam Animecide.

Dla mnie ten rok był dość bogaty i ciężko jest mi wybrać jakieś TOP 3 czy 5. Samo gęste. Moim ulubionym (nie najlepszym) polskim albumem jest "Ludzina". Lubię tę patologię, świetną okładkę i całą otoczkę dresiarskiego black'u. Urfaust świetnie się pożegnał, Khanate znowu zmiażdżyło łeb - piękny powrót. Tetragrammacide wzięło totalnie z zaskoku i powaliło soniczną petardą. Altarage to moje osobiste odkrycie roku. Pasuję mi tam wszystko. Manii słucham, chyba najczęściej szczególnie teraz gdy jest syf za oknem. Actum Inferni to kolejne zaskoczenie dla mnie. Świetny materiał. Ahab nigdy nie zawodzi. Austere odsłuchuję nawet teraz i jestem pod wrażeniem całości. Kawałek Pale to jedna z lepszych kompozycji jakie słyszałem w tym roku (jak nie dłużej?). Świetny powrót po 14 latach. Reszta tak samo dobra, ale niektóre albumy odsłuchiwałem częściej. Dobry rok.

A Dehumanizing Itatrain Worship to takie moje honorable mention, guilty pleasure, albo chuj wie, co? Lubię po prostu.

Dałem sobie spokój z EP-kami, itp. za dużo tego.

P.S.
A gdzie Furie, Totenmesse i innego pierwsze ligi, hę? ;)
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#16

pit 4 mies. temu

Ambient:



Takashi Kokubo & Andrea Esperti - Music For A Cosmic Garden



Drone:


Kali jest w tym roku bez absolutnie żadnej konkurencji.

Post-industrial:

Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4642
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#17

TITELITURY 4 mies. temu

To był doskonały rok dla polskiego black metalu, ponieważ wypluła z siebie ta nasza niedołężna rodzima scena aż 3 ( słownie: trzy ) dobre płyty, ale to takie zajebiste, że klękajcie narody, Szczególnie semickie, bo jedną z nich nagrał zespół NSBM, co w polskich warunkach nieszczególnie mnie dziwi. Pierwszym z tych zespołów jest Actum Infernii, kapel wcześniej kompletnie przeze mnie olewany, ponieważ nagrywał muzykę cińtką jak dupa węża lub szwedzki death metal. I nie wiem, czy teraz kogoś nowego tam zatrudnili, czy chłopaki zaczęli brać lekcje muzyki u deathwhore'a, bo tak zajebiście pożenili drugofalowy bm z heavy metalem, że człowiekowi zaraz śmieje się morda. Są tacy, którzy twierdzą, że te solówki są zbyt słodkie, ale but im na dziurę. Pierwszy kawałek z tej płyty w warstwie lirycznej pokazuje , że można pisać teksty w języku polskim poetycko, nie popadając przy tym w grafomanię jak te przychlasty z Gruzji np.

A na początku roku Terrestrial Hospice dojebał albumem, który swoim minimalizmem i dbałością o szczegół kompletnie mnie rozjebał, wyrwał z kapci, czy jakich tam epitetów używają kataniarze w znoszonych ramoneskach z naszywkami zespołu dla dzieci Vader, gdy chcą powiedzieć, że coś bardzo im się spodobało, ale brakuje im słów. Jaką tam robi robotę perkusja ! Minimalizm tak doskonały, jak muzyka Arvo Parta w tej klasycznej odmianie. Tyle emocji przy tak niewielkim użyciu środków.

Ale i tak przebił muzykę konglomeratu norwesko - polskiego Selbstmord. Tu minimalizmu jeszcze więcej, brzmienie w stosunku do poprzednich płyt poprawiono, jedzie Necro na tej płycie po całości nie pierdoląc się w tańcu i gromkim "sieg Heil!" pokazując niedojebom od furii - szurii i klonów, gdzie ich miejsce. Jak żem pisał w temacie odpowiednim, minimalizm, agresja i melancholia w jednym, dla ostatniego utworu w ogóle dałbym się wysłać do gazu, gdyby nie było więcej ludzi, którzy bardziej się do tego nadają. Np. słuchacze zespołu dla dzieci Vader. To, że w metalowym światku album ten przeszedł absolutnie bez echa, pokazuje tylko aktualny poziom spierdolenia polskiej sceny metalowej, która opanowana przez wszelkiej maści samozwańczych arbitrów muzycznej elegancji spod znaku tęczowej flagi, dzieli muzykę nie na dobrą i złą, czy tam ładną i brzydka ( o ile o metalu można mówić w takich kategoriach ), tylko według ideologicznego klucza. Innymi słowy, gdyby niedojebom, których głupotą piekło jest wybrukowane Selbstmord śpiewał o prawach pedałów i wegańskim żarciu, byliby tym albumem zachwyceni. Bo jak ktoś słucha black metalu, a nowy Selbstmord mu się nie spodobał pod względem muzycznym, to powinien przestać słuchać black metalu - że pozwolę sparafrazować sobie mojego i Dudusia kolegę, który był łaskaw wyrazić się tak o muzyce Krolok podczas poznańskiego koncertu ( też zresztą bardzo słusznie ).

Tyle jeśli chodzi o Przywiślański Kraj. Jeśli zaś mowa o zagranicy, to w tym przypadku moja uwagę zwrócił zespół Baxaxaxa , który milczał przez lata, następnie się reaktywował i zaczynał wypluwać z siebie znakomite płyty raz za razem. Dwa pełne wydawnictwa w ciągu bodajże dwóch lat, to wyśmienity wynik, a do tego jeśli są to płyty od siebie różne, ponieważ ta jest szybsza i prostsza od poprzedniej, posiadającej więcej pazura, to można mówić o niebywałym talencie, którego miejmy nadzieję za jakiś czas szlag nie trafi. Albo kujawiak. Bardzo żałuję, że nie pojawiłem się na koncercie w Bielsku, ale kto normalny jedzie do Bielska ? Przecież tam psy dupami szczekają ( oprócz tego, że miasto ma przepiękną starówkę, a na niej pub, w którym po przejściu dłuuugim, wąskim korytarzem, dociera się na taras z widokiem na miasto ). Wracając jednak do Beksylaksy - to jest właśnie taki black metal, jakiego szukam. Zakorzeniony w 2. fali i jednocześnie posiadający ten rockowy, zadziorny sznyt. I nie, wcale nie bawi mnie refren z drugiego kawałka.

Rzutem na taśmę załapało się jeszcze Mortuary Drape z ta nową płytą o lustrach, z która wciąż się lepiej poznajemy i za każdym razem jest mi w jej towarzystwie przyjemniej. Nie jest może tak dobra, jak dotychczasowy dorobek muzyczny Włochów, brak np. tego charakterystycznego dla zespołu wysuniętego basu, ale i tak nie ma lipy Kochane Menele, nie ma lipy. Wciąż słyszalna jest głowa pełna pomysłów i generalnie stary styl kapeli utrzymano, kto zatem lubił stare MD, to tę płytę również powinien móc przełknąć.

Ale numerem jeden i tak jest MALOKARPATAN ! Panie i Panowie ( raczej panowie, boście wszystkie niewiasty swoim byciem incelem odstraszyli, wy długowłose łachudry ) , to co odjebali na najnowszej swojej płycie Słowacy, to przechodzi dla mnie ludzkie pojęcie! Szukamy awangardy w jakiejś z dupy elektronice, noise pierdzącym i innych bzdetach, tymczasem do nagrania awangardowego metalu wystarczy połączyć 1. falę BM, heavy metal oraz progresywny rock. I z takiego patchworku wychodzi dzieło - petarda. Nie ma dla mnie na tym albumie ani sekundy zbędnego dźwięku ( ostatnio miałem tak z Urgehal w 2006 roku ), żadnego potknięcia, nic, co mogłoby w jakiś sposób zarysować ten muzyczny monument. Drugie tyle dobrego robi dodatkowo historia opowiedziana na tym albumie koncepcyjnym, która przenosi słuchacza w epokę bardzo barwną i ciekawą. Malokarpatan nagrywa coraz lepsze płyty w odróżnieniu od większości zespołów, które pikują po pierwszych dwóch wydawnictwach. Słowacy się rozwijają i nie jest to progres jak w przypadku Morbid Pendzel.

A na koniec jeszcze stare - nowe, czyli to, co już było, ale tak dawno, ze wznowione, dla wielu ( w tym mnie ) będzie nowością. Chodzi o mające ukazać się jeszcze w tym roku reedycje demówek Master's Hammer. Jest ten mem z Batmanem walącym z płaskiego Robina w ryj. Powinien on lecieć tak: Robin mówi "Gorgoroth, to kult i nowatorska kapela, a Darkthron jest lepszy od Emperor", a Batman sprzedaje mu lepa, krzycząc " wczesnyMaster's Hammer kurwa!
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6092
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#18

Wędrowycz 4 mies. temu

W tym roku słyszałem najmniej nowości, bo raptem paręnaście więc zbyt wiele nie wrzucę. Na ten moment wrzucę te kilka które najbardziej mi podeszły:
Venefices - Incubacy
Terrestrial Hospice - Caviary to the General
Mayhem - Daemonic Rites
Dødheimsgard - Black Medium Current
Furia - Huta Luna

Do nadrobienia, z tych które sobie wrzucałem do kolejki, jest sporo bo jak dobrze liczę co najmniej 36 materiałów. W związku z tym że ciągle wolę słuchać staroci niż nowości, to nie wiem kiedy to nastąpi :)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#19

brzask 4 mies. temu

Sprawdziłem trochę płyt, które wrzucacie. Mocniej zaciekawiły na pewno:
Actum Inferni - Uzurpator Niebiańskiego Tronu
Kringa - All Stillborn Fires, Lick My Heart (wydana w grudniu 22' w samej końcówce)
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#20

dj zakrystian 4 mies. temu

Furia, bo podobno odebrała nazistom blek metal. Ciekawe czy Nihil o tym wie?
Metallica - 72 Seasons, niby daleko od klasycznych pyt, ale dobrze się słucha.
Sznur - Ludzina
Dopelord - Piosenki dla Szatana.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1120
Rejestracja: 5 lata temu

#21

Derelict 4 mies. temu

Jeżeli Furia odebrała black metalczykom nadzieję na lepszą przyszłość, to dla mnie jest to w takim razie płyta roku w metalu.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
thomas_almond
Posty: 1
Rejestracja: 4 mies. temu

#22

thomas_almond 4 mies. temu

Najlepsze plyty 2023. Moja lista

Obrazek
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5497
Rejestracja: 6 lata temu

#23

pit 4 mies. temu

Najlepsze folki:

- Irlandia

Indonezja - trochę elektroniki i dużo drone'u, ale w Indonezji pewnie od wieków tańczą do tego przy ognisku
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1693
Rejestracja: 6 lata temu

#24

porwanie w satanistanie 3 mies. temu

No kurde, to chyba ostatni moment, żeby rzetelnie podsumować? No to lecimy...

ZAJEBISTE, czyli płyty, które zerwały mi czerep, zasłony z uszu albo coś innego i nie mam co do tego watpliwości

Rotten Sound - no po prostu rozkurw

Kaevum - chyba najlepszy stricte BM w tym roku, płyta z jednej strony tradycyjna, z drugiej trudno znaleźć coś, co tak własnie brzmi, poziom muzyczno-wokalny masakrujący, nie mam pytań - a dodam, że wielkim fanem tej formacji nigdy nie byłem

Terrestial Hospice - bo TITELITURY wyżej dobrze opisał

Selbstmord - to też, 188% black metalu w black metalu

Furia - zajebisty zwrot akcji, super pomysł na format albumu, świetne ascetyczne teksty, płyta bliska ideału

Clandestine Blaze - no kurwa, zawodu nie ma. Jak współczesny nie-awangardowy BM, to taki.


ZAJEBISTE Z GWIAZDKĄ, czyli płyty, które zerwały mi czerep mocą (niekoniecznie inwencją) i dostarczyły mnóstwo radochy, ale nie wiem na 100% czy ta podjarka mi nie opadnie i z perspektywy dalszej ich dyskografii nie będę patrzył na nie nieco chłodniej

Cannibal Corpse
Autopsy
Suffocation
Tetragrammacide


CHYBA ZAJEBISTE, za mało jeszcze obsłuchałem

7 H. Target
Static Abyss
VoidCeremony

Sznur (! - tutaj zajebiste teksty i wokale, muza jakby krok za nimi)
Khanate
Blut Aus Nord
Thy Catafalque


GODNE ODNOTOWANIA, niektóre mogą awansować do zajebistych

Unelmia
Aūkels
Profeci
RUÏM
Mānbryne

Serpent of Old
Tomb Mold
Nithing
Astriferous


SUPER, ŻE WYSZŁY I JAK WYSZŁY, megasolidne płytongi sprawdzonych firm

Incantation
Tsjuder

Marduk (przy czym po mojemu Tsjuder>Marduk)
Grave Desecrator
Cryptopsy


ROZCZAROWANKA

Immortal
Dying Fetus
Gridlink


BARDZO DOBRE, ALE KURDE, JAKBY LICZYŁEM NA BARDZIEJ - MOŻE JESZCZE ZASKOCZY?

Afterbirth

NIE SŁUCHAŁEM JESZCZE, ALE NA 100% POSŁUCHAM i mam wysokie oczekiwania

Malokarpatan
Urfaust
Ufomammut
Totenmesse
Mortuary Drape
Sodality
Reverorum Ib Malacht
Pleń
Cognizant

Nie wydały płyt w 2023, ale moje osobiste odkrycia roku: Imperial Triumphant, Jad
Ostatnio zmieniony 31 gru 2023, 12:58 przez porwanie w satanistanie, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6276
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#25

Vexatus 3 mies. temu

porwanie w satanistanie pisze:
3 mies. temu
Tsjuder
Marduk (przy czym po mojemu Tsjuder>Marduk)
No wiadomo, że Szuder lepszy! :D
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4182
Rejestracja: 7 lata temu

#26

DiabelskiDom 3 mies. temu

Dobra, myślę, że nie ma sensu przedłużać i na pałę szukać kolejnych potencjalnych hitów 2023. Co poznałem i posłuchałem, to poznałem i posłuchałem i z tego mogę uformować już zamkniętą listę bdb płytek. O rozczarowaniach nie będę pisał bo i po co? Lepiej wymienić to, co warte polecenia.

Najwięcej i najchętniej słuchałem DHG, Wija i Cirith Ungol. Dødheimsgard nagrał świetną, progresywno-awangardową płytę, która jest wypełniona świetnymi i śpiewnymi pieśniami. O wiele bardziej mi się podoba niż poprzedni album, tutaj ugryźli bardzo mocno od przebojowej strony. Wij to płyta, której słuchałem w kilka bloków po kilka-kilkanaście razy w ciągu dnia. Niesamowicie hiciarski materiał, proto-doomowo-stonerski z kapitalnym głosem i tekstami, na sam koniec roku wepchał się na czoło peletonu. Cirith Ungol po raz kolejny dowieźli zajebistą płytę, którą uważam za jeszcze lepszą od powrotnego albumu. Sztos riffy, sztos wokale, sztos numery.

Ciutkę mniej, ale na pewno nie mniej chętnie rozbrzmiewały u mnie dźwięki Malokarpatan, Dopelorda i Kaevum. Słowacy przyłożyli zajebistym heavy/blackiem na progresywno-rockowo. Chyba najlepszy materiał spośród wszystkich pełniaków, które i tak były co najmniej bardzo dobre. Dopelord także nagrał moim zdaniem najlepszą płytę w karierze, bo to pierwszy ich matex, na którym absolutnie wszystko mi pasuje. Za to Kaevum to jedyny przedstawiciel black metalu w tym zestawieniu, który jednocześnie nie jest ani heavymetalowy, ani deathmetalowy, ani warmetalowy, tylko jest przekozackim, czarnym strzałem w tolerancyjne mordy. O taki black metal nie hajlowałem.

Bardzo podobał mi się również black/doomowy potwór, jakiego zrodziło rodzime Hell's Coronation. Również tutaj mamy najlepszy materiał w karierze, poprzednie mi się podobały, ale ten mnie po prostu zgniótł. W ostatnich dniach udało mi się dodatkowo odkryć dwa inne wykurwiste projekty, które uraczyły nas w tym roku albumami. Mowa o Gateway i Satanic Witch. Pierwszy to jednoosobowy, belgijski death/doom w moim ulubionym stylu, czy gęsty, bogaty i zabulgocony. Drugie to coś zgoła odmiennego, bo projekt muzyków powiązanych m.i. z Wolvennest, a muzycznie jest to wspaniała fuzja black metalu i okultystycznego rocka z babą na wokalu. The Devil's Blood anyone?

Na koniec płytki, które nie mogą nie zostać wyróżnione, bo okazały się również przechujami, tak jako nowe odkrycia, jak i wyczekiwane nowości. Cudny Sanctuarium, czyli kosmiczno-jaskiniowo-gruzowniczy death doom. Bardzo dobry, po nieco słabszym poprzedniku Blood Ceremony, przywracający wiarę w blacksabbathowe Jethro Tull. Odkrycie roku, czyli stołeczny Metallus, pokazujący jak się gra epic doom metal w duchu mistrzów gatunku, zrywający papę z dachu wokalami i riffami.

I to myślę, że byłoby na tyle, jeśli chodzi o ciosy muzyczne 2023. Parę rzeczy, chociaż także dobrych, to się do takiego ścisłego topu nie załapało. Vastum, Wolvennest, Urfaust, Alatrage nagrały fajne płyty, ale niekoniecznie chciałbym je mieć na winylu. Co do samego winyla zresztą, to jak uzupełnię moje ulubione materiały z minionego roku na tym nośniku, to pochwalę się fotką, bo póki co mam tylko część :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#27

brzask 3 mies. temu

DiabelskiDom pisze:
3 mies. temu
Satanic Witch. projekt muzyków powiązanych m.i. z Wolvennest, wspaniała fuzja black metalu i okultystycznego rocka z babą na wokalu
Zdecydowanie. Również wysoko i u mnie!
Kto liczy na delikatne śpiewanie...to te dwie babki w składzie mogą nieco mylić, są to takie powiedzmy słodkie ozdobniki cieszące ucho i oko...zdecydowanie króluje jednak chropowaty wokal - wg MA nikt z gitarzystów im niby nie pomaga...Ja tam pewności tu nie mam.

Poza tym, coraz bardziej podoba mi się ostatni mini-album Cultum Interitum Sacrum Funeral
Gęsty i smolisty black/death z piekielnymi pokładami agresji.
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Perun82
Master Of Puppets
Posty: 104
Rejestracja: 4 mies. temu

#28

Perun82 3 mies. temu

MARDUK , bo zawsze gra w swoim stylu , raz lepiej raz gorzej , coś jak było z Motorhead , że to gorzej to i tak na poziomie , a zeszłoroczna płyta to akurat to lepiej . SODALITY, bo pierwszy raz usłyszałem, że można taki klimat zrobić, obecnie ogarniam CdG . CIRITH UNGOL , bo choć wcześniejsza płyta lepsza , to ta i tak przywraca wiarę w stary heavy i że może być wyjątkowy, poza tym przy tej płycie ćwiczę ciężary i postęp jest 😋 . ACTUM INFERNI , bo wzięli mnie przez zaskoczenie i tak zostało. URFAUST , bo musi być coś przy czym można oddychać. Taka to moja piątka . Rozczarowała mnie jednak FURIA i SZNUR , nie potrafię się przekonać .
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

#29

Lis 3 mies. temu

Whalesong Leaving a Dream dla mnie płyta roku, i jedna z najlepszych w ostatnich latach. Czegoś takiego się po nich nie spodziewałem.

Urfaust Untergang nr dwa, co prawda to chyba jakiś zbiór utworów bez konceptu, rzucony na koniec, ale za to jakich.

Bolt Gun The Tower nr trzy, ciężko cokolwiek o tym pisać, BG to grupa jedyna w swoim rodzaju.

Dalej bez kolejności

Clandestine Blaze Resacralize the Unknown mnie Mikko nigdy nie zawodzi, pasuje mi wszystko co wydaje.

Malokarpatan Vertumnus Caesar lubię ich od początku.

Marduk Memento Mori imo top 3 ich dyskografii.

Gnaw Their Tongues The Cessation Of Suffering dużo harsh noise, funeral black doom, choroba psychiczna jeszcze wieksza niż wcześniej, takie tam..

Follakzoid V kapitalny mariaż kosmische musik, kraut rocka i techno.

Khanate To Be Cruel powrót monstrum.

Manii Innerst i mørket może nie tak dobre jak debiut, ale i tak zajebiste.

Sznur Ludzina taki patologiczny polski black metal bardziej na poważnie. A poza tym zawsze byłem fanem Burzum.

Jest kilka rzeczy których jeszcze nie słuchałem, jak np Full Of Hell & Nothing, Mizmor, ale nie chcę się zabierać na siłę. No i do Furii też jakoś nie mogę się przekonać w pełni, pewnie za jakiś czas.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#30

brzask 3 mies. temu

Lis pisze:
3 mies. temu
Bolt Gun The Tower nr trzy, ciężko cokolwiek o tym pisać, BG to grupa jedyna w swoim rodzaju.
słucham właśnie, świetne rzeczywiście.

Edit/przesłuchałem dziś 2x, dla mnie rewelacja- blackened post-sludge/noise na pełnej, taki Mizmor z większą przestrzenią w postaci ambientowych przerywników, eksperymentów itd,
Jest mocna pokusa kupna!
Perun82 pisze:
3 mies. temu
SODALITY, bo pierwszy raz usłyszałem, że można taki klimat zrobić,
o, to rozumiem!
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Perun82
Master Of Puppets
Posty: 104
Rejestracja: 4 mies. temu

#31

Perun82 3 mies. temu

brzask pisze:
3 mies. temu
Lis pisze:
3 mies. temu
Bolt Gun The Tower nr trzy, ciężko cokolwiek o tym pisać, BG to grupa jedyna w swoim rodzaju.
słucham właśnie, świetne rzeczywiście.

Edit/przesłuchałem dziś 2x, dla mnie rewelacja- blackened post-sludge/noise na pełnej, taki Mizmor z większą przestrzenią w postaci ambientowych przerywników, eksperymentów itd,
Jest mocna pokusa kupna!
Perun82 pisze:
3 mies. temu
SODALITY, bo pierwszy raz usłyszałem, że można taki klimat zrobić,
o, to rozumiem!
Poza Sodality/Sodalicja i CdG to co jeszcze warto z takich ? Bo powoli kończę ogarniać CdG i czuję głód...
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#32

brzask 3 mies. temu

Lubię Cultesów ale nie porwali mnie nigdy aż tak jak S. - tu mamy większą intensywność i jakąś taką pierwotną, nieokiełznaną dzikość...

Z CdG, jeśli nie sprawdzałeś, to koniecznie jeszcze zbadaj EPkę 'Spectres Over Transilvania' a z zagranicy przemknął mi też przez łeb holenderski Kwade Droes - np. z ostatnim mini albumem 'Groeten Vanuit Gene Zijde'.
Jeszcze ewentualnie Lvcifyre 'Svn Eater', z tym że tu już mamy bardziej death metal z elementami black..
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Perun82
Master Of Puppets
Posty: 104
Rejestracja: 4 mies. temu

#33

Perun82 3 mies. temu

brzask pisze:
3 mies. temu
Lubię Cultesów ale nie porwali mnie nigdy aż tak jak S. - tu mamy większą intensywność i jakąś taką pierwotną, nieokiełznaną dzikość...

Z CdG, jeśli nie sprawdzałeś, to koniecznie jeszcze zbadaj EPkę 'Spectres Over Transilvania' a z zagranicy przemknął mi też przez łeb holenderski Kwade Droes - np. z ostatnim mini albumem 'Groeten Vanuit Gene Zijde'.
Jeszcze ewentualnie Lvcifyre 'Svn Eater', z tym że tu już mamy bardziej death metal z elementami black..
CdG od transylvanian zacząłem i to jest to , Holendrów sprawdzę, dzięki. A od weekandu Cirith Ungol , Manilla Road i Lord Liege , czyli zmiana klimatu 😁
Awatar użytkownika
hellpanzer
Master Of Reality
Posty: 208
Rejestracja: 3 lata temu

#34

hellpanzer 3 mies. temu

U mnie lista niezbyt długa. Kolejność przypadkowa.

Metal:
Tetragrammacide - Typho-Tantric Aphorisms from the Arachneophidian Qur'an
Cursebinder - Drifting
Manbryne - Interregnum: O pr​ó​bie wiary i jarzmie zw​ą​tpienia
DHG - Black Medium Current
Dying Fetus - Make Them Beg For Death

Niemetal:
Blood and Sun - Ochre
Health - Rat Wars
Kristof Bathory - Humanoid Dystopia
Duga I - Abyss
Void Stasis - Viral Incubation
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

#35

Lis 3 mies. temu

brzask pisze:
3 mies. temu
Edit/przesłuchałem dziś 2x, dla mnie rewelacja- blackened post-sludge/noise na pełnej, taki Mizmor z większą przestrzenią w postaci ambientowych przerywników, eksperymentów itd,
Jest mocna pokusa kupna!
Dla mnie genialny jest klimat jaki tworzą, nie wiemy czy jesteśmy na australijskiej pustyni, w mieście nocą czy to wszystko nam się śni..
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1711
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#36

brzask miesiąc temu

Uzupełniam swoją listę o re-we-la-cyj-ne demo, nie mam pytań, czekam na debiut i na to by muzycy się ujawnili kto za tym stoi...
Thy Killing Hand - Scarlet Ceremonies /demo/
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride

Wróć do „Dyskusje muzyczne”