
Krótka piłka dzieci. Brutal Death Metal. Kiedys styl grania śmierci, obecnie rozległy obszar, gatunek(?), składający się z miliona inkarnacji.
Będzie to chyba wszystko pomiędzy starym Monstrosity, Brutality, C. Corpse czy Suffocation, ich potomstwem w postaci Deeds of Flesh, Nile, Dying Fetus i Hate Eternal, a Break Death Dance Corem, totalnymi świniakami i gryfomasturbo corem.... Nie zapominajmy o romansie z grindcore.
Pomimo ogólnego flejmu, jestem pewien ze gdyby forum posiadało kilku aktywnych brutalizatorów, liczba tematów w ew. dziale wynosiłaby "w chuj". Ludzie organizują scenę, nagrywają płyty, grają sztuki a może nawet kopiują ziny...
Co jeszcze? Całkiem możliwe ze moje oczywiste niezrozumienie XXIw brutalnego deathmetalu to po prostu przykład wojny pokoleniowej, gdzie starsi kompletnie nie ogarniają młodszych itp.
Jaka jest wasza opinia w sprawie. Co zarekomendujesz małolatowi i jaka nazwa zainteresuje brutaloza tetryków i niedowiarków?