Spróbuj pobawić się w bi-wiring.
Jeśli wyjebujesz szafę to wyjeb też telewizor.
U mnie wieeeeeeelki apgrejd nastąpi niedługo.
Spróbuj pobawić się w bi-wiring.
Myślę, że 5 wystarczy Pucowałem skurwysyna, a na zdjęciach i tak obrośnięty kurzem, paprochami i chuj wiem czym. Zapierdala zajebiście, albo tak mi się tylko wydaje, ale w sumie tak czy siak jest okPan Efilnikufesin pisze: ↑6 lata temuMam nadzieję że śmiga pięknie i bezszelestnie. Dawaj 5000 fot do tematu o sprzęcie.
Purysta pewnie powie, że nie, ale sam mam podpięty gramofon do microlabów i jest okej, choć na pewno da się lepiej, bo niestety sam gramofon to szitowy denon, który ma kłopoty z play (jak się rozkręci już spoko) ;p
1. TakGHC pisze: ↑6 lata temuPomyślałem, że zapytam mądrzejszych ode mnie...
Mianowicie chciałbym w końcu zakupić gramofon Jestem dość zielony w temacie.
Obecnie słucham głównie mp3 przy użyciu Microlabów Solo 6c - mimo kiepskiego ustawienia (ze względu na słabą ustawność wynajmowanego mieszkania) i tak jestem z nich zadowolony. I tutaj moje pierwsze pytanie - czy jest jakikolwiek sens w podpięciu gramofonu z przedwzmacniaczem bezpośrednio pod te głośniki? W przyszłości planuję skompletować cały zestaw, ale na razie nie mam miejsca/kasy na wzmacniacz i zastanawiam się, czy jakość będzie akceptowalna.
Drugie pytanie dotyczy już samego gramofonu - czy jest sens kupować nowe gramofony z przedziału cenowego 400-700zł? Czy lepiej od razu zainwestować w coś droższego? Jakieś konkretne propozycje?
No to ja na swoim przykładzie mogę polecić Tobie Duale 12xx - ja nie jestem majsterkowiczem żadnym, ale w reanimowaniu gramofonu sobie poradziłem. Tutaj jest o tyle fajna sprawa, że nie ma żadnej elektroniki, a sama mechanika więc jeśli coś się spierdoli to dlatego, że smar wysechł. Ogarnięcie mechaniki nie jest trudne. Jeśli zdecydujesz się na zakup to uważaj na Allegro bo tam sprzedaje sporo handlarzy sprzęt z niemieckich śmietników. Najlepiej brać z ofert prywatnych od osoby, która sama gramofon użytkowała i wie dokładnie w jakim jest stanie, a nie "wygląda ok". Mój też wyglądał ok, a miał ułamaną stopkę (nie zauważyłem tego na zdjęciach), wkładka grała ciszej na jeden kanał, po pomiarze rezystancji wyszło, że wkładka po prostu powiedziała "papa", a ja głupi przelutowywałem okablowanie Oczywiście wymiana okablowania i tak by się przydała, ale wkładkę musiałem kupić inną. Co jeszcze? Warto aby gramofon miał możliwość regulacji antyskatingu. Jakiś tydzień od mojego zakupu na forum winyl.net pojawił się taki sam gramofon jak mój tj. Dual 1226 po kompletnym remoncie, z odnowioną plintą za chyba 380 zł. Gdybym wtedy był na etapie szukania gramiaka to bym się nie zastanawiał. Dlatego polecam Tobie zarejestrowanie się na tamtym forum i śledzenie działu sprzedażowego.
Gramofon żeby odtwarzać placki musi posiadać ramię z wkładką, Kruger&Matz TT-501 tego nie posiada. Tam jest wjebany kawal grubej słomki z niby wkładką z niby igłą. Bez możliwości żadnej regulacji.GHC pisze: ↑6 lata temuDzięki wielkie, myślę, że na początek mam sporo informacji Założę konto na wspomnianym forum bo już coś tam czytałem wcześniej.
Jeszcze jedno pytanie odnośnie tych nowych gramofonów w cenie 300-800zł (np. taki Kruger&Matz TT-501) - przeczytałem, że szybciej się zużywają płyty i np. po 50 odsłuchach będzie słyszalna obniżka jakości dźwięku - prawda to czy raczej audiofilskie niuanse?
Wystarczy chociażby spojrzeć na specyfikację - producent nie podaje jaki w tym modelu jest nacisk igły może jest zbyt duży, albo zbyt mały? nie da się tego wyregulować, nie ma też regulacji antyskatingu, ale w tym przypadku producent podaje wartość "0-4 g" czyli, że co? Antiskating w trakcie odsłuchu spada/zwiększa się? Nie ma też co znowu tak płakać, miałem wcześniej coś podobnego, Sony ps lx150 i słuchałem codziennie, jakość płyt nie uległa pogorszeniu, ale ucho się przyzwyczaja więc chuj wi co się tam w rowkach porobiło. Takie gramofony są dla niedzielnych słuchaczy, którzy włączą sprzęt raz na jakiś czas i płytom pewnie nic się nie stanie. Lepiej jednak mieć możliwość regulacji gramofonu.
Jadę na fajnym sprzęcie. Gramofon pożyczam raz w miesiącu, w pierwsza niedziele, od yoga.
Ploty, opinie z netu plus parę filmików jebniętych na yt.yog pisze: ↑6 lata temuA ja to chuj i tak zwykle z winyla nie słucham, bo się celebrować nie chce, więc tak na prawdę większość z nich (prócz mega ulubieńców) przeszlifowane raptem raz zostało i nie zauważam jak dotąd zmian. Skąd te opinie panowie, mieliście takie szlifierki, czy to ploty z forum ekspertów?
#70
Yoguś w tym gramofonie są problemy z łożyskami ramienia itp. Ponoć chiński szajs. Kolesie wylutowywują z niego preampa bo chujowy dźwięk. itp. itd.