Blind pisze: ↑6 lata temu
deathwhore pisze: ↑6 lata temu
Słuchać mogę, ale jak mam krzyczeć, to muszę się utożsamiać z tym co wykrzykuję.
Mógłbyś bardziej rozwinąć? Bo mnie to interesuje

kult czaszki, death worship? Jakaś inna filozofia?
Nie ma filozofii. Jest eksploracja interesujących tematów. Nie jestem kaznodzieją. Choroby psychiczne, totalitaryzm, anarchizm, sadyzm, masochizm. Dlatego opowieści o lucyferze niosącym oświecenie to mi mocno nie po drodze, jeżeli chodzi o udzielanie głosu, czułem wewnętrzny dysonans, bo drąc mordę mocno się wczuwam w to co robię, a ciężko w przypadku tekstów, których tematyka wydaje mi się infantylna. Zapewne nie jest bardziej infantylna niż innych zespołów bm, może nawet nieco mniej, ale w ten byłem zaangażowany. Niemniej tak ogólnie, muzycznie, to chłopaków polecam
https://www.facebook.com/chanidofficial/
A jeżeli pytałeś o filozofię która tam się odbywała, to lucyferianizm. No a ja w panie bozie, panów jezusów i lucyperów nie wierzę. Nie umiałem też sobie przełożyć tego na jakieś uniwersalne wartości, tylko cały czas czułem jakbym opowiadał bajki. Ale podobno byłem w tym wiarygodny na scenie, więc podejrzewam, że jest takich zespołów więcej.