Cicho kurła, słownik jedzie :
scena
1. «miejsce w teatrze, operze itp., na którym występują aktorzy»
2. «teatr lub działalność teatralna»
3. «część aktu utworu dramatycznego wyodrębniona przez zmianę liczby osób»
4. «fragment utworu literackiego, reportażu, filmu itp. stanowiący pewną całość»
5. «kompozycja plastyczna przedstawiająca jakieś zdarzenie»
6. «zdarzenie, którego ktoś jest świadkiem»
7. «miejsce, w którym zachodzą jakieś zdarzenia»
8. pot. «ostra wymiana zdań»
Możesz wybrać sobie cyferkę.
Dla mnie pytanie bez sensu jak to o ulubioną książkę, albo filozofa. Czasem zdarzało mi się usłyszeć takie pytanie "jako jest twój ulubiony filozof". Każdy pewnie liczył na Nietzschego, bo to celebryta, a ja wtedy odpowiadałem, że św. Augustyn lub Akwinata. Chociaż wiadomix, że Platon. Ale miny bezcenne, szczególnie, gdy pytanie zadawał jakiś kuc wykształciuch jak ja. Tak naprawdę zaś nie może być ulubionego filozofa, książki, czy cipy, bo tego wszystkiego jest jak mrówków i każdy ma coś w sobie. Ja np. lubię odgrzewane dobrze kotlety, dlatego cenię sobie Finlandię. Ale lubię też kartonową perkusję i heavy metal, gdzie go nie ma, dlatego lubię Grecję. Nie lubię za to polskiej, bo tam same prawie awangardowe pedały i jest cieńka jak sik węża, południowoamerykańska pełna klonów Sarcofago również mogłaby dla mnie nie istnieć. Ale każde z tych środowisk urodziło również kapele interesujące, więc nie ma tak, że od razu skreślam jakąś scenę. Szczególnie tę, w której występuje idol mojego dzieciństwa Teresa Orlowski. Generalnie jednak zmieniłbym tytuł tematu tego, żeby był bardziej sensowny na "Jaka jest
twoja ulubiona scena BM i dlaczego właśnie Lenin". Wtedy
@Thorgal mógłby napisać dlaczego lubi polskie komiksy.
Najlepsza jest oczywiście scena słowacka i czeska, ponieważ gra tam Najlepszy Zespół Blackmetalowy na Świecie.