
Tuż po powrocie z trasy promującej znakomicie przyjęty debiutancki album z 1994 roku, zatytułowany po prostu Korn, kapela zabrała się za nagrywanie materiału na nową płytę, która pojawiła się na półkach sklepowych 15 października 1996 roku.
Imprezowy tryb życia poza trasą dał się jednak we znaki i próby trzeba było niejednokrotnie przerywać ze względu na stan trzeźwości któregoś z członków formacji. Ostatecznie wpływ używek spowodował, że kapela z Bakersfield nagrała materiał o mroczniejszym i bardziej eksperymentalnym wydźwięku niż poprzednik. Krążek zawierał też bardziej niekonwencjonalną tematykę tekstów.Nie robiliśmy nic na trasie. Ledwie wróciliśmy i całe to gówno, które powstrzymywaliśmy, po prostu wypłynęło.
Wpływ na muzyków Korn w tamtym czasie miało wiele gatunków muzyki. Gitarzysta James Munky Shaffer wspomniał, że w czasie nagrywania albumu członkowie zespołu oprócz ciężkiego grania słuchali też hip hopu:
Z tego połączenia powstał bardzo oryginalny album, zawierający w sobie zarówno bujający funk, nisko strojone gitary, jak i opętane wokale. Z okazji jego 20. urodzin zapraszam do zestawienia najciekawszych faktów z nim związanych.Słuchaliśmy dużo hip hopu, chyba słuchałem dużo Mr. Bungle, hip hopu jak wczesny Outkast i The Pharcyde, nagrań Sepultury i Rage Against the Machine, że tak wspomnę o kilku.
Życie jest piękne

Tytuł płyty to slangowe określenie oznaczające w przybliżeniu życie jest piękne (z ang. peachy – kapitalne). Jonathan Davis, posługując się sarkazmem komunikował w ten sposób odbiorcom, że jego życie wcale nie wygląda dobrze i sukces debiutanckiego krążka nic w nim na lepsze nie zmienił.
Okładka natomiast nasuwa na myśl skojarzenia z równie upiorną fotografią z debiutu Korn, na której widzieliśmy małą dziewczynkę na huśtawce i tajemniczy cień stojącego przed nią mężczyzny z podkową w dłoni. Na fotografii Martina Riedla zdobiącej drugi album grupy młody chłopiec poprawia krawat, podczas gdy za jego plecami pojawia się mroczna postać, widoczna tylko w lustrze. To zapewne cień jego udręczonego umysłu.
Ojciec chrzestny nu-metalu

Ross Robinson, producent Life is Peachy, oprócz wieloletniej współpracy z Kornem wyprodukował także pierwszy krążek Slipknot oraz Limp Bizkit i współpracował z The Cure, Machine Head, Vanilla Ice, Tech N9ne. Wyprodukował również Roots Sepultury, debiut Soulfly oraz Relationship of Command reaktywowanego ostatnio, post-hardcorowego At the Drive-In.
Aby zachęcić Jonathana do odblokowania się i wyrzucenia z siebie trudnych, mrocznych emocji mówił podczas nagrywania, aby przypominał sobie, dlaczego śpiewa te rzeczy:
Ross Robinson w latach 80. był gitarzystą thrashmetalowej kapeli Détente, znanej dzięki mocnemu głosowi Dawn Crosby, która zmarła w 1996 roku z powodu alkoholu.Wróć do miejsca, skąd pochodzą te teksty. Niech ci się zrobi niedobrze. Te teksty są powalone. Pomyśl o sobie idącym przez salon i tak dalej, w domu twojego ojca.
Najlepszy kumpel

Trzeci singiel albumu, Good God, opowiada o dawnym znajomym Jonathana Davisa, który zawiódł jego zaufanie.
Do utworu powstał oficjalny teledysk dodawany do rozszerzonej wersji Life is Peachy. Został nagrany na koncercie w Astoria Theater w Londynie. Nigdy go nie emitowano.Jest o gościu, którego znałem w szkole, o którym myślałem, że jest moim przyjacielem, a który mnie wyr*chał. Wszedł w moje życie bez niczego, siedział u mnie w domu, żył na mój koszt i zachęcał do gówna, którego nie miałem chęci robić. Jarałem się muzyką new romantic, a on był modsem i jeśli nie ubierałem się modnie mówił mi, że nie będzie już się ze mną kolegował. Kiedykolwiek miałem plan wyjść na randkę z laską sabotował moje próby, bo nikogo nie wyrywał, ani nic. Był je*anym zerem bez jaj. Nie gadałem z nim od lat.
Sąsiedztwo pana Rogersa

Tytuł Mr. Rogers odnosi się do Freda Rogersa, który przez lata miał na kanale PBS swój program dla dzieci, Sąsiedztwo pana Rogersa. W swoim show uczył dzieci cennych lekcji na temat życzliwości oraz akceptacji i był kochany zarówno przez rodziców, jak i ich pociechy.
Jonathan Davis uważał, że w przeciwieństwie do hojności i uprzejmości osób zamieszkujących sąsiedztwo pana Rogersa w rzeczywistości ludzie są inni. Miał za sobą zarówno traumę z okresu dorastania jak i doświadczenia z narkotykami, dlatego obwiniał prezentera za brak przygotowania do prawdziwego życia, co nasiliło się szczególnie, gdy spotkał się z ostracyzmem w szkole.
Davis mówił, że pracował przez trzy miesiące nad kawałkiem o tym, co uważał za zdradę telewizyjnego idola. Nic nie przyszło jednak łatwo, wokalista Korn musiał wspierać się amfetaminą czyniąc pana Rogersa przedmiotem swojej spowodowanej narkotykiem psychozy.
Fred Rogers zmarł na raka żołądka w 2003 roku w wieku 74 lat.
K@#0%!

Utwór zawiera około czterdziestu przekleństw, a basista zespołu, Fieldy, zdradził, skąd wziął się pomysł na nagranie go w takiej formie:
Cóż, Limp Bizkit wpadł chyba na podobny pomysł nagrywając Hot Dog.Kiedy byłeś dzieckiem i usłyszałeś słowo na K w piosence, przewijałeś setki razy tylko po to, żeby usłyszeć jak to mówią, więc zwyczajnie powiedzieliśmy sobie zmieśćmy tyle przekleństw w jednym kawałku, ile tylko się da.
Bez drogi ucieczki
Pierwszy singiel z płyty opowiada o tym, jak czuł się Davis po sukcesie zespołu. Jedną z interpretacji „No Place to Hide” może być, że Jonathan Davis obnażając swoją bolesną przeszłość przed światem nie ma już więcej tajemnic i strefy komfortu. Czuje się gwałcony, ponieważ Korn staje się następną gwiazdą i media wykorzystują to, że wylewa z siebie duszę.
Ta tematyka pojawi się także na późniejszych singlach Y’All Want a Single oraz Freak on a Leash, gdzie ma wrażenie, że przemysł muzyczny zwyczajnie wykorzystuje go do robienia pieniędzy.
Teledysk do No Place to Hide z 1998 roku zapewnił Kornowi drugą nominację do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy występ metalowy.
Śpiewaj, sku*wysynu
Wicked to cover Ice Cube'a z trzeciego albumu rapera, The Predator wydanego w 1992 roku, jednak ze zmienionym refrenem i nieco skróconym tekstem ostatniej zwrotki.
W utworze wystąpił frontman i wokalista Deftones, Chino Moreno, a Wicked był jego pierwszym gościnnym występem.
Fieldy tłumaczył, jak łatwo było im przekonać Chino i skąd pomysł umieszczenia kawałka na płycie:
…dorwaliśmy go, wrzuciliśmy do auta, zawieźliśmy do Malibu i mówimy: śpiewaj, sku*wysynu.
Graliśmy to na żywo cały czas, więc pomyśleliśmy a ch*j, wrzućmy to na płytę. Za każdym razem, kiedy Deftones był w tym samym miejscu, co my, graliśmy to na żywo.
A.D.I.D.A.S.
To nie pean na cześć ulubionego producenta odzieży Jonathana Davisa, tytuł drugiego singla albumu jest skrótem od angielskiego All Day I Dream About Sex, co przekłada się na Cały dzień marzę o seksie. Popularny utwór stał się kawałkiem tytułowym wydawnictwa A.D.I.D.A.S. Remixes z 1997 roku i opowiada o seksualnym frustracie oraz narcyzie, który żyje fantazją będącą rezultatem jego izolacji od rzeczywistych kontaktów ze społeczeństwem.
W utworze wystąpił Nathan, syn wokalisty, a w tamtym czasie noworodek. Około połowy utworu słychać jego słodkie Ehhhhh!.
Teledysk do kawałka przypomina kino policyjne lat 80. i rozpoczyna się tuż po wypadku drogowym, w którym zginęli wszyscy członkowie zespołu. Są oni zabierani do kostnicy, gdzie okazuje się, że Davis w momencie śmierci miał na sobie damską bieliznę. Reżyserią zajął się Joseph Kahn, który wcześniej kręcił teledyski rapowe, a współpraca z Kornem była zwrotem w jego karierze. W 2002 otrzymał nagrodę Grammy za teledysk Eminema, Without Me. Ponadto współpracował z U2, Lady Gagą, Snoop Doggiem, Britney Spears i wieloma innymi gwiazdami.
Lowrider
W tym kawałku na wokalu wystąpił Brian Head Welch, natomiast Jonathan Davis zagrał na dudach. Jest to przeróbka utworu z płyty Why Can’t We Be Friends? funkowego zespołu War wydanej w 1975 roku.
Lowrider to oczywiście samochód o niskim zawieszeniu posiadający zmodyfikowany system hydrauliczny, który pozwala na regulację jego wysokości umożliwiając podskoki jednej z osi auta.
Korn lubił też rowery o obniżonym zawieszeniu.
Zgiń, przepadnij
Kill You opowiada o relacjach wokalisty z jego macochą. Utwór kończy się po pięciu minutach, a po kolejnych dwóch i pół minutach ciszy usłyszymy powtórnie Twist, śpiewane jednak a capella.
Nagranie kawałka wiązało się dla Davisa z ogromnymi emocjami i w studiu popłynęły łzy.To o osobie z rodziny, którą poznałem mając 12 lat. Nienawidzę tej dzi*ki. Jest najbardziej złą, poje*aną osobą, jaką spotkałem przez całe swoje życie. Nienawidziła mnie do szpiku. Robiła wszystko, co mogła, żeby moje życie stało się piekłem. Przykładowo, kiedy byłem chory poiła mnie herbatą z tabasco. Kazała mi to pić mówiąc „Musisz wypocić gorączkę, chłopcze”. Popieprzone rzeczy, jak to. Więc każdej nocy, kiedy kładę się spać marzę o zabiciu tej dzi*ki. W jakiś chory sposób miałem fantazję seksualną na jej temat i nie wiem, skąd to się brało i dlaczego, ale zawsze marzyłem o wy*uchaniu i zabiciu jej.
Odbiór albumu:
Life is Peachy został bardzo gorąco przyjęty przez słuchaczy i zadebiutował na 3 miejscu listy Billboard 200. W pierwszym tygodniu, pomimo minimalnego zainteresowania ze strony radia i telewizji płyta rozeszła się w nakładzie 106 tysięcy egzemplarzy. Zespół sięgnął w 1997 roku po nagrodę magazynu Kerrang! za najlepszy album, a do dziś sprzedało się przeszło 6 milionów kopii Life is Peachy. Krążek ma aktualnie status podwójnej platynowej płyty.
Dwa tygodnie po premierze albumu, Korn opublikował VHS Who Then Now?, na którym członkowie kapeli opowiadają o początkach zespołu, piją hektolitry Bud Light, plują na siebie, biją się na żarty, wymiotują i tak dalej. Materiał zawiera ponadto fragment nagrania z trzeciego koncertu Korn z 1993 roku i pokazuje nagrywanie przepełnionych trudnymi emocjami wokali. Dodatkowo, na VHS znalazły się teledyski do Blind, Shoots and Ladders, Clown i Faget. W 2009 roku wideo zostało wznowione na DVD.
Sukces pierwszych albumów Korna zapewnił w 1997 roku wznowienie kontraktu z dystrybutorem, Epic Records. Jeszcze w tym samym roku kapela wystąpiła na ścieżce dźwiękowej do filmu Spawn. Na kolejnym albumie, Follow the Leader, Korn poszedł jeszcze bardziej w stronę eksperymentów i dzięki takim utworom jak All in the Family, Got the Life, czy Freak on a Leash sprzedał ponad 14 milionów egzemplarzy tej płyty. Issues z 1999 roku tylko potwierdził zdolności kompozycyjne zespołu i spowodował, że Korn zyskał status gwiazdy na całym świecie i do dziś zamyka festiwale, na których gra.
Pierwotnie powyższy tekst opublikowałem z okazji 20-lecia albumu pod adresem: https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-Ne ... orna-11284