Zawartość boxa na tzw. odpierdol, sam box też jakich wiele. Nic ekstra, duperele pewnie będą w sprzedaży osobno. Nie wrócą już raczej te czasy gdy edycja specjalna naprawdę była specjalna, przygotowana konkretnie pod jedno wydanie jednego albumu (np. takie cooltowe itemy jak trumna lub krzyż Cradle Of Filth, płyta wycięta w kształt czachy Dimmu Borgir).
Zamówiłem najzwyklejszą płytę CD i czekam z niecierpliwością.
Taka ciekawostka dziś przypadkiem wpadła mi w oko (...)"Diabolical Fullmoon Mysticism" Immortal w kontekście formowania się norweskiej sceny black metalowej i jej brzmienia. Była jednym z trzech pierwszych, pełnych albumów black metalowych wydanych w Norwegii - w marcu 1992 swoje płyty wypuścili Vikernes oraz Darkthrone ("A Blaze in the Northern Sky"), a w lipcu pojawił się "Diabolical Fulmoon Mysticism". I zaznaczam, przedmiotem dyskusji są tu albumy, nie EPki czy dema.(...)
(źródełko - morbidblog)
fiu fiu
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
yog4 mies. temu
Tormentor
Posty: 16658
Rejestracja:7 lata temu
yog4 mies. temu
A demo przed-immortalowego Amputation o tytule Slaughtered in the Arms of God było po Abduction of Limbs Old Funeral drugim materiałem scenki zrealizowanym w Grieghallen przez Pyttena, który był koleżką szkolnym ojca niejakiego Tore Bratsetha z Old Funeral.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog pisze:
demo przed-immortalowego Amputation o tytule Slaughtered in the Arms of God
to z grubsza powiedzieć można, że dla nich taki materiał jak 'Soulside' dla Darkthrone bo to dm.
O, widzę wyżej Pio. wrzucał całą kompilacje tych demek
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
No i se jest. Po odsłuchu...za chwilę pewnie zginie w pamięci.
"Between Shit and Piss we are Born"
mork2 mies. temu
Tormentor
Posty: 761
Rejestracja:5 lata temu
mork2 mies. temu
Mówią, że Immortal świetnie wchodzi gorącym latem. Ja jednak wolę jesienno-zimową aurę. Album przesłuchany, bardzo dobry ale wrócę do niego za kilka miesięcy. Chociaż pojedyncze utwory pewnie polecą w odtwarzaczu.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Kto tak mówi? Jak można słuchać mroźnego Immortala latem, to tak jakby jeść kaszankę z dżemem.
mork2 mies. temu
Tormentor
Posty: 761
Rejestracja:5 lata temu
mork2 mies. temu
Ludzie mówią Niektórym właśnie ten mroźny klimat udziela się tak bardzo, że działa jak klimatyzacja. Przy premierze All Shall Fall pamiętam, że natknąłem się na takie stwierdzenie przy jednej z recenzji i w komentarzach ludzie podłapali.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
yog2 mies. temu
Tormentor
Posty: 16658
Rejestracja:7 lata temu
yog2 mies. temu
Ja dokładnie tak mam, tylko nie z Immortal, a z Paysage d'Hiver, że głównie latem słucham z tego właśnie powodu, że działa jak klimatyzacja.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Niezdrowo i też tak mam. Paysage najlepszy w upalne dni na spacerze po mokradłach z psami, wokół pierdolone muchy i komary zjebane, a w słuchawkach kojące dźwięki, szumy wiatru, darcie ryja, sama słodycz.
Immortal słuchałem tej ich najbardziej znanej płyty, nawet mi się podobała, ale to nie moje klimaty w black. Zbyt wyrafinowany ten szatan, a przynajmniej takiego udaje.
Przesłuchałem nowego Immortal minimum kilkanaście razy. Wchodzi dobrze latem, a i zimą pewnie też. Kontynuacja tego, co można usłyszeć na Northern Chaos Gods. Może ciut gorsze, ale jest ok. Nie oczekiwałem przełomowego albumu, to i się nie zawiodłem. Jak ktoś gardził poprzednim, to nie ma tu czego szukać. Mi siadło, będę wracał (w przeciwieństwie do All Shall Fall, którego jako jedynego pomijam).