Jak piliśmy pod mostem, to część napojów zakupiona została za pieniądze z wymiany... I chyba to było najistotniejszą kwestią, żeby butelek wystarczyło, i kurewski deszcz przestał padaćCzłowiekMłot pisze: Może i zarabia w euro, ale czy w euro płaci, czy jednak wymienia na forinty i wspiera bezpośrednio bestialską politykę Orbana? Myślę, że to calkiem istotna kwestia.
Blind pisze: ↑rok temu Niedawno poruszany tu temat koncertówek był, więc odświeżyłem sobie latami niesłuchaną Mediolanum Capta Est i nie dość, że leciała wczoraj, to poleciała i dzisiaj.
Setlista złożona głównie z utworów z Deathcrush i Wolf's Liar Abyss robi robotę. Tytułowy z tej pierwszej brzmi obłędnie w tej wersji. Maniac skrzeczy jak pojebany, a Hellhammer gna do przodu na striggerowanej perkusji. Ten werbel brzmi obłędnie. W Fall of Seraphs jakoś w okolicach pierwszej minuty, gdy wchodzi ten wolniejszy fragment , to przy waleniu w ten werbel rozlega się takie echo, przez co to brzmi jeszcze lepiej niż studyjnie.
A, no i zaproszenie Attili do wykonania wspólnie From the Dark Past wywołuje ciarki. Wiadomo, jak dwóch najlepszych wokalistów Mayhem wychodzi razem na scenę to rezultat nie może być inny niż pożoga i zniszczenie.
Mało wiesz o White Metalczykach. Każdy gatunek muzyczny będzie miał wpływy starszych, i zawsze pierwsze 5, 10 lat funkcjonowania jakiegoś stylu to nawiązania do innych gatunków. Z resztą dużo black metalu dziś ma czysto deathową konstrukcję polaną upiornością i trochę innym brzmieniem. Ameryki nie odkryłeś
Ewidentnie wszyscy tu płaczą. I słuchają w kółko płyt które im się nie podobają żeby płakać na forum xdDerelict pisze: ↑11 mies. temu Im więcej razy słucham DMDS tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że podgatunek metalu zwany black metalem jest zjebany genetycznie. Chłopki insiprujące jawnie graniem wczesno death metalowym, próbujący wypracowac odrobinę swojego stylu po prostu dostają bólu dupy , gdy wszyscy majorsi postanawiają się odciąć od black metalowych popierdoleńców genetycznych-zjebów. Brawo labele - dobrze zrobiliście, barwo za nasranie do japy nsbom i pedofilom. Zbuntowały się gary, a grać nie umiał tam nikt, oprócz darktrhrone i mayhem, które po okresie buntu grają kał tortalny - jedni kurwa próbują udawać discharge, co wychodzi w ciul koślawie, po prostu żenująco. Drudzy jakies podstępne awantgardowe ekpserymentalne gówno... Ależ to jest sraka ten black metal. Poziom niżej , definitywnie od takiego emperor, czyli - Disco polo black metalu. POlski zespół na M wziął wszystko co najlepsze z tego gatunku, wyekstrahował... No i wyszła z tego nowa, lepsza jakość. Co widać ewidentnie poprzez popularność zespołu na M. A black metalczykowe szczerbate hispterki nierucahcze płaczom, kurwa płaczom, tak bardzo płączom... że im Mgła odbiera swmak black metalu, smack rzycia.
A w domu wszyscy zdrowi?Derelict pisze: ↑11 mies. temu Im więcej razy słucham DMDS tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że podgatunek metalu zwany black metalem jest zjebany genetycznie. Chłopki insiprujące jawnie graniem wczesno death metalowym, próbujący wypracowac odrobinę swojego stylu po prostu dostają bólu dupy , gdy wszyscy majorsi postanawiają się odciąć od black metalowych popierdoleńców genetycznych-zjebów. Brawo labele - dobrze zrobiliście, barwo za nasranie do japy nsbom i pedofilom. Zbuntowały się gary, a grać nie umiał tam nikt, oprócz darktrhrone i mayhem, które po okresie buntu grają kał tortalny - jedni kurwa próbują udawać discharge, co wychodzi w ciul koślawie, po prostu żenująco. Drudzy jakies podstępne awantgardowe ekpserymentalne gówno... Ależ to jest sraka ten black metal. Poziom niżej , definitywnie od takiego emperor, czyli - Disco polo black metalu. POlski zespół na M wziął wszystko co najlepsze z tego gatunku, wyekstrahował... No i wyszła z tego nowa, lepsza jakość. Co widać ewidentnie poprzez popularność zespołu na M. A black metalczykowe szczerbate hispterki nierucahcze płaczom, kurwa płaczom, tak bardzo płączom... że im Mgła odbiera swmak black metalu, smack rzycia.
On jest głuchy jak pień. Nie ma sensu tłumaczyć bleku komuś, kto uważa Bumzur za gorszą Mgłę bez tremolo. Ja bym mu polecił Antitheistic Gestapo.yog pisze: ↑11 mies. temu Hellhammer na Wolf's Lair Abyss stawia sobie pomnik od spiżu trwalszy, budując go z plastiku triggerów, natomiast intro na Deathcrush to radosna twórczość niejakiego Conrada Schnitzlera, nie Mayhem. A że płytka to z dawien dawna jebany kult metalowej ekstremy, wyjaśniać chyba nikomu nie muszę.
Ale oni właśnie w tej sali nagrywali bębny i gitary. Pytten dokładnie pokazuje, gdzie w dokumencie NRK o tytule Helvete. Bębny tam na dole, gitary w przejściu między rzędami.
Bardzo często przy nagrywaniu perkusji pomieszczenie okazuje się finalnie zbyt małe i realizator wyłazi ze skóry, żeby uzyskać wrażenie grania w większym pokoju i potężniejsze brzmienie.
Do nagrywania wzmaków i paczek nie potrzeba dużego pomieszczenia, ale musi być odpowiednio przygotowane. Przy nagrywaniu "piecyków" to już można zaszaleć i zbudować sobie ISOBOX (bo wymiary niewielkie).Derelict pisze: Poza tym gitary to instrument elektryczny, i też najlepiej nagrywać sygnał z piecyka w małym, czystym roomie...
Ale tu nie o to chodzi. Jeśli ktoś nie lubi black metalu bo jest kwadratowy, prymitywny i prostacki, a do tego surowy to jest to niemal komplement dla black metalu, patrz Archgoat czy Beherit. Tu chodzi o to że kolega powiedział raz że nie lubi, drugi, trzeci, czwarty, za każdym razem próbując nam udowodnić że to gówno używając argumentów które pokazują tylko że tego nie lubi. Sam zaczyna dyskusję, i to w chujowy sposób więc nic dziwnego że tak to wygląda. Poza tym my się tu przekrzykujemy a realnie bardzo kochamy Derelicia, bez niego dzień w dziale Black Metal to nudny dzień, i działa to pewnie w dwie strony4-HO-MiPT pisze: ↑11 mies. temu A Ja nie rozumiem bólu dupy... Bo ktoś nie lubi black metalu, to jest głuchy jak pień? Sorry drodzy przyjaciele, ale Ja nawet część jego postulatów rozumiem i się zgadzam... Bo udawać i stawać okoniem, gdy ktoś twierdzi, że black metal to kwadratowe, prymitywne, prostackie, surowe granie... To jest to błąd, bo interlokutor ma 100% racji, gdy tak mówi. Jeżeli porówna się black metal z death metalem z tego samego okresu czasowego, to jest przepaść przepotężna, i to jest wyczuwalne nawet dla laika. Black metal głównie klimatem stoi oraz sentymentem ze szczeniackich lat. Taka smutna prawda, i piszę to jako ktoś, kto lubi sobie zapodać stare materiały Mayhem, Darkthrone, całe dysko Burzmum, Leviathan, Xasthur, ImpNaz, Immortal, Gorgoroth... A że jego posty napisane są po buckowsku to już inna sprawa raczej...
Nie wspominając o najbardziej kultowym cosplayu Hitlera. Ale nie pamiętam czy to on to odjaniepwalił
Np. "Tago Mago", Killing Joke z 1980 były nagrywane w dużych pomieszczeniach dla naturalnego reverbu.
Eternal Torment: “What’s the Mayhem show like?
Necro: Pure F*cking Armageddon!
Euro: Pig’s heads on stakes, a lot of smoke, black candles and sick, perverse sound
Your three favorite albums?
Euro/Necro: Venom “Welcome to Hell”
Hellhammer “Apocalyptic Raids”...
Euro: And new Conrad Schnitzler is great.
Necro: New Destruction is great.
There’s a lot of bands called Mayhem. Why won’t you change your name?
Euro: The reason is simple. We’ve had this name for a long time and besides, their music is not mayhem. Only our music can be described as mayhem! Just listen to those a*sholes from Metal Massacre VI... Wimps!
Your favorite s*x object?
Necro: My a*s! No, ladies from Dire Straits video are extra.
Plans for future?
Necro: I’m gonna buy a couple of beers tomorrow and that’s all...
Euro: Play some gigs, record new demo.
What would you do in the last 5 minutes of your lives?
Euro/Necro: F*CK!!
Which bands do you recommend?
Euro: Us, Mayhem... Necro, have you heard Mayhem???!
Necro: Never! What are they like?
Euro: Very good music! I have their demo here. Aaaaaaaarrrrrgghhhh!!!
Necro: Aaaaaarrigggghhh it’s great!!!
Anything more to add?
Euro/Necro: AAAAAARRRRRGGHHHH!!”
U normalnego człowieka jajko, bo najpierw je się śniadanie.
A skąd ten pomysł, że nie istnieje?
Kropka w kropkę? Serio?