No Light Devouring Darkness rzeczywiście było łagodniejsze, ale potem wydali Apocalyptic Triumphator. Ot, mają takie skoki ale to moim zdaniem dobrze. Takie wygładzane płytki od czasu do czasu dobrze im robią. Choć wydaje mi się że to bardziej idzie o brzmienie i master niż o same kompozycje. Wydaje mi się że Light Devouring Darkness jest po prostu inaczej zmiksowane, ma takie cieplejsze brzmienieSzajtan pisze: ↑2 lata temuNowe mini Arcykozy swoją premierę będzie mieć dopiero 22 kwietnia, a na kanale Black Metal Promotion na YouTube śmiga już od wczoraj.
Po ostatnim longu słyszałem pewne narzekania, że zespół złagodniał, że brzmienie już nie to co kiedyś, że panowie swoją twórczość za mocno uczesali. Nie podzielam tej opinii, ale dla malkontentów mam dobrego newsa. All Christianity Ends to pewnego rodzaju powrót do przeszłości. Zamieszczonym na krążku kompozycjom na pewno bliżej do Whore of Bethlehem niż płyty z zeszłego roku.
To "wydaje mi się" to taka furtka bezpieczeństwa na wypadek gdyby mi się chujowo wydawało xDSTALOWY SYLWEK pisze: ↑rok temuJa pierdolę to w końcu Ci się wydaje czy zwyczajnie jest inaczej zmiksowane?
Jeszcze taki młody, kryzysik wieku średniego dopiero przed nie i zdjęć nastoletnich gotek nie wrzuca, a już taki uszczypliwy, zgryźliwy i zrzędliwy...
Sporo tam mają fajnych placków. Pewnie przejrzę dokładnie arsenał i zrobię jakieś większe zamówienie.Hajasz pisze: Na Discogs też mają nawet bliżej bo niemiaszki. Teraz tylko kwestia wysyłki ale czy kupować jedną płytę na sens?