Awatar użytkownika
Bartz Blaue Reiter
Master Of Puppets
Posty: 106
Rejestracja: 7 lata temu

Darkestrah

Bartz Blaue Reiter 7 lata temu

Obrazek

Obrazek

Darkestrah - Kirgiski z pochodzenia choć zasymilowany z Niemcami zespół grający pagan metal. Ekipa do 2003 roku tworzyła w Kirgistanie gdzie nagrała kilka utworów. Dopiero po przeniesieniu interesu do Reichu kariera tego bandu ruszyła a wprowadzane przez nich patenty w mojej skromnej opinii wniosły dużo dobrego do europejskiej sceny.

Bardzo dużo w ich muzyce środkowowschodnich smaczków jak instrumenty ludowe, śpiew gardłowy i orientalny ambient. Za najlepsze ich płyty osobiście uznaję 33 minutowy "Epos" będący hołdem dla kirgiskiego jeziora Issyk Kul wieloma legendami owianego, oraz "The Great Silk Road" dotyczące pogańskich krain zamieszkałych przez szamanów, dżiny, sile i czcicieli ognia, przez które przechodził jedwabny szlak.

Silnym atutem zespołu był kobiecy growl wokalistki "Kriegtalith". Owa pani zwłaszcza na GSR ryczała i wyła tak, że do dziś jak tego materiału słucham to mam dobrze. Przez pewien czas grał z nimi również Anti co tez miało wpływ na jakość tej muzy.

Skład:
Asbath - Drums, Percussion, Temir komuz, Programming, Samples (1999-present) Faustus, Nashmeh, ex-Homage to Morpheus, ex-Necronomicon, ex-Odyn's Nocturnal North, ex-Burnt Offering, ex-Nargaroth, ex-Woodtemple (live), ex-Trimonium, ex-Extermination Inside
Resurgemus - Guitars, Keyboards (2004-present) Faustus
Cerritus - Bass, Shaman drum, Temir komuz (2013-present) Burnt Offering, Nietzsche and the Wagners
Magus - Tanbur, Divan, Cuatro, Azeri tar (2020-present) Beaten Victoriouses, Mogh, Nashmeh, Tears of Fire, Yajuj O Majuj, ex-Artes Orbis, ex-Burning Cross, ex-Gebrechlichkeit (live)
Charuk - Vocals, Percussion (2020-present) Beaten Victoriouses, Mogh, Nashmeh, Tears of Fire
▼ Byli muzycy
Helvete - Bass
Tartar - Guitars (1999-2004)
Oldhan - Vocals (lead, throat singing), Guitars, Bass, Temir komuz, Komuz, Kyl kyiak, Flute (1999-2004)
Kriegtalith - Vocals, Temir komuz (1999-2014)
Anastasia - Keyboards (2000-2004)
Shagan - Guitars (2005)
Anti - Guitars, Bass (2006-2012) Anti, ex-Darkmoon Warrior, ex-Eternity, ex-Hellfucked
Sharthar - Keyboards, Cello (2006-2007)
Ragnar - Guitars (2013-2015)
Merkith - Vocals (2014, 2015-2020) ex-Lost Eternity, ex-Nebelstille, ex-Vargulf
Dushman - Guitars (2016-2020) Zeit, Zwiespalt, ex-Autarkia
Scythe - Guitars (2016-2017) Fantoft (live)
Warneus - Guitars (2019-2020) Norn, ex-ColdCell
Cornelius Waldner - Keyboards (2020-2022) ex-Hailstorm, Sagittarius, Die Weisse Rose (live), ex-Warloghe (live), ex-Fahl, ex-Rime, ex-While Angels Watch (live)
▼ Muzycy koncertowi
Visc - Bass Black Salvation, No Empathy, Paul Pecho, Visc
Dyskografia:
1999 - Pagan Black Act [demo]
2003 - Through the Ashes of the Shamanic Flames [demo]
2004 - Sary Oy
2005 - The Way to Paganism [EP]
2005 - Embrace of Memory
2007 - Epos
2008 - The Great Silk Road
2011 - Khagan [EP]
2013 - Манас
2015 - Everything Becomes Fire [live]
2016 - Akyr Zaman / Tajer Al Punqia [split]
2016 - Turan
2019 - 20th Anniversary Chronicles of Nomadic Conquest [boxed set]
2020 - The Gift of Mud and Venom [single]
2021 - Chong Aryk [EP]
2024 - The Path Is Clear [single]
2024 - Nomad





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Darkestrah/15448
BC: https://darkestrahofficial.bandcamp.com/music
nie wiem

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4319
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 7 lata temu

Owszem, Wielki Jedwabny Szlak oraz Epos to bardzo dobre materiały, często do nich wracam i za każdym razem czerpię nieskrywaną przyjemność z odsłuchu ale jednak za najzajebistsze osiągnięcie grupy uważam "Embrace of Memory". Pozostałe, które wymieniłem niebezpiecznie zbliżają się do poziomu Dwójki jednak go nie przekraczają. Kolejna, "Manas" oraz pierwsza - "Sary Oy" trzymają moim zdaniem podobny do siebie poziom. Choć debiut był mocno nieociosany a "Manas" stoi pod znakiem doświadczenia nabytego podczas nagrywania czterech albumów i EPki to obie są na poziomie dobrym. Nie powalającym a dobrym. Najnowsza - "Turan" nadaje się niestety jedynie do spuszczenia w klozecie. Tak miałkich, nudnych i ziewogennych kompozycji to już dawno nie słyszałem a jeszcze w wykonaniu kapeli, która nagrywała takie sztosy jak "Inner Voice" czy "Black Cathedral" bolą one podwójnie a wręcz poczwórnie.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Bartz Blaue Reiter
Master Of Puppets
Posty: 106
Rejestracja: 7 lata temu

Bartz Blaue Reiter 7 lata temu

O właśnie, kompletnie zapomniałem o "Embrance of Memory". Znakomity album, na którym moim faworytem jest "Akyr Zaman". "Turan" słyszałem i nawet mi się podobało, chociaż w sumie niewiele pamiętam z tego albumu. Nawet szczególnej różnicy w wokalu nie zauważyłem bo zespół zaczął delikatnie tracić na mocy na epce "Kagan" gdzie wokal tej laski już nie był taki wściekły.
nie wiem
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1537
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 6 lata temu

Debiut bardzo fajny - sporo elementów kirgyjskiej muzyki (instrumenty takie jak kyl kyiak, komuz, xomus) i dobry klimat. Za to props.

Wielka Jedwabna Droga też na propsie.

Kyl kyiak:

Obrazek

Xomus:

Obrazek

Komuz:

Obrazek
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3064
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 6 lata temu

Słuchałem na dniach "Epos", być może jest to dobry materiał, bo te szumy fal ogólnie budują niezły nastrój, ale tym razem nie przekonałem się do tego wydawnictwa. W podobnym klimacie jest sporo lepszej muzy przynajmniej dla moich uszu.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4319
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 5 lata temu

Strasznie dawno nie słuchałem Darkestrah a dzisiaj, powodowany pewnie egzotyką Sekiro, włączyłem sobie The Great Silk Road. Ja naprawdę nie słucham już zbyt dużo pagan blacku, bo gust mi trochę ewoluuje w inne kierunki ale ten album ZAJEBIŚCIE się broni po tych kilku latach przerwy. Zaprawdę, nie podejrzewałem, że tak dobrze będę się bawił przy sesji z Jedwabnym Szlakiem. Długie, kilkunastominutoww numery w których dzieje się mnóstwo rzeczy. Świetne melodie na gitarach, świdrujące tremola, bogactwo aranżacji, multum ludowych smaczków ukrytych pod warstwą dzikiej jazdy i te wokale. No, woxy to babka zrobiła tu pryma sort, istna dzicz i zwierzęta. Wypchane po brzegi pasją darcia ryja.

Jeśli tak mnie dzisiaj trafiło The Great Silk Road to ciekawe jak będzie mi się słuchało mojego ulubionego od nich Embrace of Memory ;)
Panzer Division Nightwish
Orkan
Posty: 90
Rejestracja: 7 lata temu

Orkan 5 lata temu

Ten zespół zawsze był dla mnie niewiarygodnie zajebisty, bowiem jako jeden z niewielu posiada swój charakter, którego nie można podrobić a jest nim Orient, który maluje mi się przed oczami słuchając tejże muzyki. Łykam od nich wszystko jak leci (może poza Sary Oy, który zarówno brzmieniowo jak i muzycznie niczym specjalnie się nie wyróżnia), ostatni "Turan" również mnie nie zawiódł. Zespół klasa i kurwa szkoda, że tak mało się wg mnie o nim wspomina.
Świetne melodie na gitarach, świdrujące tremola
Chyba to właśnie od tego albumu gitary przejął typ z niemieckiego depresyjnego ANTI i faktycznie słychać tę zacną melodykę;)

A "Embrace of Memory", zwłaszcza początek utworu "Primitive Dance" to jeden nieskończony step tonący w promieniach zachodzącego słońca.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17724
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

No ja szczerze powiem, że słyszałem pewnie pod 2000 blackowych kapel, a Darkestrah jakoś nie znam do tej pory :P Oczywiście nazwę kojarzę i to by było tyle.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Orkan
Posty: 90
Rejestracja: 7 lata temu

Orkan 5 lata temu

I to jest właśnie to, o czym pisałem wyżej. Ja również słyszałem pewnie pod 2 tysiące, z czego Darkestrah zjada z tego ho ho hooooooo.....

Polecam choćby obejrzeć i przesłuchać ten krótki trailer

deathwhore
Tormentor
Posty: 4608
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 5 lata temu

Nie szkoda Wam życia na 2000 kapel black metalowych?
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Orkan
Posty: 90
Rejestracja: 7 lata temu

Orkan 5 lata temu

Mi w ogóle szkoda życia na black metal i na życie.
Ania86
Master Of Puppets
Posty: 122
Rejestracja: 5 lata temu

Ania86 5 lata temu

Czemu, ja bym chciała znać 2 tysiące kapel black metalowych, poza tym przy słuchaniu można robić miliony fajowych rzeczy, ja uwielbiam mieć tło muzyczne, jak np coś ugotować bez muzyki, może i się da ale jest smutniej.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4319
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 5 lata temu

Orkan pisze:
5 lata temu
A "Embrace of Memory", zwłaszcza początek utworu "Primitive Dance" to jeden nieskończony step tonący w promieniach zachodzącego słońca.
Dokładnie tak. Ta ichnia ludowość nie nosi znamion cepelii, wsi i skakania przez ognisko, tylko idealnie wpasowuje się w muzyczną jazdę, często będąc gdzieś pozornie schowaną. Bardziej przejawia się w jakichś melodiach czy rytmie, nałożonych na tło gitar i bębnów. Słuchałem dzisiaj i również jestem oczarowany. Wokalnie znowu na szóstkę.

A ten Turan sprawdzę sobie jeszcze raz, ale pamiętam to jako totalnie nijakie dźwięki, nie umywające się do starszych. Kwestia zmiany na stanowisku wokalisty wyszła na minus. Kriegtalith to jednak była Kriegtalith ;)

Obrazek
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Summerisle
Master Of Puppets
Posty: 199
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kraków

Summerisle rok temu

Odkopuję temat, bo od czasu ostatniego posta zaszło w Darkestrah kilka zmian i ogólnie się dzieje.

Merkith, który wrzeszczał na Turan rozstał się z zespołem. Od 2020 roku w roli wokalistki występuje pochodząca z Iranu Çaruk Revan - pani działająca prężnie w takich zespołach jak Beaten Victoriouses, Mogh, Nashmeh i Tears of Fire. Tym samym ilość kobiet w składzie Darkestrah wróciła do stanu pierwotnego :)

Poza Çaruk nową twarzą w Darkestrah jest również pochodzenia irańskiego Lord Faustoos grający na instrumentach tradycyjnych.

Z nowymi muzykami w składzie zespół wypuścił w 2021 roku epkę Chong Aryk.



W 2022 roku Darkestrah zagrała m.in. na Under the Black Sun, Dark Mofo Fest w Tasmanii, a także na Together with Iran I - benefit evencie związanym z walką o wolność kobiet i nie tylko w Iranie.



Nowy album o tytule Nomad jest już ponoć nagrany i wkrótce ma zostać wydany przez Osmose.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeśli mam być szczery, to Chong Aryk dupy mi nie urwało - pierwszy utwór "Gift of Mud and Venom" wydaje mi się najlepszy. Całkiem fajny jest jeszcze cover mongolskiego folkrockowego Domog wieńczący to krótkie wydawnictwo. Czekam oczywiście na Nomad - mam nadzieję, że będzie świetny. W oczekiwaniu na jego premierę planuję sobie odświeżyć The Great Silk Road z którego już kompletnie nic nie pamiętam.

Pamiętam za to, że po pierwszym odsłuchu Khagan dosłownie wysadziło mnie z kapci. Do tej pory jest to mój totalnie ulubiony matex Darkestrah, przebijający nawet genialny i potężny Epos. Tytułowego utworu mógłbym słuchać bez przerwy - kurwa, jaki dramatyzm jest w tym numerze, to ja nawet nie. Z tego mniej więcej powodu byłem lekko zawiedziony Манас, który chociaż jest bardzo dobry, to jednak nie dowiózł tak bardzo, jak poprzedzający go mini album.
Awatar użytkownika
Summerisle
Master Of Puppets
Posty: 199
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kraków

Summerisle 7 mies. temu

Premiera "Nomad" została ustalona na 29 marca 2024 r.

Tracklista:
1. Journey Through Blue Nothingness 02:12
2. Kök-Oy 08:00
3. Nomad 09:35
4. Destroyer of Obstacles 09:32
5. Quest for the Soul 09:46
6. The Dream of Kojojash 04:59
7. A Dream That Omens Death 01:45

I jeszcze singlowa zajawka jest:

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17724
Rejestracja: 7 lata temu

yog miesiąc temu

Wczoraj miałem pierwsze zetknięcie z albumem Darkestrah i był to Embrace of Memory. Płyta co prawda może nie powala, ale poleciała ładnych kilka razy i nie nuży, mija wręcz raczej szybko - może nawet bardzo - jak na niemal 50 minut. Tylko chyba szczerze mówiąc spodziewałem się jakiegoś trochę bardziej niecodziennego grania, a to w sumie taki drudkhowy, stepowy black metal, może czuć, że z jeszcze dalszego wschodu, ale jednak nie zaskoczył mnie ten album w zasadzie w ogóle, a na to trochę liczyłem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17724
Rejestracja: 7 lata temu

yog miesiąc temu

Przyszedł czas na osłuchanie z Eposem no i mija te 33:33 jak z bicza trzasł, wręcz się za krótki ten materiał wydaje z tymi wszystkimi atmosferycznymi wprowadzeniami i przerywnikami. Nie wiem do końca, o czym to jest, ale mi się to klimatem kojarzy z dokumentalnym filmem Herzoga pod tytułem Dzwony z głębi traktującym między innymi o tym, jak to gdzieś w głębokiej Rosji, rzekomo pod taflą jeziora trwało zatopione miasto, z którego te tytułowe dzwony czasem było słychać.

Wracając do Darkiestry, płyta to kawał solidnego granka i chyba trochę bardziej oryginalnego, niż poprzedniczka.
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Wróć do „Black Metal”