Posty: 91
- Poprzednia
- 1
- 2
Absolutnie nic. Co do samej okładki, to faktycznie jest beznadziejna...
No tak, nie zaskoczyli mnie niczym czyli przepowiednia się ziściła. Plastikowy, w sumie bezkoncepcyjny nakurw oblany wspaniałymi anielskimi wokalami, posypany melodyjkami na gitarkach. Przesłuchane, odnotowane...
Niestety muszę się zgodzić. Sraka przeokrutna, znacznie gorsza niż ostatnia(bardzo średnia) płyta. Te czyste wokalne zaśpiewy i plastikowy nakurw bardziej bawią niż straszą. Co mogłoby być uznane za komplement gdyby słuchaczami ich płyt byli maniacy jakiś melodyjnych industriali. Cóż, każdy kto zna początki zespołu uzna ten album za kolejny wypadek przy pracy.
Przepraszam, przepraszam. Pozwolę sobie stanąć w obronie elektro-gotów. Nawet najbardziej zdegenerowany fan Hocico, czi innego Wumpscut nie pochyliłby się nad czymś takim. Chyba.
Dlatego użyłem oksymoronu: kolejny wypadek przy pracy : )
Zdecydowanie się pod tym podpisuję.
Hahahahahahhahaah
Surprise! We wanted to do something special to coincide with the shows in Japan this weekend, and we are very pleased to be able to share it as a surprise release - we have put together a little EP of alternative versions of Endarkenment, featuring Ghost of @ggfhofficial, Drugzilla and Louis Viallet. Dubbed ‘Apocalyptic Onanism’, the EP is available now at and we will have a limited number of codes for free downloads to give to fans at the shows in Tokyo and Osaka.
Myślałem, że koncert na SDL był brzmieniową wpadką. Wokalista narzekał na to ze sceny i było mi ich trochę żal. Ale widzę i słyszę, że oni po prostu brzmią tragicznie na żywo i to żadna wpadka nie była więc w sumie nie wiem o co frontman miał wtedy pretensje.