Posty: 28
Koleś prędko nadrobił stracony czas i - póki co - w 2018 roku wyszła EP-ka A Ghost, split ze szkockim Temple Moon, pełny album Church of Bones i kompilacja wspomnianych przez Ciebie demosów Ciągle jakoś odkładam, a po okładkach mi się zdaje, że mi przypadnie do gustu. Iron Bonehead też jakiejś przesadnej chujni nie wydaje, a tego typa od pierwszego demosa ciągną.
Raw Black Metal, piwnica, nagrywane jamnikiem i zalatuje padliną (teściowej)? No to kto by miał temat założyć? Właściwie to dobrze, że się tak rozpisałeś, bo to oznacza, że jednak coś tam czasem obadasz nowego w temacie mojego ulubionego podgatunku BM i czasem coś nawet się choć trochę spodoba...TITELITURY pisze: ↑5 lat temu Tak mi przyszło do głowy, że to Vexatus odkryje ten wiekopomny kawałek muzyki metalowej. Chuj, mogłem sprawdzić, zamiast się rozpisywać.
Horror, chaos, muzyczne upodlenie. Tu wszystko jest na miejscu. Rzeczywiście, wokalnie przypomina to skowyty i zawodzenia Grishnacka zmieszane ze stylem śpiewu Portugalczyka z Black Cilice. Słucham i znam od debiutu oraz mam Church of Bones oraz Maniac Manifest. Ostatnie Lp to dobra rzecz.
Im dłużej słucham Maniac Manifest tym bardziej się dziwię swojemu poprzedniemu wpisowi, hm...gdzie ja to tam słyszałem? hehe, no nic.. może o jedno piwko za daleko poszło czy coś w ten deseń,... lub po prostu chodziło mi bardziej o jakieś podobne poczucie wyobcowania i pustki przy tych muzycznych porównaniach...