Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

Death Like Mass

DiabelskiDom

Obrazek
Obecnie jeden z najlepszych projektów na krajowej scenie black metalowej. Skład teoretycznie nieznany ale wiadomo, że KMWTW. Na koncie jedynie dwie EPKi, łącznie jakieś 40 minut muzyki. Muzyki pełnej szaleństwa, złej i niedobrej. Zresztą co ja się tu będę produkował, poniżej liny do odsłuchu.

Dyskografia:
2015 - Kręte drogi [EP]
2017 - Jak zabija diabeł [EP]
2019 - Matka na sabacie [EP]




MA: https://www.metal-archives.com/bands/De ... 3540403780
BC: https://deathlikemass.bandcamp.com/music
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Tej drugiej nie mam, ale tę pierwszą kupiłem za namową kumpla i bodajże raz zakręciła się w odtwarzaczu. Ekstremalne to to jest, ale cholera już było tyle razy, że widocznie przeleciało przez uszy i na tym się skończyło. Myślę jednak, że mogłem tej płycie poświęcić zbyt mało czasu. Wrócę z majówkowych wojaży, to ją przekatuję i może powiem w temacie coś więcej.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

Epoxx

Kręte Drogi dobra epka i na starym forum znalazła się u mnie na zestawieniu 2015 epek. Jak zabija diabeł jeszcze nie miałem okazji posłuchać, a ogólnie to czekam na jakiegoś pełniaka od tej ekipy.
if you can find it on the internet, it's not underground.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Posłuchałem raz jeszcze. Od 14 minuty rzeczywiście coś zaczyna się tam dziać, ale i tak niewiele. Rozumiem, że komuś, kto lubi chamskie napierdalanie, może to się podobać, ale ja po "Krętych drogach" włączyłem sobie nowe Medico Peste i dopiero wtedy usłyszałem ciekawą muzykę. No, nie jest to złe, fani Anteusów oraz innych podobnych będą w niebo/ piekło wzięci, ale dla mnie wieje chujem. Ech, kiedy ktoś w Nadwiślańskim Kraju nagra znów coś na poziomie "Inhuman Riutal Massmurder" Thunderbolt ?
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
borsuk
Master Of Puppets
Posty: 161
Rejestracja: 8 lat temu

borsuk

pierwszą mam, bardzo się podoba, trzeba nową też zamówić.
Widzew Łódź-Bałuty Pany
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Skasowałem ostatnio skład z tematu, skoro sobie muzycy nie życzą ;) Tak sobie teraz patrzę na MA, a tam w polu Location: Łysa Góra ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Łysa Góra blisko Kielc w sumie, więc może być ;)

Odświeżyłeś yogi temat, to zapuściłem sobie "Kręte Drogi" i muszę przyznać, że zdążyłem zapomnieć jak to leci. Bardziej to ekstremalne i szybkie niż mi się wcześniej wydawało. Mimo wszystko nie pokusiłbym się o porównywanie Death Like Mass do pojebańców w stylu Antaeus, bo jednak siła rażenia zdecydowanie nie ta. Bardziej brzmi to jakby chcieli grać coś w podobie "De Mysteriis Dom Sathanas" i całkiem dobrze im to wychodzi (choć jak już wspominałem nie raz "DMDS" jest tylko jedno i wątpię żeby ktokolwiek do tego samego poziomu doszedł). Wokale zdecydowanie na plus.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

Ostatnio nawet chciałem temat zakładać, bo myślałem, że nie ma. Słychać pewne odwołania do CdG, nie wiem czy zamierzenie czy nie, ale jak mają na wokalu wiadomo kogo, to skojarzenia nasuwają się same już od pierwszych plugawych wersów.

Dosyć siekowata to muza, mocno intensywna i gęsta. Niby nic nowego, ale dostarczają w swoim graniu wszystkiego, czego można od takich tworów oczekiwać, także całość jest jak najbardziej na duży plus. Nie pogardziłbym pełniakiem, chociaż muszę przyznać, że jest to na tyle ciężkie i absorbujące odbiorcę granie, że niedosytu po przesłuchaniu którejkolwiek z EPek za bardzo nie odczuwam - lepiej, żeby duża płyta nie przekraczała tych 35 minut, bo przy takim graniu, bardzo łatwo jest przedobrzyć i wymęczyć słuchacza.

Niemniej jednak, zapowiada się bardzo obiecująco... zobaczymy co z tego wyjdzie w przyszłości :)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Dla mnie ten projekt jest potwierdzeniem, że czego by się pewni ludzie nie tknęli, to wychodzi co najmniej platyna. Dodatkowo rozpatruję ten projekt jako ekstremalne ogniwo w rytualno-magiczno-klimatującym graniu, które jest podane w takiej formie, na jaką nie ma co liczyć u takiego Bestial Raids. Kto miał przyjemność tak jak ja uczestniczyć w ostatniej trasie Mgły i słyszeć te kawałki na żywo, ten wygrał życie.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

To ja mimo wszystko wolę zdecydowanie Bestial Raids, ale ciężko ich porównywać z bohaterami tematu. Tu mamy jednak black metal, z tym że zagrany w formie eleganckiego napierdolu, ale w oparach rytualnych jak to określiłeś. Bestiale to już rasowy war metal, na pełnej kurwie, chamsko i prymitywnie ku chwale sejtana. Inny rodzaj grania, stąd nie ma co porównywać. Do Kultu Golasów też ciężko, bo tam znacznie więcej przestrzeni, wolniej i mocniejsze nastawienie na klimat i transowość, DLM jest bardziej skomasowane i tłuste w brzmieniu. Wokale wiadomo kto kładzie i dlatego są one takie zajebiste, bo barwa tego pana zdecydowanie jest unikatowa na skalę przynajmniej rodzimej sceny, no i zdecydowanie jest ona bardzo pasująca do black metalowych ram.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Ja właśnie dlatego ich nie porównałem a wręcz napisałem, że oni w swoim kolektywie są tym ekstremalnym ogniwem, bo u Bestiali to jednak inaczej wygląda wszystko :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Nowy materiał Death Like Mass, czyli album Matka Na Sabacie pojawi się tej jesieni limitowanym do 666 sztuk nakładem Malignant Voices/Under the Sign of Garazel.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jak zabija diabeł ma się niedługo ukazać na LP, zapewne za sprawą Malignant Voices, skoro tym się chwalą (może wspólnie z UtSoG).

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
sunflower
Posty: 44
Rejestracja: 5 lat temu

sunflower

Można już posłuchać na bandcampie. Niestety nie jest to tak dobre, jak poprzednie epki.

Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1851
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Nie dałem rady. Może nie mam po prostu chwilowo zapotrzebowania na takie coś, no ale... sorry. Nie mam pretensji, widać mieli taką akurat wenę, ale ja poczekam, aż znów przypierdolą.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4703
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

A mnie się bardzo podoba, to chyba pierwszy materiał nie będący odpadem Lvcifyre, faktycznie napisany dla Death Like Mass? Takie black/ death metalowe słuchowisko, najlepiej smakuje za pierwszym razem, gdy nie wiemy co wyjdzie z tych dłużyzn.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Mnie też się bardzo podoba, dorzucam sobie do zamówienia. Chociaż nie przesadzałbym z tym odpadem z Lvcifyre. Tzn nie wiem jak muzycy traktują te numery, czy faktycznie jak coś podczas pisania matexu pod autorów Svn Eater trafia do szuflady to potem z tej szuflady ląduje na tapecie DLM, ale jeśli tak, to chyba muszą mocno przebudowywać te kawałki, bo różnice słychać ewidentne. Ogółem najnowszy materiał brzmi bardziej pod Cultesów, chociaż też to coś zupełnie innego.

Ta Matka Na Sabacie to jest z tego co pamiętam jakiś poemat Crowleya.

EDIT: No tak, w końcu to jego oczy są na okładce.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Takie zajebiste kasetki Matki Na Sabacie w Triangulum Ignis się ukazują:

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Andrzej Oktawa
Master Of Puppets
Posty: 123
Rejestracja: 6 lat temu

Andrzej Oktawa

Będzie to ktoś miał w PL na handel?
卐 Show no mercy for the weak, Jesus mother can suck my dick! 卐
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Mar.A to reklamowała jako, że jej piękne rysuneczki, może coś wiedzieć więcej w temacie ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Obstawiam uszatego ptaka ;)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Andrzej Oktawa
Master Of Puppets
Posty: 123
Rejestracja: 6 lat temu

Andrzej Oktawa

Trójca w komplecie :3 prezentuje się całkiem całkiem

Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
卐 Show no mercy for the weak, Jesus mother can suck my dick! 卐
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Sorcery Unbridled zapowiada album The Lord of Flies, który wyjdzie w tym roku w Terratur Possessions.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Gitara, ciekaw byłem kiedy w końcu pełniak. Będzie słuchane. Przy okazji może zacznę uzupełniać ich materiały, bo też to planuję.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Włączyłem po długiej przerwie i słodki Jezu na kruchym spodzie lukrem polany, jakież to jest ultra dobre. Najbrutalniejszy z czarcio-wiedźmowatych klimatów od tych ludzi, oczywiście niepozbawiony finezyjnego klimatowania.

Obrazek

Kręte są czarownic drogi, oj kręte. Ale przede wszystkim są zajebiste. Tutaj nawet nutka jakiegoś z lekka awangardowego odjechania się przewija ciągle w tle. Niesamowicie mocny materiał i najlepsze wydawnictwo tego projektu.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Destro
Master Of Puppets
Posty: 150
Rejestracja: 7 lat temu

Destro

Nadchodzi nowe - 4.10.2024 :twisted:

Obrazek
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Zamienili taką zajebistą stylówkę Mar.A na taką słabą okładkę :( Nie podoba mnie się to strasznie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5644
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

A mi coś głosy szeptają, że ta płyta sprawi, że większość blek metalowców dostanie mdłości.
yog pisze: 6 lat temu Tak sobie teraz patrzę na MA, a tam w polu Location: Łysa Góra ;)
Nieaktualne. Teraz to Kielce bez dopisku Bocianek.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Hajasz pisze: 2 mies. temu A mi coś głosy szeptają, że ta płyta sprawi, że większość blek metalowców dostanie mdłości.
Numery w totka też podasz? :D
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7092
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

DiabelskiDom pisze: 2 mies. temu
Hajasz pisze: 2 mies. temu A mi coś głosy szeptają, że ta płyta sprawi, że większość blek metalowców dostanie mdłości.
Numery w totka też podasz? :D
W razie czego ja też poproszę!
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3367
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

Gdyby ktoś miał ochotę przedpremierowo posłuchać nowego albumu, jest on już dostępny na kanale Black Metal Promotion

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Ja mam ochotę i słuchałem już nawet dwa razy, co jak na mnie jest dużą liczbą, ponieważ poprzednie albumy były nudne i nawet ich już nie pamiętam, a tu proszę. Chciało się wrócić, niż tylko posłuchać z przyzwoitości, żeby potem móc mówić metalowcom, że są głupi i podążają za trendami. Chociaż po co im to mówić? Oni to doskonale wiedzą.

W tej muzyce diabła raczej nie na, bo za wolna, diabeł, to jest jak zjesz bigos i popijesz go czerwonym barszczem własnej produkcji. Ale i tak rzec mogę, że bardzo przyjemnie słucha się tego jako całości, albowiem ponieważ, że kompozycje są bardzo nastrojowe, całość jest nieoczywistą i rzadko trafiają się jakieś przewidywalne momenty. Momentami słyszę nawet heavy metal, co absolutnie nie znaczy, że jest skocznie. Po prostu jak poleci jakieś solo, to słychać, że klasyka metalu była słuchana i próbowano ją wprzęgnąć w cały ten koncept pogiętego black metalu. Momentami przynudzają, to fakt, ale są też takie, gdzie trudno o brak gęsiej skórki. Ja tam się bardzo zaskoczyłem. Choć nie jest to coś, co mnie kręci w stu procentach, to niewątpliwie zaskoczyło swoją atrakcyjnością. Zatem - dla mnie najlepszy album w ich karierze zawodowej. Nie ma lipy głupie cipy. Nie waliliście jeszcze konia do tej płyty, zatem niechaj mój wpis będzie do tego przyczyniłem.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Destro
Master Of Puppets
Posty: 150
Rejestracja: 7 lat temu

Destro

Wjechało z samego rana, kolega z Hellthrasher Productions spiasał się na medal 🤘🔥 :twisted:

Obrazek
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1975
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Wraz ze zmianami na gorsze jeśli chodzi o szatę graficzną, o czym wspomniał wyżej yog, mamy i trochę zmian muzycznych i niestety nie przekonują mnie one.
To co przede wszystkim mi nie siedzi to dość spora ilość thrashujących szarpanych, połamanych riffów (zwłaszcza w średnim tempie - np. drugi numer Czwarta Bestia Z Góry Horeb,czy potem Holy Traitor i Mercy and Bloodlust, no kurwa...nie!). Nie jestem przeciwnikiem poczerniałego thrashu, no tylko nie tego oczekuję od DLM... i nie aż w takich proporcjach. Diabeł ma zabijać gwałtownie, pluć siarą i masakrować wszystko równo z glebą a tu mi tego brakuje.
Nie chcę techniki w grze DLM a napierdolu i czystego zła tak jak uczono na The Return...... , gitary powinny płynąć, ciągnąć się i tremolować a chwilę oddechu wolałbym łapać choćby na jakiejś schizofrenicznej i rytualnej wycieczce znanej np z Matki na Sabacie /oczywiście tym razem sporo krótszej/.
No i brzmienie - jest gorzej - czytaj czyściej i selektywniej niż poprzednio z bardziej wysunięta perkusją:(. Ech..Nie o taki bleczurek mi chodziło na debiucie.

Po wywaleniu trzech wspomnianych numerów zrobiłbym z tego dobrą 30to minutową EPkę a na nieco zmienione brzmienie przymknąłbym jakoś oko bo te 5 pozostałych utworów to konkretne, bardzo dobre strzały... nie wspominając o świetnym, nieco Sodalicyjnym, The Killing of Abel , który razem z Krocz ze mną Ojcze wybornie zamykają album.
O wokalu w ogóle nie trzeba wspominać - cały czas najwyższy poziom.

3 x EP > duży album.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOR - VALOUR - PRIDE
deathwhore
Tormentor
Posty: 4703
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Ja się już nauczyłem czytać posty brzaska - jak mu się nie podoba, to znaczy, że trzeba posłuchać :D No fakt faktem pierwsze kółko DLM zrobiło u mnie tydzień temu, ale to z kumplami w samochodzie, więc wiadomo jakie to słuchanie.

U mnie jest dokładnie odwrotnie, wszystkie powyższe minusy to dla mnie zalety na tej płycie. Ogólnie nie przepadam za stylem gry T.Kaosa, te jego riffy często bywały zagrane w taki rozmyty sposób, a tu jednak bardziej postawił na konkret. Jedna z lepszych rzeczy jakie słyszałem spod jego palców.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1975
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Nie napisałem że płyta mi się zupełnie nie podoba tylko wyliczyłem jej mankamenty bo liczyłem na coś innego.
deathwhore pisze: miesiąc temu Ogólnie nie przepadam za stylem gry T.Kaosa, te jego riffy często bywały zagrane w taki rozmyty sposób, a tu jednak bardziej postawił na konkret.
A widzisz, a ja wielbię taką grę.
Z shoutboxa pamiętam, że np. "Benediction p.I" Sodality Ci się podobało.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOR - VALOUR - PRIDE
deathwhore
Tormentor
Posty: 4703
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

No to tak wiadomo, pół żartem, nie badźmy tak poważni. Sodality było dobre, co prawda cały czas mam w kolejce "żeby wrócić", bo od tamtej pory raczej nie słuchałem, ale w wolniejszych tematach lepiej się dla mnie sprawdza. Szybki wpierdol, na mój gust, powinien być gitarowo albo dość precyzyjny i klarowny, albo prosty, jak w Bedtial Raids.

Chociaż wcześniejsze (bez matki na sabacie) materiały dlm mam w domu, kiedyś bardzo mi się podobały, niedawno wróciłem i... ok, ale bez szału, nówka najlepsza.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5644
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Niedawno pisałem, że po tej płycie sporo osób się obsra bo nie będą gotowi na taką lagę. Niestety ale większość z nich akurat słała kupon w lotto i co? Chuja wygrała choć to jakby nie patrzeć też nagroda. Spodziewałem się bardzo dobrego albumu ale go nie dostałem, zszedłem do chociaż po prostu dobrego ale go nie dostałem. Generalnie wcześniejsza twórczość tego zespołu lata mi i powiewa ale szanuję, że po tylu latach w końcu jest debiutancki album. No ale jak żyć kiedy to ani bardzo dobre ani dobre? Wykurwiście bo to zajebisty album i na spokojnie jeden z pierwszej piątki ostatnich 20 lat na naszej scenie. Album ewidentnie podzielony na trzy części, gdzie pierwsza z nich to trzy pierwsze kawałki po polsku. No i zaczyna się magia. Wygnaniec z automatu znajduje się w ścisłej topce najlepszych polskich blek metalowych kawałków. Piękny powiew grozy, śmierci z tą suchą i szorstką perkusją. Cudownie to płynie a kiedy gdzieś tak po 4 min wchodzi ta stopa i blacha niczym w Corporal Jigsore Quandary i trzyma ten rytm do końca to robi się bardzo mokro. Lecimy dalej. Czwarta Bestia to pierdolony hołd dla Kata i tak właśnie taki kawałek powinno się zagrać na pewnym pogrzebie aby okazać szacunek zamiast profanowania przez bandę siurów i skurwysynów wszelakich hołubiących się mianem fanem. Numer 3 Pan niechcianych grobów to kolejny hicior ze świetnym tekstem i iście grobowym soundem. Absolutnie te trzy numery to najlepsza rzecz na płycie. Dalej kolejne trzy kawałki teraz po angielsku i właśnie spotyka się bathorowski The Return z klasykami Kat oraz szczyptą rodzimego diabelstwa spod znaku CDG i Sodalicji. Pierwszy z tych kawałków to chyba najszybszy na całej płycie z piorunującymi jazdami po werblu. Czysty ogień. Kolejny Święty Zdrajca ja go widzę na na dwójce lub trójce Bathory. Totalny hit. Czerń, czerń i tylko czerń. Ostatni zaś to uuu i co tu się dzieje najpierw wjazd z solóweczką taką na 1 min przy death metalowym motywie niczym w starym Pungent Stench. Oczywiście potem przemawia diabeł by po chwili zrobić mały popis na bateriach i dalej zjeżdżamy w piekło z kolejną przerwą na świetne solo. Kapitalnie zaaranżowany kawałek. Płyta kończy się dwoma kawałkami najwolniejszymi jeden 8 min kolos po angielsku i zamykacz ze świetnym tekstem, już sobie nucę Szatanie krocz ze mną po nocy. Dawno nie miałem okazji posłuchać płyty a zwłaszcza blek metalowej, gdzie rozpierdala część otwierająca i dopierdala część zamykająca. Tu tak jest i jestem w chuj podjarany bo słychać, że te lata nie poszły na marne przy tworzeniu tej płyty. Jedynie kawałek The Killing of Abel mi nie pasi bo przez 8 min nic się nie dzieje a wiele razy się zapowiada a tu takie kręcenie się wokoło Macieja. Drobny zgrzyt i nic więcej. Genialny album to jest 100% piekła w piekle. Rewelacyjne brzmienie niby nowoczesne a jednak brudne. Baterie to dla mnie arcyklasa. Uwielbiam ten suchy sound i ten łupiący werbel. Wyszło kapitalnie. Kiedy to piszę to jedną ręką trzymam Wacława bo się rzuca jebnany bo chce więcej. Ok płyta zamówiona bo to należy mieć i czcić. Oto słowo Pańskie.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Zawsze jest mi smutno, kiedy muszę się zgadzać z jakimiś śmiesznymi lifemetalowcami, ale no niestety. Nowe Death Like Mass to prawdopodobnie najlepszy materiał jaki nagrali. Doskonałe odświeżenie formuły przy ciągłym byciu Death Like Mass.
Siara, smoła, bluźnierstwo, zło, czary i czarty? Tego tu jest na pęczki, od pierwszego utworu do samiutkiego końca. Wokale jak zawsze klasa totalna. Brzmienie? Doskonałość już z samych pliczków/strimu. Kompozycje? Rewelacja. Dynamiczne, pomyślane, ostre jak maczeta, chwytliwe - wszystko na raz. Inspiracje? Kat jak chuj. Jakieś Det Gamle Besatt to zostało przy holdowaniu Katowi zruchane na miazgę.
Z miejsca odpaliłem po raz kolejny, a już niebawem wrzucam placek do koszyka. Po pierwsze, dołącza do czołówki black metalu 2024, po drugie dołącza do czołówki polskich płyt z metalem ostatnich lat. No rewelka total, nie spodziewałem się.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1975
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Hajasz pisze: miesiąc temu Jedynie kawałek The Killing of Abel mi nie pasi bo przez 8 min nic się nie dzieje a wiele razy się zapowiada a tu takie kręcenie się wokoło Macieja. Drobny zgrzyt i nic więcej. Genialny album to jest 100% piekła w piekle.
Nie no, bardzo dobry numer. Posłuchaj jeszcze raz i zobacz co się dzieje mn.więcej od połowy do końca - w okolicy 4 minuty chłopaki postanawiają nam przypomnieć jak genialnie potrafią się zawiesić i pomedytować nad piekielnymi czeluściami .
Czyżby w samej końcówce zapowiadali drugą część Błogosławieństwa? Bardzo bym chciał.

Wspomniany Krocz, ze mną Ojcze przezajebisty.

Generalnie jest bardzo dobrze, słuchałem w nocy i dziś znów płynie po chwilowej przerwie na Pestki. Choć przeskakuję kilka płycizn o których pisałem;)...to płyta mocno zyskuje za każdym razem.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17940
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Dwa odsłuchy za mną i niestety bez zaskoczenia, jak to prawie zawsze w przypadku twórczości T. Kaosa, rozmijamy się. Zazdroszczę, jeśli to dla kogoś przezajebiste, mi nawet wokale Mareczka nie ratują przynudzających riffów. Pewnie jeszcze popróbuję, ale póki co to samo, co zawsze w przypadku tej kapeli.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1975
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

yog pisze: miesiąc temu jak to prawie zawsze w przypadku twórczości T. Kaosa, rozmijamy się. Zazdroszczę, jeśli to dla kogoś przezajebiste
Trochę mnie zaskoczyłeś, no ale cóż... Dla mnie to w jaki sposób T.Kaos gra na gitarze - przede wszystkim w Sodality - to pierdolone mistrzostwo. Nikomu w Polsce dotąd nie udało się w sumie wprawić mnie w taki zajebisty stan :ugeek: . Te dłuuugie poprzeciągane riffy i smoliste, sączące się tremola zaciskające pętle wokół szyi i tworzące z pozostałymi elementami mroczny i duszny klimat w Gothic... palce lizać. Zdaję sobie sprawę, że to muzyka nie dla każdego /nie mam tu akurat na myśli Ciebie/. Podobnie jest na Benediction part I, gdzie trochę częściej przyspieszają - jest tu tyle dłuższych fragmentów przy których wpadam w zachwyt słuchając tego kolesia, że brak słów, to jak współpracuje z wokalistą, jak się przeplatają te motywy, ech.. A gitara która stopniowo buduję napięcie i grająca finalny motyw od 08'44' w The Nativity aka Heathen Angel to jebany orgazm!

Co do nowego DLM. Mocno jest już osłuchany /pewnie razem z Black Curse najczęściej odpalany w tym roku odkąd wyszły/ i dalej mi się nie nudzi. Dla mnie wyznacznikiem bardzo dobrej płyty jest częste powracanie do niej od jej wydania - szczególnie w tym pierwszym okresie, no ale nie tylko - później też.
Dalej podtrzymuję, że można było jeszcze lepiej bo ja zastąpiłbym te mniej blekmetalowe, traszowe fragmenty po prostu siarą i diabłem :evil: (choćby takimi motywami jak te, które wchodzą w drugiej części The Killing of Abel), a takiego Of Mercy and Bloodlust to w ogóle bym na album nie wrzucił bo nie pasi mi to do nich w ogóle stylistycznie i tyle...no ale płyta i tak za dużej konkurencji w Polsce w tym roku nie ma i jest po prostu bardzo dobra.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4443
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

No i wjechał jeden z tych, co na czołówce peletonu ścigających się o laury najlepszych płyt Anno Domini 2024 niezbywalnie egzystują.

Obrazek

W internecie napisano, że to Wielki Zespół w służbie Diabła. Tym ostatnim materiałem potwierdzają, że nie jest to jedynie slogan reklamowy. Zło, pradawne i niepokojące czai się tu od pierwszego dźwięku. Pójście kilka kroków w bok, kilka kroków wstecz i jednocześnie kilkanaście kroków w przód dało wzbogaconą o coś nowego ciemność pierwszej EPki, która to, egzekwo wraz z The Lord of Flies jest, jak dla mnie najlepszym, co zespół stworzył.

Chylę czoła i składam diabłu niemowlę w podzięce za ten zajebisty, przezajebisty płyt.
Panzer Division Nightwish