Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7080
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Groza

Vexatus

Obrazek
Groza, czyli całkiem nieźle pomyślany i zaaranżowany Black Metal z... Niemiec. ;) Chłopaki co prawda mordy maja tak szpetne, że muszą je ukrywać za kawałkami brudnej szmaty, ale wrażenie z odsłuchu obu pełniaków są całkiem pozytywne. Poniżej najnowsze i jeszcze świeżutkie wideło zespołu.

Obrazek


Skład:
P.G. - Guitars, Vocals (2016-present) Atropos Wrath
M.S. - Bass (2018-present)
U.A. - Guitars, Vocals (2018-present)
T.H.Z. - Drums (2019-present) Hydra, Death Chamber (live)
▼ Byli muzycy
F.B. - Drums (2018-2019)
Dyskografia:
2018 - Unified in Void
2021 - The Redemptive End



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Groza/3540444507
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

To jakiś kolejny coverband Mgły?
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 709
Rejestracja: 7 lat temu

Pogan696

Odsłuchiwałem Unified in Void kiedyś i tak,... brzmią jak cover band, czasami nawet jak totalna zrzyna z Mgły. Sam zespół nie ukrywa, że inspirację czerpię od polskiej, sławetnej kapeli. Jako zrzyna jest to nawet dobra zrzyna, ale takie kopiowanie po prostu nie przystoi. Mają jakieś wyczucie i warsztat i myślę, że mogliby też popracować na własnym stylem, bo jednak takie kalkowanie jest słabe... "Patrz stara, Niemiec za Polaka się przebrał" ;)... nie śmieszne, prawda?
Awatar użytkownika
Sacrum_Profanum
Master Of Reality
Posty: 291
Rejestracja: 6 lat temu
Lokalizacja: Kanalizacja

Sacrum_Profanum

Pogan696 pisze: 2 lata temu ''Sam zespół nie ukrywa, że inspirację czerpię od polskiej, sławetnej kapeli. Jako zrzyna jest to nawet dobra zrzyna, ale takie kopiowanie po prostu nie przystoi. Mają jakieś wyczucie i warsztat''
Jeśli goście jebią od pewnego zespołu na literę M, i mają również nazwę wywodzącą się od albumu tegoż zespołu na M, to ja nie wiem w którym miejscu tu można mówić o jakimkolwiek wyczuciu.
No chyba że miałeś na myśli wyczucie muzyczne, gdy metronom wybija szalone rytmy w tempie 0 bpm :D.
Wgl określanie zespołu cover-bandem, też z góry odpycha, kojarzy mi się z wesele-bandem, albo z inną imprezą, gdzie disco polo kosi śmierci żniwa niczym wybuchające ''diabełki'' na dożynkach i innych eventach wysokiej rangi.
Akurat hasłem moich życiowych przemyśleń, na spacerze służącym wysrać mojego psa była właśnie ''Groza'', albo raczej '' Oo zgrozo''.
Wbijam na forum, pierwsze co mi się rzuca w oczy temat - Groza, dzięksy @Pogan696 bo po Twoim pośćie wnioskuję że nie straciłem swojego czasu na jakieś bajdurzenie bez pomysłu na siebie.
卐 卐 卐 POPEŁNIJ SAMOBÓJSTWO - PRO BONO PUBLICO 卐 卐 卐 BLACK METAL TO KILOF
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1850
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Vexatus pisze: 2 lata temu całkiem nieźle pomyślany
:)

Nie wiem, ile pomyślunku wymagało zauważenie popularnego zepsołu zza wschodniej granicy i skopiowanie jego riffów, wizerunku, brzmienia i nawet tekstów, ale OK, niech będzie.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2005
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Ciekawa ciekawostka - debiut tego coverbandu na metal archives zebrał trzy recenzje i każda to 0%, no i średnia ocen daje... Tak, tak, zgadłeś! 0% xD
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7080
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

Jakoś po SVAR tak nie jechaliście... :)
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 709
Rejestracja: 7 lat temu

Pogan696

Sacrum_Profanum pisze:
Pogan696 pisze: 2 lata temu ''Sam zespół nie ukrywa, że inspirację czerpię od polskiej, sławetnej kapeli. Jako zrzyna jest to nawet dobra zrzyna, ale takie kopiowanie po prostu nie przystoi. Mają jakieś wyczucie i warsztat''
Jeśli goście jebią od pewnego zespołu na literę M, i mają również nazwę wywodzącą się od albumu tegoż zespołu na M, to ja nie wiem w którym miejscu tu można mówić o jakimkolwiek wyczuciu.
No chyba że miałeś na myśli wyczucie muzyczne, gdy metronom wybija szalone rytmy w tempie 0 bpm :D.
Wgl określanie zespołu cover-bandem, też z góry odpycha, kojarzy mi się z wesele-bandem, albo z inną imprezą, gdzie disco polo kosi śmierci żniwa niczym wybuchające ''diabełki'' na dożynkach i innych eventach wysokiej rangi.
Akurat hasłem moich życiowych przemyśleń, na spacerze służącym wysrać mojego psa była właśnie ''Groza'', albo raczej '' Oo zgrozo''.
Wbijam na forum, pierwsze co mi się rzuca w oczy temat - Groza, dzięksy @Pogan696 bo po Twoim pośćie wnioskuję że nie straciłem swojego czasu na jakieś bajdurzenie bez pomysłu na siebie.
Nie wiem po co, to lekkie odpalenie. Polecam zwyczajny odsłuch przed opiniowaniem,... a nuż się spodoba ;). Scena, aż kipi od naśladowców (w death/doom zakrawa to o "rak"),... ale mniejsza z tym. Groza, Groza czy nie Groza, mają warsztat i smutne jest to, że posiłkują się dość perfidnie dorobkiem innej kapeli. Być może, zmieniło się to na ich ostatniej płycie, ale nie miałem okazji jej odsłuchać.
Enmeduranki
Posty: 1
Rejestracja: 2 lata temu

Enmeduranki

Nie no nie zgodzę się, że to coverband Mgły. Moim zdaniem grają fajną muzykę i poza tym, że oba zespoły w uproszczeniu oczywiście są w nurcie black metalu, mimo pewnych inspiracji nie jest to kopia Mgły. Natomiast panowie oczywiście popełnili taktyczny błąd stylizując się w sposób jaki robi to Mgła. To oczywiście ich problem, ale sądzę, że nie powinni jednak dalej iść tą drogą jeśli chodzi o wizerunek sceniczny bo naraża ich to na takie właśnie porównania co finalnie szkodzi ich muzyce.
Awatar użytkownika
Ørfeusz
Posty: 38
Rejestracja: 5 lat temu

Ørfeusz

Dobra jakiś czas temu wyszła nowa Groza, a może Zgroza (nie wiem czy jest już taki zespół hehe) ale mi się podoba całkiem ich brzmienie chociaż stylistycznie kopia Mgły (jak kiedyś Uada) to na nowym wydawnictwie brzmią trochę! To za duże słowo, częściowo bardziej jak Mgła ale polecam posłuchać jeśli tam byście chcieli heh.

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17933
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ørfeusz pisze: 3 tyg. temu (...) nowym wydawnictwie brzmią trochę! To za duże słowo, częściowo bardziej jak Mgła ale polecam posłuchać jeśli tam byście chcieli heh.
Jeśli że brzmią trochę to za duże słowo, to jednak podziękuję.

Tymczasem najzabawniejsza jest ciekawostka z MA (gdzie wciąż na 5 ocen albumów hordy 3 to 0%):
"Groza" (or "Гроза" in Cyrillic) is "lightning storm", "horror" or "disgust" in a few Slavic languages.
Ciekawe czy sami założyciele wiedzieli, co mają na myśli?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Ørfeusz
Posty: 38
Rejestracja: 5 lat temu

Ørfeusz

Pewnie jak na Niemców nie znających polskiego pomyśleli o fajna nazwa Groza! Friedrich bierzemy ją! A czy myśleli cokolwiek to trudno stwierdzić jeśli kopiują Mgłę (podkreślam na nowym albumie trochę!). Tylko kurwa Equal.Silent.Cold tak zalatuje odrzutem z Exercise tak bardzo, że bardziej się nie da... Deluge bardziej zalatuje mi Gaerea (w sumie tytuł sam wskazuje hehe)
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4436
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Według specjalistów od black metalu, którzy poznali się na takim badziewiu jak Inquisition, to bohaterowie wątku to "całkiem nieźle pomyślany black metal", więc to pewnie narzekający się nie znają!
Panzer Division Nightwish
kataton88
Tormentor
Posty: 617
Rejestracja: rok temu

kataton88

Wczoraj posłuchałem tej Grozy z mocnym postanowieniem, że porobię za adwokata diabełka. No bo jak to? Tyle tych kalek w obu znaczeniach w światku, a akurat po mgłowych kalekach jest pojazdka. Poza tym, czy to nie fajnie, że nasze trendy ehmm kulturalne idą na zachód, a nie odwrotnie? No i nazwa kapela, u nas są Kriegsmaschiny i Sebstmordy, a Niemiaszki nie mogą być gąskami? Cóż za szowinizm!

I cóż. Paradoksalnie mało mgły w tej Mgle, znaczy Grozie i to jest chyba najgorszy problem z tą muzyką. Mgły - w sensie atmosfery, jaką świetnie budowało nasze dobro narodowe, przynajmniej na wcześniejszych płytach. Jest bardziej melodyjnie, sporo zwolnień i plumkania, ale wszystko to jakoś posklejane bez ładu. Technicznie jest jak najbardziej ok.
Ogólnie bez serca, nie wiadomo dla kogo, ćwiczą się chłopaki daremnie, ale zgrozy nie ma, można wybaczyć.