Szczerze? od jakiegoś czasu jak widzę ich nową płytę to nie sprawdzam nawet który to Absurd tylko po prostu sobie słucham - ten ich podział na 3 grupy jakieś 5 lat temu na dobrą sprawę jest wkurwiający, ale nie wnikam, ich sprawa..
Od kilku tygodni, czyli od wydania
Werwolflicht, co jakiś czas słucham ich płyt z ostatniej dekady i nowa wypada tu naprawdę w porządku. Konkretne wejście już w pierwszym numerze, później nieco więcej grania głównie w średnich tempach. Jest dobrze.
Jeszcze lepszy klimat ma EPka
Das Heer aus dem Dunkel - intensywnie, z dobrym brzmieniem, melodiami i agresywnym wokalem. Całości dopełnia zajebista okładeczka (jedna z lepszych do tej pory w ogóle). Ten mini, obok innej EPki z podobnego okresu, innego Absurd oczywiście:), -
Grabgesang to wg mnie w ostatnich latach 2 najlepsze nagrania. Ostatni numer 'Pure Darkness' to wisienka na torcie z wokalami/stylem pod szwedzką Ultimę naturalnie.
Pełniak
Schwarze Bande już zdecydowanie słabszy, nie zrobił na mnie jakoś większego wrażenia.
A z tych najstarszych rzeczy? Top to niezmiennie kwadratowa i prostacka
Facta Loquuntur z takimi hymnami jak 'Mourning Soul' czy 'The Gates of Heaven'
...
The fire in my mourning soul
Burns all my feelings to the ground
And all my hope has gone away
I simply will decay...