Revenge (Can)

[Wędrowycz]

Kolejny reprezentant war metalu z Kanady. Założony w 2000 r. na zgliszczach Conqueror zespół, jest swego rodzaju kontynuacją tamtej kapeli w wykonaniu Jamesa Reada przy udziale Pete'a Helmkampa znanego z Angelcorpse czy Order From Chaos.

Chaotyczny nakurw bez zmiłowania, oparty mocno na ideologii znanej m.in. z kontrowersyjnej książki "Might Is Right" Ragnara Redbearda mówiącej krótko - przetrwają silni. Militarne akcenty, chaotyczne riffy, ściany dźwięku, momentami wręcz inspiracje noisem się przebijają. Wszystko to stanowi charakterystykę zespołu, który w swojej własnej wąskiej stylistycznie szufladzie stworzył coś własnego i dość oryginalnego. Podobnie jak Blasphemy i Conqueror, Kanadyjczycy mieli potem pokaźną ilość naśladowców swojej twórczości.

W 2011 r. Pete Helmkamp rozstał się z zespołem i od tego momentu James Read, wspierany przez innego znanego muzyka - Vermina znanego m.in. z Axis of Advance czy Sacramentary Abolishment kontynuuje tworzenie chorych i brutalnych dźwięków nie dla słabych.

Skład:
Vermin - Guitars, Bass, Vocals ex-Axis of Advance, ex-Blood Revolt, ex-Conqueror (live), ex-Sacramentary Abolishment, ex-Weapon
J. Read - Drums, Vocals (2000-present) Death Worship, Black Witchery (live), ex-Axis of Advance, ex-Blood Revolt, ex-Conqueror, ex-Cremation, ex-Kerasphorus, ex-Arkhon Infaustus (live)

▼ Byli muzycy

Pete Helmkamp - Bass, Vocals (additional) (2002-2011) Abhomine, Kerasphorus, ex-Angelcorpse, ex-Feldgrau, ex-Order from Chaos, ex-Terror Organ

▼ Muzycy koncertowi

Haasiophis - Bass, Vocals (additional) (2011-present) Amphisbaena, Antediluvian, Black Death Cult, A.M.S.G. (live), ex-Conqueror (live), ex-Gloria Diaboli, ex-Dead of Winter

Dyskografia:
2001 - Attack.Blood.Revenge [EP]
2002 - Superion.Command.Destroy [EP]
2003 - Triumph.Genocide.Antichrist
2003 - The Toddler and the Priest / Deathless Will [split]
2004 - Victory.Intolerance.Mastery
2008 - Infiltration.Downfall.Death
2012 - Scum.Collapse.Eradication
2012 - Retaliation.Doom.Eradication [EP]
2015 - Brazilian Ritual - Third Attack [split video]
2015 - Holocaustic Death March to Humanity's Doom [split]
2015 - Behold.Total.Rejection
2018 - Deceiver​.​Diseased​.​Miasmic [EP]
2020 - Strike.Smother.Dehumanize



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Revenge/6408
BC: https://revengeofficial.bandcamp.com/music

[Nucleator]

Kolejny zajebisty sztos z Kanady! Najlepszy album to Victory.Intolerance.Mastery z 2004 roku - czyste zło, nienawiść i agresja zaklęte w kompozycjach na nim się znajdujących. Do tego bestia za perkusją i te poronione partie wokalne, które mi osobiście się podobają. Zajebiste są też zwolnienia, które niszczą umysł. Obczajcie to:



Taki black metal to ja mogę słuchać, nie jakichś pierdów z Peste Noire

Infiltration.Downfall.Death to jedyna płyta, która mnie zanudziła, a to w tym gatunku grzech śmiertelny. Pozostałe to czysty pieprzony armageddon. I jak Conqueror mnie znudził, tak z twórczością tych panów się polubiłem.

[STALOWY SYLWEK]

Rozwinięcie konceptu CONQUEROR. Bardzo pobobają mi się te wszystkie odhumanizowane efekty charczenia itp. Szkoda że Pete zakończył przygodę w zemście gdyż jego charakterystyczne wokale świetnie dopełniały ten muzyczny jazgot. Mój numero uno to trójeczka, która powyżej dostała zjebę. Brzmienie bębnów jakie tam wykręcili zrywa skalpy. Najczęściej słucham trzech pierwszych albumów.

[Vexatus]

Projekt zdecydowanie lepszy od Conqueror. Wszystkie elementy składające się na ten zespół są dość charakterystyczne - brzmienie, chaotyczne riffy i blasty, wokale, okładki i tytuły płyt... Wszystko to sprawia, że trudno ten zespól pomylić z innymi. Jeśli chodzi o War Metal o ten zespół zawsze przychodzie mi do głowy jako pierwszy.

[Wędrowycz]

Rozwinięcie konceptu CONQUEROR. Bardzo pobobają mi się te wszystkie odhumanizowane efekty charczenia itp. Szkoda że Pete zakończył przygodę w zemście gdyż jego charakterystyczne wokale świetnie dopełniały ten muzyczny jazgot. Mój numero uno to trójeczka, która powyżej dostała zjebę. Brzmienie bębnów jakie tam wykręcili zrywa skalpy. Najczęściej słucham trzech pierwszych albumów.

O właśnie, również uważam "Infiltration.Downfall.Death" za ich najlepszy materiał, choć pozostałe są tylko nieznacznie słabsze. Ogółem najbardziej lubię brzmienie tego materiału.

Projekt zdecydowanie lepszy od Conqueror. Wszystkie elementy składające się na ten zespół są dość charakterystyczne - brzmienie, chaotyczne riffy i blasty, wokale, okładki i tytuły płyt... Wszystko to sprawia, że trudno ten zespól pomylić z innymi. Jeśli chodzi o War Metal o ten zespół zawsze przychodzie mi do głowy jako pierwszy.

Bo to tak naprawdę rozwinięcie Conqueror, w jeszcze bardziej chaotycznej i brutalnej formie.

[Wędrowycz]

Jako, że nakurwiam już 2 dzień prawie sam war metal, to przy okazji natknąłem się na dobrze brzmiące filmiki z koncertów Revenge na jewtube, zatem zapodaję i polecam:

[yog]

Takie sprostowanie yogi, Revenge to nie z Axis Of Advance się wykształciło tylko mocarnego Conqueror

Szczerze mówiąc ja to zawsze widziałem na zasadzie dwóch typów z Axis of Advance, a jeden z Conqueror, choć niby J. Read był trochę takim stałym-sesyjnym członkiem składu tam. Wydaje mi się - nie pamiętam - że jak słuchałem tego półgodzinnego wywiadu z Ryanem na EP-ce Death Worship to jakoś po nim nabrałem przekonania, że Conqueror to trochę bardziej jego dziecko, niż Reada. Samo Revenge z kolei traktuję trochę jako chęć stworzenia przez Reada projektu, w którym miałby więcej do gadania, a że grają jak Conqueror i Axis, to chyba nie dziwne

O ich występie na tegorocznym Party.San słyszałem opinię, że o ile koncert Blasphemy w Byczynie to był metal, tak gig Revenge to była wojna

[yog]

7 grudnia 2018 roku nowa EP-ka od Revenge. Za hajs Season of Mist.

Deceiver.Diseased.Miasmic


Jeden z kawałków, Deceiver Futile:

[Metalized]

Dołączy do poprzedniczek, klasycznie dla Revenge- cd i winyl Ale jakoś mi umknęło to info. Revengołajki będą ostre

[Wędrowycz]

No i świetnie, panowie znowu wjechali czołgiem na pełnej kurwie. Nienawiść.Wojna.Śmierć czyli klasycznie to co warmetalowe tygryski lubią najbardziej Jak tylko się uda to cedeka przytulę do kolekcji.

[HUMAN]

Jak nie ma jak jest, z płyt bezbłędni na żywo też dali radę.

[yog]

Revenge na żywo >>>>>>>>>>>>>>>>>>> Revenge z płyt, ale:



Strike.Smother.Dehumanize - 22 maja 2020 roku w Season of Mist. Tracklista:
1. Reaper Abyss (Real Rain) 03:03
2. Reign Power (Above All Born) 03:00
3. Oath Violator 03:43
4. Salvation Smothered (Genocide of Flock) 05:03
5. Human Animal 03:49
6. Excommunication 01:58
7. Lightning Mythos 04:43
8. Self Segregation (System Torched) 04:15
9. Death Hand (Strike Dehumanization) 01:54
10. Apostasy Imposed (Takeover Mode) 05:22
Total: 36:50

[yog]

Ludobójstwo trzody.

[deathwhore]

Coś jakby przebojowo?

[yog]

Tym razem poruszamy bieżącą tematykę samosegregacji i płonącego systemu:

[yog]

A tuż przed wyborami - gwałciciel przysięgi.

[yog]

No i cały album mający jutro premierę - Strike.Smother.Dehumanize:

[Molotow 666]

No to już mam co na dobranoc zapodać...

[Szajtan]

Tym razem próbują nawet grać solówki, więc to nie tak, że war metal to nuda i zastój.

[Vexatus]

Tym razem próbują nawet grać solówki, więc to nie tak, że war metal to nuda i zastój.

Czy to znaczy, że ich gitarowy jednak wie, że jest coś takiego jak struny wiolinowe?

[deathwhore]

Chyba we wiolonczeli! To te dla pedałów!

[DiabelskiDom]

Bardzo dobry jest ten nowy materiał. Może sobie coś wmawiam, ale jak przy tych kilkudziesięciu minutach absolutnej rzezi, gwałtu i palenia całych państw człowiek nie odczuwa w ogóle znużenia i zmęczenia, to znaczy, że Revenge nagrało album bardziej przebojowy niż zwykle. Chociaż przy takim Scum.Collapse.Eradication też nic takiego nie odczuwałem, hmmm...? Może to w takim razie więcej elementów grindcore, o których wspomniał @Pioniere? Tak czy inaczej, płyta jest świetna a nieliczne zwolnienia absolutnie sztosowe.

[Vexatus]

Pierwszy odsłuch "Strike.Smother.Dehumanize" w planach na dzisiejszy wieczór...

[deathwhore]

Fajna płyta. Spoko punk rock, tak szybko i do przodu. A jak wesoło. To ciekawe, bo na żywo chłopaki jak złe.

[Okkultist]

Nowy album Revenge jak zwykle bardzo dobry. Brzmi nieco inaczej niż poprzednie wydawnictwa, bo produkcja jest czystsza, co nie zmienia faktu, że to nadal brutalny, agresywny, nienawistny i grindujący war metal. Strike.Smother.Dehumanize wyróżnia się właśnie tym, że grindcore jest bardziej wyeksponowany, ale to dobrze, bo niektórym na tej tzw. ''scenie black metalowej'' przyda się taki grindcorowy wpierdol.

[Vexatus]

Jak do tej pory słuchałem najnowszej płyty tylko dwa razy, bo jakoś jednym uchem wlatuje, drugim wylatuje i niewiele z tego w głowie zostaje.

[yog]

Taki to zespół. Mnie to z pełnych płyt strasznie męczy, ep spoko, w sam raz długość, a na żywo zajebiście, totalnie bezlitosny, mechanicznie perfekcyjny wpierdol i dwa wokale robiące ogromne wrażenie na słuchaczu, jak już pisałem gdzieś (chyba nie tu), jakby jednocześnie w nich zawarto bestialski ryk oprawcy i krzyk ofiar, a do tego jeszcze dają poczucie, jakby ryk tłamsił, zduszał ten krzyk. Myślałem, że popatrzę na jeden czy dwa kawałki i pójdę na papieroska, a stałem jak zahipnotyzowany, czekając niczym owieczka na ostateczne rozwiązanie.

[Szajtan]

Na 31 stycznia przyszłego roku Season of Mist zaplanowała premierę siódmego albumu zespołu, zatytułowanego "Violation.Strife.Abominate". Zwiastunem krążka jest kawałek "Violation Unit (Balaclava Directive)" .

[HUMAN]

byle do stycznia