Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2078
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

No, panowie, Mayhem na żywca pozamiatał numerami z DMDS i Deathcrush. Mistrzostwo!
Pod koniec odegrany, Deathcrush to wisienka na jebanym torcie. A do tego tu i niespodzianka z zaproszeniem na te kilka starych ciosów z EPki pancura Eirika Norheima 'Messiah'.
Pozostałych numerów nie oceniam bo są/były/będą mi w większości obojętne.
Aleksandrów Ł. 5/09/24
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE

Tagi:
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 1134
Rejestracja: 7 lat temu

Nathas

Mnie też pozamialał, bo czekałem jak większość - sądząc po reakcjach - na ten fragment koncertu :) Parę lat temu na Mystic byyło podobnie, też rozwalili częścią z DMDS i wtedy zaczęła się właściwa zabawa.
Akcent na koniec z zaproszeniem gości bardzo miły ale po tym przedłużeniu do godziny na przepinkę i przygotowanie sceny przed koncertem liczyłem na większy rozmach z ich strony.
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 974
Rejestracja: 7 lat temu

mork

No ale żeby godzinę dwie płachty rozwieszać? :D
Bo te ekrany z tyłu to stały element sceny był.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
HUMAN
Tormentor
Posty: 1770
Rejestracja: 8 lat temu

HUMAN

2 połowa bardzo dobra
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3577
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Wróciłem do Esoteric Warfare. Album napierdala mocą i atmosferą i z czasem nabrał jeszcze większego smaku niż kiedyś.
Jak to leciało? NIE DLA PIZDEUSZY!!!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4523
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Zgadzam się, również jakiś czas temu odświeżałem i jestem zdania, że to świetna, delikatnie odjechana, zmechanizowana maszyna. Nie jest to oczywiście taki odjazd, jak Deklaracja, ale na pewno nie jest to zachowawcze granie. Bardzo dobry materiał.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

Też lubię Esoteric Warfare i nie do końca czaję, czemu album ma taką złą opinię. Blasphemer zrobiłby to pewnie inaczej, ale co z tego? OK, Ordo Ad Chao jest lepsze chyba w każdej kategorii, którą sobie na szybko wymyślam, ale EW nie jest zły. Daemon zresztą też nie.

Co do tego ostatniego, mam wrażenie, że ludziom, którzy głoszą peany na temat wolności artystycznej Mayhem, ciężko przyszło zaakceptować, że częścią tej wolności jest wykonanie nawet dwóch kroków w tył. Takie miałem przynajmniej wrażenie słuchając podcastu Noise.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

TheAbhorrent pisze: 5 mies. temu Też lubię Esoteric Warfare i nie do końca czaję, czemu album ma taką złą opinię. Blasphemer zrobiłby to pewnie inaczej, ale co z tego? OK, Ordo Ad Chao jest lepsze chyba w każdej kategorii, którą sobie na szybko wymyślam, ale EW nie jest zły. Daemon zresztą też nie.
Ordo Ad Chao nawet nie ma podjazdu do EW. Gówniany album i tyle. Daemon to nawet nie ma co mówić należy przemilczeć. Esoteric Warfare gdyby się ukazał przed Deklaracją byłby wznoszony na piedestały a tak nie jest choć dla mnie jest równy Deklaracji a momentami nawet lepszy.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Reality
Posty: 247
Rejestracja: 3 lata temu

Jakub

Esoteric Warfare jest wspaniałym albumem. Na maksa zdegradowanym, odczłowieczonym i bardzo tajemniczym.

Słucham go i wyobrażam sobie film sci-fi, gdzie nadludzko inteligentne złe maszyny generują dźwięk, a w postaci dysonansów wysyłają zaszyfrowane wiadomości do umysłów słuchaczy, przejmując nad nimi kontrolę. Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna, gdy fanatycy tajemniczej płyty z okładką w kolorach sepii zaczynają zagrażać bezpieczeństwu międzynarodowemu.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Hajasz pisze: 5 mies. temu
TheAbhorrent pisze: 5 mies. temu Też lubię Esoteric Warfare i nie do końca czaję, czemu album ma taką złą opinię. Blasphemer zrobiłby to pewnie inaczej, ale co z tego? OK, Ordo Ad Chao jest lepsze chyba w każdej kategorii, którą sobie na szybko wymyślam, ale EW nie jest zły. Daemon zresztą też nie.
Ordo Ad Chao nawet nie ma podjazdu do EW. Gówniany album i tyle. Daemon to nawet nie ma co mówić należy przemilczeć. Esoteric Warfare gdyby się ukazał przed Deklaracją byłby wznoszony na piedestały a tak nie jest choć dla mnie jest równy Deklaracji a momentami nawet lepszy.
Sam jesteś gówniany. Ordo, to mrok i urywanie hajaszowej czaszki, w blasku księżyca. EW, to wpierdol po głupim ryju i psychodeliczne wyłupianie oczu takim pizdom. To żart oczywiście, nie zgłaszaj czasem na policje, jak to masz w zwyczaju.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

dj zakrystian pisze: 5 mies. temu Ordo, to mrok i urywanie hajaszowej czaszki
Jak słychać i widać tobie urwało kompletnie co innego bo srasz na rzadko.
GRINDCORE FOR LIFE
deathwhore
Tormentor
Posty: 4766
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Ordo bardzo dobrze by zrobiło, gdyby nie była w jakości podłej mp3.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Bardzo źle by jej to zrobiło. Tak jak jest jest znakomicie.

Gdyby debiut Behemoth wyszedł w '73, to by był klasyk.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4766
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Tobie by dobrze zrobiło jakbyś do jarania wrócił, zamiast pisać takie bzdury! A Ordo jest poza tym świetna, obok DMDS najlepsza. No ale posłuchałbym jej w oryginalnej wersji, zanim ją wykastrowali, bo zdaje się, że na CD faktycznie puścili mp3.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Obrazek

Tu to jest nawet .ogg!

Dla mnie 3 najlepszy album po DMDS i Wielkiej deklaracji. Ezoteryczna wojenka dużo słabsza.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4766
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Grand Declaration mógłby być super, gdyby nie brzmiał przez całą płytę jak wstęp do utworu, który ostatecznie nigdy się nie zaczyna.

A Esoteric, Daemon i Chimera mogłyby dla mnie nie istnieć, chociaż kiedyś pewnie jeszcze do nich wrócę i zmienię zdanie.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4523
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Najlepsze Mayhemy to De Mysteriis Dom Nigeriis, Grand Declaration (oczywiście w pierwotnej wersji) i Ordo ad Chao. Esoteric Warfare jedynie trochę słabsza. Chimera znowu słabsza od EW. Pozdrawiam.

Aha, oczywiście wymieniam pełniaki, bo przecież jeśli EPki na przykład, to Wolf's Lair Abyss egzekwo na drugim miejscu. Za Jam Jest Twym Labiryntem i Starożytną Skórę choćby.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2065
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Chimera jest zajebista. W ostatnich latach jak mnie bierze ochota na Mayhem, to włączam zazwyczaj właśnie ten album. Wolę chyba bardziej od i tak świetnej Grand Declaration of War. Chimerę najbardziej lubię za to, że jest najbardziej, że tak to ujmę, muzyczna. Blasphemer sypie riffami jak z rękawa, są przeboje, nie ma kadzideł. Jest wjeb.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

A tu się zgadzam z Blindem o tej muzyczności, a nawet z Weltrowskim, że Chimera ma najlepszą melodię w dorobku grupy, w My Death. Jako całość wolę inne płyty.

No i też jestem z tych, którzy bardzo lubią Deklarację.... Pamiętam jak to wyszło, wszędzie było marudzenie, że gówno i to nie jest bm. Heh, fajnie, że po latach album jest doceniony. Remastera też nie lubię. Podobna historia jak z Cruelty And The Beast, gdzie oryginalne brzmienie jest obiektywnie gorsze od tego naprawionego, ale po prostu w tego typu sztuce nie zawsze chodzi o obiektywnie techniczny majstersztyk.

No i dalej o brzmieniu, to nie wiem co chcecie od brzmienia Ordo ad Chao. Tak to ma brzmieć, pierwotnie, brudno, po prostu źle. Kto ma uszy i tak słyszy zajebistość podaną w najbardziej adekwatnej formie dźwiękowej.
Obrazek
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Obiektywnie, to tłusty, pseudo-analogowy remaster do Deklaracji za chuja nie pasuje, a oryginalne kwadratowo-sterylne brzmienie jak z kina s-f klasy b z lat 90 - idealnie.
TheAbhorrent pisze: 5 mies. temu Chimera ma najlepszą melodię w dorobku grupy, w My Death.
Tylko niestety ten kawałek jest 20 razy lepszy niż połowa tej płyty. Chyba się zespół zresztą zgadza, bo statystyki granych przez nich kawałków z Chimery z setlist.fm wyglądają tak:

Obrazek

Moim zdaniem jednak Slaughter of Dreams i Impious Devious Leper Lord są lepsze od powyższych trzech.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4766
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

TheAbhorrent pisze: 5 mies. temu No i dalej o brzmieniu, to nie wiem co chcecie od brzmienia Ordo ad Chao. Tak to ma brzmieć, pierwotnie, brudno, po prostu źle. Kto ma uszy i tak słyszy zajebistość podaną w najbardziej adekwatnej formie dźwiękowej.
Pierwotnie i brudno to brzmi Deathcrush albo koncert z Lipska. Ordo brzmi po prostu źle, jak mp3 128kbps. Kto ma uszy, to to usłyszy.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

No tak, o to mi chodziło, że pierwotne brzmienie Deklaracji... zajebiście pasuje, pomimo tego, że sporo ludzi marudzi. Tak samo jest ze wspomnianym CATB lub z Purytańską Euforyczną Mizantropią. Remastery, chociaż dobrze wykonane, odbierają "prawdziwość" i jakaś magię tym nagraniom. Nie pasują. Chociaż może przemawia przeze mnie przyzwyczajenie, nie wiem jak to odbiera ktoś, kto poznał te płyty w nowym brzmieniu nie znając oryginalnego.

Co do Ordo jeszcze to wiadomo, że tutaj to jest zabieg celowy, a nie surowizna jak na wymienionych. Jak dla mnie pasuje tu idealnie. Nie, że to ideał brzmienia w sensie ogólnym oczywiście, ale jest idealnie dobrane do tej muzyki i treści. Pamiętam, że miałem jednocześnie bekę i wkurw po zakupie CD na premierę, że co to kurwa jest, że człowiek ciężki pieniądz wydaje, a tu takie coś, ale to jest geniusz totalny. Zresztą pomimo całej zamierzonej hujowości to ono nie brzmi wcale fatalnie, jest dużo mocy w tej muzyce. Jest to też znakomity album pod kątem wokali.
Obrazek
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ta produkcja Ordo brzmi jak jakaś bariera oddzielającą słuchacza od tego chaosu i gdyby jej nie było, to by został zmasakrowany tym evil stawem (of water). Dzięki temu płytka brzmi jak jakiś portal do otchłani, w który jak włożysz rękę, to kto wie, co wyjmiesz. O ile wyjmiesz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4766
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

TheAbhorrent pisze: 5 mies. temu Co do Ordo jeszcze to wiadomo, że tutaj to jest zabieg celowy, a nie surowizna jak na wymienionych. Jak dla mnie pasuje tu idealnie. Nie, że to ideał brzmienia w sensie ogólnym oczywiście, ale jest idealnie dobrane do tej muzyki i treści. Pamiętam, że miałem jednocześnie bekę i wkurw po zakupie CD na premierę, że co to kurwa jest, że człowiek ciężki pieniądz wydaje, a tu takie coś, ale to jest geniusz totalny. Zresztą pomimo całej zamierzonej hujowości to ono nie brzmi wcale fatalnie, jest dużo mocy w tej muzyce. Jest to też znakomity album pod kątem wokali.
No z wyróżnionym to oczywiście 100% zgody. Ale ja nie dostrzegam kompletnie tego dobrania brzmienia do muzyki i treści, tzn miks jest spoko, brzmienie konkretnych instrumentów też, ale mastering już spierdolony i odbiera tę moc o której piszesz. I jeżeli dostrzegasz sens tego zabiegu - spoko, zazdroszczę, bo ja nie potrafię.
yog pisze: 5 mies. temu Ta produkcja Ordo brzmi jak jakaś bariera oddzielającą słuchacza od tego chaosu i gdyby jej nie było, to by został zmasakrowany tym evil stawem (of water). Dzięki temu płytka brzmi jak jakiś portal do otchłani, w który jak włożysz rękę, to kto wie, co wyjmiesz. O ile wyjmiesz.
Takiego yoga na forum mi brakowało! :D
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

yog pisze: 5 mies. temu Ta produkcja Ordo brzmi jak jakaś bariera oddzielającą słuchacza od tego chaosu i gdyby jej nie było, to by został zmasakrowany tym evil stawem (of water). Dzięki temu płytka brzmi jak jakiś portal do otchłani, w który jak włożysz rękę, to kto wie, co wyjmiesz. O ile wyjmiesz.
Ty to umiesz napisać. Zapisałem sobie żeby przekazać potomnym.
Obrazek
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5881
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Ordo to w ogóle ostatnie natchnione Mayhem. Reszta płaci im rachunki.
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1188
Rejestracja: 7 lat temu

Molotow 666

Obrazek

No jest rozpierdol!!! :twisted: "Esoteric Warfare" rozpierdala!
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5749
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

No i kierwa tak ma być!!!
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3488
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

28 lutego ukazać ma się „Command for Blood, Command for War". To wydanie zawiera dwie wczesne próby zespołu, pochodzące z archiwum Necrobutchera, zarejestrowane w 1986 roku, nagrane w okresie poprzedzającym ostateczne sesje demo „Pure Fucking Armageddon". Materiał będzie dostępny w formie 2CD oraz podwójnego winylu, dzięki Peaceville Records.

Obrazek

Tracklist:
Disc 1 - Pure Fucking Armageddon - Rehearsal Session A
1.Ghoul
2.Ghoul
3.Ghoul
4.Intro
5.Carnage
6.Black Metal (Venom cover)
7.Pure Fucking Armageddon
8.Oi
9.Witching Hour (Venom cover)
10.Carnage
11.Carnage
12.Carnage
13.Intro
14.Outro

Disc 2 - Pure Fucking Armageddon - Rehearsal Session B
1.Ghoul 03:45
2.Ghoul 02:01
3.Ghoul 03:53
4.Pure Fucking Armageddon
5.Pure Fucking Armageddon
6.Black Metal (Venom cover)
7.Carnage
8.Carnage
9.Carnage
10.Ghoul
11.Black Metal (Venom cover)
12.Pure Fucking Armageddon
13.Black Metal (Venom cover)
14.Black Metal (Venom cover)
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Niby mało potrzebne, ale jednak zacieram już ręce ;) Nie wiem jak Wy, ale ja od zawsze lubiłem plugawe demo Mayhem i dość często do niego wracam.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

Wędrowycz pisze: miesiąc temu Niby mało potrzebne, ale jednak zacieram już ręce ;) Nie wiem jak Wy, ale ja od zawsze lubiłem plugawe demo Mayhem i dość często do niego wracam.
Totalnie niepotrzebne!
Wracam co jakiś czas do Deathcrush ale Pure Fucking Armageddon nie podeszło mi w przeszłości i już pewnie nigdy nie podejdzie, choć nie sprawdzałem z 15 lat. A jeszcze w wersjach próbnych... Eh! Materiał dla Maniaków.
Natomiast gwarantuję, że jeśli nie wytłoczą tego w większej liczbie egzemplarzy, to będzie 100% przyszły rarytas i z tego powodu może być warto postawić na półce z myślą o spekulacji /brrrr!/

Jak mam ochotę na Mayhem to włączam jedno z trzech: Deathcrush, De Mysteriis... albo Live in Leipzig, w zależności na co, a może bardziej - na jakiego gardłowego - mam ochotę. Najczęściej jest to właśnie materiał z Leipzig bo to był prawdziwy Mayhem, niezależnie od tego co tam sobie panowie później nad logo doklejali.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

Może być jak piszesz, chociaż np. Out From The Dark czy Henhouse Recordings wciąż są łatwo dostępne.
Obrazek
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Wędrowycz pisze: miesiąc temu Niby mało potrzebne, ale jednak zacieram już ręce ;) Nie wiem jak Wy, ale ja od zawsze lubiłem plugawe demo Mayhem i dość często do niego wracam.
PFA to tylko dla maniaków Mayhem, tak samo jak Live in Leipzig. Ale, że są w czołówce ulubionych kapel, to biorę wszystko, także ten hałas. W końcu Armagedon nie?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Owszem, pozycja dla maniaków. Mnie od pierwszego odsłuchu podeszło mimo iż momentami to mało tu słychać :D Nie mniej jednak same wałki klasa sama w sobie. Gdyby brzmienie było choć trochę bardziej przystępne, sądzę że ten materiał byłby tak samo doceniany jak wspomniane "Deathcrush".
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
deathcrush
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

deathcrush

Peaceville dodatkowo jeszcze w grudniu 2024 wydało "Pure Fucking Armageddon demos".
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

Tak, razem z "Henhouse Recordings" i "Out Of The Dark" to jest solidna dokumentacja tamtych lat. Te co mają być w lutym to poprzedzające PFA, więc można się spodziewać maksymalnie "ciekawej" jakości :D

Ogólnie doceniam archiwalny wymiar tych wydawnictw, ale nie słucham tego praktycznie. Podobnie jak tych koncertów z Ziezt, Sarpsborga i Jessheim. Jakość koszmarna, w dodatku bez tego ciężaru historii co Lipsk.
Obrazek
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 775
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

Dopiero zauważyłem, że to Command for Blood, Command for War nie jest wcale nieznanym wcześniej materiałem. Ukazało się to już na LP w boxie Total Fucking Armageddon.
Obrazek
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

TheAbhorrent pisze: miesiąc temu

Ogólnie doceniam archiwalny wymiar tych wydawnictw, ale nie słucham tego praktycznie. Podobnie jak tych koncertów z Ziezt, Sarpsborga i Jessheim. Jakość koszmarna, w dodatku bez tego ciężaru historii co Lipsk.
Za koncertówkami średnio przepadam. Oczywiście wartość historyczna Live in Leipzig itd.
A Out of theDark całkiem przyzwoicie nagrane, raw black metal.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
dobrochoczy
Posty: 1
Rejestracja: 2 lata temu

dobrochoczy

W internecie można znaleźć artykuł o życiu Deada, który zawiera dużo ciekawostek i rzadkich zdjęć:
https://andrzejtarnowski.blogspot.com/2 ... -mity.html
HailToPaganGods
Posty: 45
Rejestracja: 6 mies. temu

HailToPaganGods

dobrochoczy pisze: miesiąc temu W internecie można znaleźć artykuł o życiu Deada, który zawiera dużo ciekawostek i rzadkich zdjęć:
https://andrzejtarnowski.blogspot.com/2 ... -mity.html

Świetny blog, dużo o black metalu.
Awatar użytkownika
blue_calx
Tormentor
Posty: 522
Rejestracja: 5 lat temu

blue_calx

dobrochoczy pisze: miesiąc temu W internecie można znaleźć artykuł o życiu Deada, który zawiera dużo ciekawostek i rzadkich zdjęć:
https://andrzejtarnowski.blogspot.com/2 ... -mity.html
Przyjemna i treściwa lektura. Chłopak lekko nie miał.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

dj zakrystian pisze: miesiąc temu PFA to tylko dla maniaków Mayhem, tak samo jak Live in Leipzig.
Leipzig pomimo, że to materiał koncertowy, brzmi nieporównywalnie l;epiej.
To w ogóle najlepiej brzmiący materiał koncertowy z pierwszego okresu.



Wędrowycz pisze: miesiąc temu Owszem, pozycja dla maniaków. Mnie od pierwszego odsłuchu podeszło mimo iż momentami to mało tu słychać :D Nie mniej jednak same wałki klasa sama w sobie. Gdyby brzmienie było choć trochę bardziej przystępne, sądzę że ten materiał byłby tak samo doceniany jak wspomniane "Deathcrush".
To propo0nujkę od razu to sobie spraw:
https://www.discogs.com/release/2445696 ... rmageddon-

dj zakrystian pisze: miesiąc temu
TheAbhorrent pisze: miesiąc temu

Ogólnie doceniam archiwalny wymiar tych wydawnictw, ale nie słucham tego praktycznie. Podobnie jak tych koncertów z Ziezt, Sarpsborga i Jessheim. Jakość koszmarna, w dodatku bez tego ciężaru historii co Lipsk.
Za koncertówkami średnio przepadam. Oczywiście wartość historyczna Live in Leipzig itd.
A Out of theDark całkiem przyzwoicie nagrane, raw black metal.
jw

WHEN IT'S COLD AND WHEN IT'S DARK, THE FREEZING MOOD CAN OBSESS YOU!

The best oF Dead!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

No i jeszcze singiel Freezing Moon/Carnage. Szkoda, że nie ma DMDS z Deadem, można się tylko domyślać jakby to brzmiało na podstawie Out from The Dark. Ale to tylko część numerów.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Thorgal
Master Of Reality
Posty: 206
Rejestracja: 2 mies. temu

Thorgal

dj zakrystian pisze: miesiąc temu Szkoda, że nie ma DMDS z Deadem, można się tylko domyślać jakby to brzmiało na podstawie Out from The Dark. Ale to tylko część numerów.
Myślę, że brzmiałby w połowie jak finalny DMDS a w połowie jak "Live in Leipzig". Czyli zajebiście!

Tak sobie myślę, że pora odświeżyć sobie "Grand Declaration of War" bo to też była dobra płyta.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3171
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Instrumentalnie też mógłby brzmieć inaczej, bo po samobójstwie Deada, na grubym zagrał Krzychu Vikernes, zamiat Necrobutchera, który się wkurwił na Ojro za akcję ze zdjęciami martwego Deada i odszedł. Do tego Snorre miał jakiś udział w finalnej wersji. Obstawiam, że z Deadem byłoby bardziej surowo i obskurnie, jak na singlu.
Wielka Deklaracja Wojny, to już ostry skręt ze ścieżki obranej na poprzednim pełniaku. Rewelacyjny i odhumanizowany blek metal z pojebanymi wokalami Maniaca..
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2078
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Oba zarejestrowane materiały i na żywca i w 'studio' z Deadem są bdb i jakby nie było mają swoją wartość historyczną (myślę tu akurat tylko o tych które mam czyli "Live in L." I "Out from t.D.") . I tak jak początkowo zastanawiałem się czy warto to kupować...tak zdecydowano można powiedzieć za mnie bo dostałem je w końcu kiedyś w prezencie.

Natomiast takich wydań jak kolejne wspomniane wyżej "Command for Blood, Command for War" nie bardzo chce mi się już chyba sprawdzać.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18046
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No to taki materiał dla kolekcjonerów co najwyżej, do posłuchania raz i postawienia na półce, bo jak to rehy z PFA to pewnie nic nie słychać, jak to na tych mayhemowych pradawnych rarytasach zazwyczaj.

DMDS oczywiście na szczęście ukazał się z Attilą na wokalu, bo Live in Leipzig to też taka ciekawostka historyczna + bekowe zapowiedzi, które przeszły do potocznej mowy blackmetalowej.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 974
Rejestracja: 7 lat temu

mork

dobrochoczy pisze: miesiąc temu W internecie można znaleźć artykuł o życiu Deada, który zawiera dużo ciekawostek i rzadkich zdjęć:
https://andrzejtarnowski.blogspot.com/2 ... -mity.html
Fajne uzupełnienie. Widziałem sporo materiałów i myślałem, że niczego nowego się nie dowiem a tu proszę. Finalne wrażenie na temat artykułu zepsuła trochę jednostronna postawa redaktora na temat Euronymousa. Nie jestem po żadnej ze stron ale nudzi już ciągłe wieszanie na nim psów. Chyba jedyny raz kiedy widziałem jakiś materiał na jego temat gdzie jest przedstawiony w pozytywnym świetle to niesławny w środowisku "Lords of Chaos". Może faktycznie gościa nie dało się lubić ale nawet jako ciekawostkę przeczytałbym artykuł o nim, który skupia się na jego pozytywnych stronach.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1188
Rejestracja: 7 lat temu

Molotow 666

Obrazek

Odkrywam na nowo "European Legions"! :twisted: