Pewnie to tylko moja chora wyobraźnia mi podpowiada, że ów goście musieli się mocno zasłuchiwać w rodakach z Misanthrope bo nowy album to z twórczości tegoż czerpie prawie wszystko. Począwszy od maniery wokalnej a skończywszy na brzmieniu i pracy gitar. Fajnie to płynie i jedyne co odrobinę razi to te sztuczne gary. Ciągle i tak najlepszy jest ich debiut ale tu zagrali dosyć swobodnie a kiedy wchodzą zagrywki jak te kiedy grają riify rodem z DMDS, które świetnie są łączone z awangardą i o dziwo całość się trzyma kupy to wtedy jest zajebiście. Ten album spinają przede wszystkim wokale i tu robota wykonana bardzo fachowo. Skończyło się pajacowanie na akordeonach i innych wsiowych instrumentach a zaczęło poważne granie. Chciałem poszydzić ale nie ma zbytnio nad czym bo odegrać struktury Misanthrope na black metalową modłę to nie lada wyzwanie a tym skurwielom to się udało.
Całe to BMH to spoko granie, słuchałem przez parę dni ich płyt i tak po 4 czy 5 razy każda poszła, no i przyjemnie. Zostawiłem sobie tylko tę kolaborację do sprawdzenia i tak chyba ze dwa lata mijają powoli, a mi się ani wrócić do tego nie chciało, ani tej kolaboracji sprawdzać i to trochę jak dla mnie świadczy o tej kapeli. Spoko jak leci, ale nie tęsknisz zupełnie. Do KPN to oni, niestety, startu nie mają.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Nowa płyta ,Devotio' bardzo dobra .... a kolaboracja czyli Pale Riders jest wręcz zajebista. Słucham i słucham i za każdym razem zachwyt. Pan Waggener jak wjeżdża ze swoimi pomysłami i wokalami to czapki z głów - mam przed oczami banitę wyjętego spod prawa w spoconym kowbojskim kapeluszu.. To połączenie bm z klimatem pachnącym takim powiedzmy rockabilly wypadło pięknie.
Starsze płyty sprawdzałem kilka razy ale jakoś nigdy bez zachwytów... twierdząc, że to taka gorsza kopia Peste Noire...
No i w końcu chwyciło!
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18061
Rejestracja:8 lat temu
yog
Podobno reedki w Osmose mają wyjść, jest już pre-order pierwszego albumu na cd i lp.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Jest i też pre-order w Osmose na trzeci 'Bréviaire du chaos' cd/lp
edit - "wkrótce też i w ft", pytałem
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog2 lata temu
Tormentor
Posty: 18061
Rejestracja:8 lat temu
yog
Wkrótce jest już.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Zamówione
ależ to jest piękne w swej prostocie i brzydocie!:)
licze na plakat, który powinien się znaleźć w tym wydaniu 'Ab Origine Fidelis'
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Jest reedycja drugiego albumu czyli Le Grand Suicide na czarnym (200 sztuk), czerwonym (298 sztuk) winylu oraz na CD.
Dystrybucją zajmuję się Osmose a za chwilę u nas ft i mv.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Blekowe parówy nawet nikt nie chrząknął od przypuszczam, że najlepszej płycie z blek metalem zeszłego roku. Mowa o The Pale Raider - Ballades d'outre-tombe !!! Kierwa co tu się odprawia to istny szoker. Niczym na zapyziałych zadupiach jakiejś wiochy w Alabamie kilku żabojadów się nakurwiło moonshinem i z okolicznymi redneckami nagrało muzykę. Tu jest wszystko od country, americany, dark folku po klasyczny zapijaczony blek. Jednym słowem cios a wy dalej siedzicie z otwartymi japami ze zdziwienia, że tak można???
Hajasz pisze: ↑miesiąc temu
Blekowe parówy nawet nikt nie chrząknął od przypuszczam, że najlepszej płycie z blek metalem zeszłego roku. Mowa o The Pale Raider - Ballades d'outre-tombe !!! Kierwa co tu się odprawia to istny szoker. Niczym na zapyziałych zadupiach jakiejś wiochy w Alabamie kilku żabojadów się nakurwiło moonshinem i z okolicznymi redneckami nagrało muzykę. Tu jest wszystko od country, americany, dark folku po klasyczny zapijaczony blek. Jednym słowem cios a wy dalej siedzicie z otwartymi japami ze zdziwienia, że tak można???
Tomasz Terlikowski z youtubowego " z diabłem za pan brat " uznał to za płytę roku . I choć w 99 przypadkach na 100 ( serio ) trafia w moje gusta , to to mi podeszli średnio, mimo iż kocham Johnnego Casha , a już w pierwszym kawałku ktoś idealnie podrabia jego wokal z okresu american recordings . Spróbuję jeszcze do tego wrócić , na razie Satanic Warmaster mi kroluje nowy , bo jest bosko diabelski
Chyba nie ten działacz katolicki bo tylko takiego znam.
Właśnie taki słaby dowcip, że podobni do siebie są fizycznie z ryja i z gadki przemadrzalej i z okularków . Tylko że jeden katolicki dzialacz, a drugi satanista meloman
Dobra rzecz. Z pewnością nie tak hiciarskie już granie jak jedynka Pale Riders, przez co wydawać się może szczególnie na początku trochę trudniejsze w odbiorze, ale kompletnie mi to nie przeszkadza i słucha się z przyjemnością. Jako odskocznia od typowych, metalowych dźwięków te nuty wchodzą elegancko.
Wielkim fanem samego country czy tam rockabilly itp klimatów nigdy nie byłem ale widzę wyżej, że padło imię Johnego Casha, więc polecę przy okazji solowy projekt lidera punkrockowego Social Distortion Mike'a Ness'a który w 99' nagrał baardzo dobrą płytę "Cheating At Solitaire".
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE