Lis pisze: ↑6 lat temu
A żebyś wiedział, to właśnie jest muzyka na grill w samo południe, albo piwko przy plaży w hamaku pod palemką.
Ja w sumie wolę słońce i plażę, od zaśnieżonego lasu. Muzyka inkorporująca black metalowe elementy w skrajnie nie black metalowe okoliczności, super pomysł
Plażę niekoniecznie, ale słońce i upał zdecydowanie wolę od śniegu.
Dlatego sama idea bm na majówkowego grilla ciekawa, ale... No nie wiem, nie chwytam tego. Pewnie, gdybym miał do wyboru słuchać 'Sunbatrera" albo PdH w upalne popołudnie, to wybrałbym to pierwsze. Ale wolałbym bardziej przaśne, śfińskie bleki albo nawet folki.
Koniec końców, kapela dla entuzjastów rozwoju gatunku w chuj wie jakie strony. Ja nie znajduję okoliczności przyrody, przy których miałbym na taką muzykę wielką ochotę, a okoliczności przyrody są dla mnie istotne. A czy to jest obiektywnie dobre, intrygujące, inspirujące - inna je bajka.