
Nieistniejący już, niemiecki projekt blackmetalowy, założony m.in. przez Aleksandra Frohna, znanego bardziej jako Alexander von Meilenwald. Na koncie kilka pomniejszych wydawnictw i trzy duże albumy o których za chwilę. Zespół może być uznany za przyczynek do założenia The Ruins of Beverast przez wspomnianego Meilenwalda, gdyż projekt ów kontynuuje atmosferyczną, potężną ścieżkę muzyczną poprzednika, w oczywisty sposób przeniesioną na wyższy poziom szlachetności, poprzez zmniejszenie liczby elementów black metalu i zastąpienie ich doomem. Oczywiście mocno to upraszczając. Pierwsze dwa albumy to mający potencjał, ale jednak dzisiaj już nieco przestarzały black metal z gatunku pogańsko-atmosferycznych. Rozbudowane kompozycje, pokazujące, że muzycy nie grają od wczoraj, aczkolwiek z deczka przegadane. Mimo numerów opartych zasadniczo na metalowym graniu, trwających czasem po kilkanaście minut, całość, zwłaszcza debiutanckiego Hünengrab im Herbst ma za dużo mówionych sampli, introsów na parapecie i temu podobnych wypełniaczy. Nie słucha się tego źle, ale ciężko dwa razy z rzędu sobie puścić bez ziewania.
Drugi album - Srontgorrth (Die Macht erfaßte das Meine wie die Angst das Blut der Anderen) jest już bardziej dojrzałym konceptem, "wypełniacze" nie są już tylko oklepanymi gadkami po szkopsku, ale skręcają w stronę gitarowych zawijasów na akustyku czy quasi-elektronicznych pasaży skrzętnie ukrytych pod różnego rodzaju szumami. Kompozycyjnie też słychać progres. Ogólnie zmierza to w bardzo dobrym kierunku wytrącenia nadmiaru progresywnego zadęcia, które już zaczyna w kompozycjach na Srontgorrth trochę przeszkadzać i rozsadzać istotę muzyczną, czyli dumny, potężny black metal.
Tym samym dochodzimy do ostatniego oficjalnego wydawnictwa Nagelfar, czyli trzeciego albumu pod tytułem Virus West. Zdecydowanie najlepszego materiału Niemców. Płyty, na której z progresywnych ciągot i udowadnianiu wszystkim wokół, że umie się pisać długie, rozbudowane i rozwojowe, blackowe kawałki pozostała sama esencja: wściekły, nierozmiękczony black. Napisany tak, że te wszystkie umiejętności i zmysły kompozycyjne doskonale słychać a przy tym ani nie przegadany, ani nie nużący. Pokazujący, że wnerwiony i zarazem atmosferyczny black metal może urywać łby, jeśli tylko jest napisany przez odpowiednio utalentowanych ludzi. Doskonałe wydawnictwo. Po jego premierze drugi z założycieli zespołu - Tobias F., zwany Zornem ogłasza, że nie ma już motywacji i energii do ciągnięcia projektu, co - w związku z wcześniejszym postanowieniem obu kompanów, że Nagelfar będzie trwał tylko jeśli obydwaj będą mieli do tego zapał - powoduje rozwiązanie zespołu. Rok później Frohn powołuje do życia wspomniany the Ruins of Beverast i historia toczy się dalej.

Skład:
Alexander von Meilenwald - Drums (1993-2002) The Ruins of Beverast, Kermania (live), Verdunkeln (live), Truppensturm, ex-Heemat
Zorn - Guitars, Bass (1993-2002) Simple Existenz, EgoNoir
Zingultus - Vocals (1999-2002) Endstille, Graupel, Graven, Desecration
▼ Byli muzycy
Smaug - Vocals (1993-1995)
Sveinn von Hackelnberg - Bass (1995-1998) ex-Graupel
Jander - Vocals (1995-1998) ex-Dark Embrace
Chaos - Bass (1999-2000)
Sveinn von Hackelnberg - Bass (1995-1998) ex-Graupel
Jander - Vocals (1995-1998) ex-Dark Embrace
Chaos - Bass (1999-2000)
▼ Muzycy koncertowi
Gnarl - Bass (2001-2002) Graupel, Verdunkeln
Garvin - Keyboards (1995-1998)
Garvin - Keyboards (1995-1998)
1995 - Als die Tore sich öffnen [demo]
1996 - Jagd [demo]
1997 - As Roses' Garden In Late Fall's Decay / Nur Ein See [split]
1997 - Hünengrab im Herbst
1999 - Srontgorrth (Die Macht erfaßte das Meine wie die Angst das Blut der Anderen)
2000 - Bluttaufe / Nagelfar [split]
2001 - Virus West
2003 - Ragnarök [EP]
2017 - Alte Welten [kompilacja]
2017 - Als die Tore sich öffnen... + Jagd [kompilacja]
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Nagelfar/2149
BC: https://nagelfar.bandcamp.com/music