no co ty. pedalska muzyka to ta z okladkami od moyena. Kutasek na kutasku co by poudawać przed mamę że to o szatana się rozchodzi...
Słuchałem sporo nowego albumu tj. drugiej części Disharmonium /Nehab/ w ostatnich tygodniach. Masz tu nieco kontynuacji takiej właśnie, nazwijmy to, myśli - ale w ujęciu 2 dekady później
Proste, zajebisty, pod właściwie każdym względem album. Właśnie sobie odpaliłem, bo musiałem się czymś odtruć po gównie, jakim okazało się Our Survival Depends On Us. No, ale po co pisać o zespole dla ciot, skoro można napisać dwa słowa o świetnym albumie, jakim jest debiut bohaterów niniejszego wątku?
Wszystko się zgadza.DiabelskiDom pisze: ↑3 mies. temu Bezdyskusyjnie jedna z dwóch najzajebistszych płyt Blut Aus Dem Nordem. Drugą jest, rzecz jasna, pierwsza Memoria Vetusta.
Bo to świetna rzecz. W zasadzie kapela/projekt bez słabego wydawnictwa.
Mocno kontrowersyjne jest to co piszesz bo dla mnie chłód jest tam dalej choć ubrany na dwójce dodatkowo w rozbudowaną melodyjność i podniosły nastrój.
Stawiam na DsO i przezajebisty mini album Diabolus Absconditus - dla mnie absolutny ich top. Wisielczy klimat podbity przesterowanymi gitarami, kurwa no palce lizać
Spodziewałem się kontry. Ale co poradzę, że tak zacząłem odbierać tą płytę? Bez fizyczniaka tego nie czułem i bardzo się zdziwiłem.brzask pisze: ↑miesiąc temuMocno kontrowersyjne jest to co piszesz bo dla mnie chłód jest tam dalej choć ubrany na dwójce dodatkowo w rozbudowaną melodyjność i podniosły nastrój.
Autum Aurora też mi tu średnio pasuje bo to bardziej leśny kierunek i odmienne podejście. Choć oczywiście nie jest to lodowaty las ze stycznia i lutego a bardziej jakaś późna jesień.
No właśnie nie na siłę
Dokładnie tak !!!!! Nie, żebym nie cenił płyt wymienionych, jako faworytów DD - są one przewykurwiste, przez swój niepowtarzalny klimat, kompozycje i w ogóle, lecz magia pierwszej Memorii, rzuca taki mityczny cień na resztę, niczym księżyc podczas zaćmienia Słońca, mamiący rzesze wyznawców Ra, gotowych oddać życie za swego boga.yog pisze: ↑3 mies. temuWszystko się zgadza.DiabelskiDom pisze: ↑3 mies. temu Bezdyskusyjnie jedna z dwóch najzajebistszych płyt Blut Aus Dem Nordem. Drugą jest, rzecz jasna, pierwsza Memoria Vetusta.
Poza niemiecką gramatykąyog pisze: ↑3 mies. temuWszystko się zgadza.DiabelskiDom pisze: ↑3 mies. temu Bezdyskusyjnie jedna z dwóch najzajebistszych płyt Blut Aus Dem Nordem. Drugą jest, rzecz jasna, pierwsza Memoria Vetusta.
The name "Blut aus Nord" translates from German as "Blood from the North", though the non-standard grammar suggests nautical jargon (a more standard phrasing would be "Blut aus (dem) Norden" or "Blut von Nord(en)", though cardinal directions are seldom used in spoken German to begin with).
Czyli jednak nie błąd?TITELITURY pisze: ↑miesiąc temuThe name "Blut aus Nord" translates from German as "Blood from the North", though the non-standard grammar suggests nautical jargon (a more standard phrasing would be "Blut aus (dem) Norden" or "Blut von Nord(en)", though cardinal directions are seldom used in spoken German to begin with).
W tym przypadku literówa moderatora Buby, który nazwę chciał poprawić na gramatyczną
Smyku, każdy widział, jak Cię Volksdeutsch spod Opola zmasakrował, nie musisz tak ostentacyjnie odwracać uwagi milionów czytelników od siebie w kierunku mojej osobydeathwhore pisze: ↑miesiąc temu
W tym przypadku literówa moderatora Buby, który nazwę chciał poprawić na gramatyczną![]()