Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Ved Buens Ende

#1

Hajasz 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

O żesz kurwa powiedziałem kiedy pewnego zimowego dnia roku 1995 trzymałem w rękach płytę Written In Waters a za mną z odtwarzacza poleciały pierwsze dźwięki. Co to kurde ma być ? Przecież miał być black metal a nie jakieś dziwadła. Potrzebowałem kilkudziesięciu przesłuchań aby odkryć wszystko co ulotne zgodnie z tytułem płyty. No i przecież jest black metal tylko... inny mocno awangardowy, progresywny prawie w całości pozbawiony linii melodycznych !!! Kurde ale piękny !!! Nie mam innych słów aby opisać muzykę VBE. Całość utrzymana w średnich i wolnych tempach ale z zaskoczenia są też dwa black metalowe wyziewy z takim ogniem na garach, że wyraźnie słuchać jak podczas tego napierdalania cały zestaw się trzęsie !!!

Ved Buens Ende (Na Końcu Tęczy) zakłada trzech znanych panów Carl Michael Ende, Vicotnik i Skoll. Jest rok 1994 i ukazuje się demo Those Who Caress the Pale, którego do dzisiaj nie słyszałem i chyba dobrze bo inaczej nie doznałbym takiego szoku na debiucie. Mocno spoglądająca w norweską scenę Misanthropy Records chwali się, że podpisała kontrakt z najlepszym norweskim zespołem czego efektem jest jedyny album Written In Waters.

Kto widział koncert VBE temu zazdroszczę. Chłopaki zagrali aż dwa koncerty w całej karierze. Kończą działalność w 1997 roku skupiając się na swoich innych zespołach. W 2006 roku świat obiega wieść o reaktywacji zespołu i planowanej drugiej płycie, która miała być połączeniem dźwięków Ved Buens Ende z Virus (zespół Carla Michaela grający awangardowy psychodeliczny rock). Jak wiadomo płyta się nie ukazała bo Carl Michael zafascynowany utworem R.Kelly'ego - I Believe I Can Fly podejmuje próbę lotu z czwartego piętra. Przeżył ale po dziś dzień wymaga rehabilitacji.

Skład:
Vicotnik - Guitars, Vocals (harsh) (1994-1997, 2006-2007, 2019-present) Dødheimsgard, Dold Vorde Ens Navn, Strid, ex-Manes, ex-Code, ex-Fleurety (live), ex-Naer Mataron, ex-Endwarfment, ex-Aphrodisiac
Carl-Michael Eide aka Aggressor - Drums, Vocals (clean) (1994-1997), Guitars, Vocals (clean) (2006-2007, 2019-present) Aura Noir, ex-I Left the Planet, ex-Virus, ex-Infernö, ex-Cadaver, ex-Dødheimsgard, ex-Inflabitan, ex-Satyricon, ex-Ulver, ex-Void, ex-Dimmu Borgir (live), ex-Fleurety (live), ex-Nattefrost (live), ex-Endwarfment, ex-Eczema, ex-Svartgalðrar
Skoll - Bass, Vocals (additional), Keyboards (1994-1997), Bass (2019-present) Arcturus, Den Saakaldte, ex-Fimbulwinter, ex-Ulver
▼ Byli muzycy
Plenum - Bass (2006-2007) Audiopain, Manimalism, ex-Virus, ex-Hæ?
Einar Sjursø - Drums (2006-2007) Lamented Souls, ex-Beyond Dawn, ex-Virus, ex-Infernö, Two Trains, ex-Bomberos, ex-Hagalaz' Runedance (live)
▼ Muzycy koncertowi
Øyvind Myrvoll - Drums (2019-present) Dødheimsgard, Dold Vorde Ens Navn, Nidingr, ex-Aura Noir (live), ex-Myrkur (live), ex-God Seed (live)

Sverd - Keyboards (1995) Arcturus, Mortem, ex-Ulver, ex-Emperor (live), ex-The Kovenant (live), ex-Covenant, ex-Descended
ICS Vortex - Vocals (1995) Arcturus, Borknagar, Lamented Souls, ex-ICS Vortex, Artisan, God of Atheists, ex-Dimmu Borgir, ex-Penthouse Petz
Dyskografia:
1994 - Those Who Caress the Pale [demo]
1995 - Written in Waters



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ved_Buens_Ende/888
BC: https://soulsellerrecords.bandcamp.com/music
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#2

DiabelskiDom 6 lata temu

Świetna rzecz. "Written In Waters" to płyta, której także od razu nie załapałem, ale ten rwący nurt psychodelią naszpikowanej muzyki z czasem porwie każdego, kto spróbuje się w te dźwięki zagłębić. Wymieniam jednym tchem obok "Min tid skal komme" i "666 International".
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1495
Rejestracja: 7 lata temu

#3

pp3088 6 lata temu

Pierwszy zespół który można określić mianem post-blacku. Sporo elementów psychedelii, pełno progresywnego rocka z lat 70, elementy jazzu, eksperymenty, a przy tym wszystko podlane sosem 2 fali black metalu. Obiektywnie rzecz biorąc każda cecha charakterystyczna drugiej fali BM jest tutaj obecna, ale w poschizowanej formie. Super sprawa, odważny materiał, stawiam obok wspomnianego Fleurety i DHG.

Właśnie na przykładzie tego zespołu najlepiej widać czym jest post-black. Dziś termin ten został wypaczony i część niedouczonych nazywa tak blackgaze. Szkoda bo sam termin avant-garde metal z dopiskiem BM, czy też progressive BM nie oddaje do końca wymiarowości tej muzyki.

Fajnie że skończyli się na jednej płycie, podejrzewam że druga byłaby nieznośną awangardą w całkowicie złym tego słowa znaczeniu. Więcej, szybciej, mocniej, dziwniej nie zawsze znaczy lepiej.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#4

Wędrowycz 6 lata temu

Właśnie leci "Written In Waters" i ta płyta to mega sztos jak to młodziaki obecnie mawiają. Black metal wymieszany z jakimiś wpływami psychodelicznego rocka (tak jak pepe napisał wcześniej). W okresie jej wydania musiało to być niezłe kuku na scenie, bo poprawcie mnie ale chyba nikt inny tak nie grał w Norge? Ogółem przy tym całym eksperymentowaniu i mieszaniu różnych styli jest to bardzo przyjemna w odsłuchu płyta, czuć wiele emocji i pasji w tych melodiach. Po raz kolejny zgadzam się z pepe i DiabelskimDomem, że można śmiało postawić obok Fleurety i DHG.

Ved Buens Ende odcisnęło mocne piętno na scenie i w zasadzie chyba nie będę daleki od prawdy, że wraz ze wspomnianymi wyżej kapelami wywarło silny wpływ na ten cały awangardowy i post black metalowy klimat.

Pamiętam, że jakoś dość późno się zabrałem za poznanie VBE, ale od pierwszego odsłuchu "Written In Waters" mocno zaskoczyło, widzę że wcześniej dawałem tej płycie ocenę 9/10, teraz jak leci bez wahania dałbym już 10/10.

Aha dodam jeszcze, że pięknie wyeksponowany jest bas na tej płycie :)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
pro
Fallen Angel Of Doom
Posty: 325
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Łódź

#5

pro 6 lata temu

Kiedy pierwszy raz usłyszałem "Written In Waters" - odrzuciło, ale poleciałem kilka razy w skupieniu i przeprosiłem się z tą płytą. Świetna rzecz. Lubię tego słuchać na przemian z inną kapelą muzyków tj. Virusem.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#6

pit 5 lata temu

Nieodżałowany zespół. Niby jest jeszcze Virus i DHG na osłodę, ale to inna muzyka i inny klimat. Ta perkusja brzmi jakby nagrał ją zawodowy perkusista free jazzowy pierwszej fali.

Gdzieś słyszałem, że na drugi album mieli nagrać cover "Love's Secret Domain". Nie mam pojęcia czy to prawda.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#7

yog 5 lata temu

Wychodzi reedycja Written in Waters, wyda to Soulseller Records. Ma się pojawić 7 grudnia (pre-ordery wysyłane pod koniec listopada).
The ultimate re-issue of avant-garde Norwegian obscurity! Comes with original artwork and pressed from the original 1995 glassmaster!

Available as:
8 panel digipack printed on uncoated/matt carton
Gatefold 2LP: Limited gold vinyl (Soulseller Records exclusive)
Gatefold 2LP: Limited transparent red vinyl
Gatefold 2LP: Limited black vinyl
Pre-order można składać na bandcampie:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5280
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#8

Hajasz 5 lata temu

No i kurwa tak to powinno wyglądać. Oryginalna okładka i dźwięk a nie jakieś gmeranie w ideale.

Można? Kurwa można.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#9

yog 4 lata temu

pit pisze:
4 lata temu
I tym sposobem dowiedziałem się o reaktywacji Ved Buens Ende. Szkoda tylko że Czral zrezygnował z nagrywania perki.
No toć on pół-inwalida, chyba żadnej perkusji nie nagrywał od wypadku-upadku w 2005 roku.

Swoją drogą to wyszła epka projektu Dold Vorde Ens Navn będącego chyba spadkobiercą Ved Buens Ende (panowie z VBE/DHG/Ulver tam grają). Tak przynajmniej słyszałem, ale mogę łgać, bo jeszcze nie obadałem, więc może to totalnie inna muza.



Edit: Włączyłem sobie i raczej nie jest to zbyt podobne, na ile pamiętam VBE (a nie słuchałem milion lat). Bardziej to DHG-owo/The Deathtripowo brzmi.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5475
Rejestracja: 6 lata temu

#10

pit 4 lata temu

yog pisze:
4 lata temu
pit pisze:
4 lata temu
I tym sposobem dowiedziałem się o reaktywacji Ved Buens Ende. Szkoda tylko że Czral zrezygnował z nagrywania perki.
No toć on pół-inwalida, chyba żadnej perkusji nie nagrywał od wypadku-upadku w 2005 roku.
Nie nagrywał, ale podobno przymierzał się do powrotu za zestaw. Na pewno nie może grać dłuższych sesji, a po wypadku być może stracił charakterystyczny "swing", na braku którego muzyka VBE wiele straci. Inna sprawa, że od dłuższego czasu skupiał się na gitarze.

Wróć do „Black Metal”