Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 5 mies. temu

Otwórz swe serce na apokalipsę, wujek.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!

Tagi:
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1317
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 5 mies. temu

Krótka piłka - 'Black Medium Current' to dla mnie ścisłe podium tego roku. Piękny wielowarstwowy album pozwalający odpłynąć słuchaczowi gdzieś w jakiś zupełnie inny wymiar - zamykasz oczka, siadasz z małym napojem w garści i ciach,... nie ma cię przez te 70minut..
Powoli zapełniam podium pierwszej połowy 2023..., jeszcze jeden materiał i będzie komplet.
Hajasz pisze: zagłebiłem się w teksty i jakież to zajebiste nawiązanie do klasyków norweskiego black metalu
też znajomek mi o tym mówił - np w pierwszym Et smelter są wspominane miejsca w których chłopaki spotykały się w latach 90tych..

*świetną robotę robią wszystkie klasyczne instrumenty oraz klawisze powplatane najczęściej w tle za gitarami...a czasem i wysuwają się one też i na pierwszy plan np pod koniec utworów
*takie moje luźne skojarzenie - kilka melodyjek jak i podobna przyjemność słuchania przypomniały mi np o bdb albumie 'The Eternal Resonance' Sweven,- to nie to samo oczywiście muzycznie, wiadomo, ale atmosfera panująca na tych materiałach jest zbliżona. Te wszystkie zmiany nastroju, ech...niczym kobiety. Pycha
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3303
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 5 mies. temu

Nie spodziewałem się tak ciekawego albumu po nich. Nie jest to płyta na łażenie po chacie i takie tam słuchanie, ale gdy siadam do niej, słuchawki, godzinka z hakiem na spokojny odsłuch, to totalnie porywa. Pewnie, że wiele motywów bym poskracał itp. Ale z racji, że mam słabość do Arcturus, to i tu ten misz masz mi odpowiada. Cudownie, że po tylu latach nadal w tym gatunku takie perełki wychodzą.
Bardzo dobra wokalnie- w każdej odsłonie, a i samo brzmienie. Klarowne, zarazem ma ten sznyt...
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Nie wiem, czemu się "tak ciekawego albumu po nich" @Zsamot nie spodziewałeś - ja bym się nie spodziewał nieciekawego. Wcześniej zdołałem prócz zajebistego Perihelionu raz płyty posłuchać i to na głośniczkach laptopowych, więc średnie wrażenia. Od wczoraj jednak słucham już normalnie i z każdym odsłuchem coraz to bardziej mi się podoba. Black metalu tu oczywiście nie ma, ale jest Dodheimsgard, a ci panowie we własnej lidze grają, a nie konkurują z jakimiś blackmetalowcami.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4303
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 3 mies. temu

Jak dla mnie, grają w lidze podwórkowej. Jak tam nie ma black metalu ? Przecież zaczyna się ta płyta takim depresyjnym tremolowaniem. Wtórnym, jakie słyszałem już tyle razy, że się znudziłem. Ale pojechałem dalej i dostałem jakąś natchnioną elektronikę, której tez już jest wszędzie na pęczki. Ani to zatem black metal, ani elektronika, a taki misz masz wszystkiego, całościowo przydługi, bo nijaki. Cały czas nie mogłem pozbyć się poczucia, że albo nie mieli pomysłu na to, co zagrać, albo ich wizja artystyczna, to po prostu zagrać cokolwiek, byleby nie trzymało się kurczowo jakiegoś konkretnego gatunku. Jeden odsłuch i "w pizdu" jak mawiał mój świętej pamięci szpak, który znaleziony na torach tramwajowych po wypadnięciu z gniazda, przeżywszy jako domowe zwierzę lat kilkanaście, odszedł był do domu Pana parę miesięcy temu. Raz przesłuchałem i odbiłem się od drugiego utworu, podszedłem raz drugi i zmęczyłem całość. trzeciego razu nie będzie. Hipsterzy nasrali wam do uszu, że słuchacie czegoś takiego. Zaraz założycie czapeczki z prostym daszkiem i koszulki mgły, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Jebać czapeczki z prostym daszkiem, koszulki mgły i tsjuder. Dodheimsgard PANY!!!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4303
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 3 mies. temu

Nie wiem dlaczego zestawiasz tak znakomity zespół jakim jest Tsjuder z czapeczkami oraz koszulkami mgły. Ale sam fakt, że w temacie o DHG zaczynamy rozmawiać o Tjuder, świadczy o wyższości tego drugiego zespołu. Którą płytę najbardziej lubisz ? :D
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
blue_calx
Master Of Reality
Posty: 233
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Frustracja

blue_calx 3 mies. temu

yog pisze:
3 mies. temu
Jebać czapeczki z prostym daszkiem, koszulki mgły i tsjuder. Dodheimsgard PANY!!!!!
Koszulki mgły jebać, ale tylko w zestawieniu z czapeczką. Chyba, że to wyznacznik chujoznawstwa. 8-)
Wczoraj przesłuchałem jednego albumu DHG (Kronet Til Konge), brzmi to na tyle podobnie do wspomnianej (i ciekawie), że faktycznie spokojnie można szukać podobieństw i inspiracji u tych późniejszych. Słuchało się dobrze i chętnie się wróci, nie tylko w celu edukacyjnym.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Jaki album DHG brzmi podobnie do Mgły? Chyba debiut, bo oba zespoły grają black metal.

A, już edytowałeś.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
blue_calx
Master Of Reality
Posty: 233
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Frustracja

blue_calx 3 mies. temu

Kronet Til Konge, odczuwałem to jakoś podobnie do pierwszych mgłów. Ale ja się chuja znam na black metalu, więc... Tak sobie z dupy włosy szarpię. @UP tak, doprecyzowałem.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Główne podobieństwo jest moim zdaniem takie, że oba to black metal, w którym słychać bas. Poza pierwszym albumem, nie ma już praktycznie żadnych podobieństw.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3682
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 3 mies. temu

Debiut to zdecydowanie najgorszy album DHG. Każdy następny dużo lepszy, nawet oranuarowy Monumental Possession. Że o odjazdach z kolejnych nie wspomnę.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2470
Rejestracja: 3 lata temu

Szajtan 3 mies. temu

Grali fajnie od początku, ale zniszczyli mnie dopiero dzięki mini "Satanic Art". Choć jeszcze wtedy nie mieli nic wspólnego z elektroniką, to już zdradzali fascynację popierdolonymi rzeźbieniami na wiosłach i połamanymi rytmami oraz schizofrenicznym fortepianem.Zabójstwo komercyjne dla zespołu... Dla ortodoksów stali się bluźniercami, niegodnymi wzmiankowania nawet w podziemnej prasie. Uczynili to za sprawą "666 International". Zespół olał całą nagonkę i opublikował wszystkie opinie na własnej stronie internetowej,kwitując podpisem "(...) dzięki za wsparcie, nasz kolejny album będzie jeszcze bardziej popierdolony, znienawidzicie go!!!" Dla mnie bomba. Z "666 International" można by nagrać 8 normalnych albumów metalowych, elektronicznych pokrętasów bez semantycznych pierdół - analiz. Tyle tu się roi pomysłów.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
blue_calx
Master Of Reality
Posty: 233
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Frustracja

blue_calx 3 mies. temu

No, to jak debiut siadł, a jest najgorszy, to pewnie na następnych spadną gacie.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Nie wiem, czy debiut najgorszy, jak dla mnie trochę na zbliżonym poziomie, co Monumental Possession i raczej go wolę z tych dwóch, jest to po prostu dość zwyczajne granie (z wyróżniającym się jak na true norwegian bm basem). Inne płyty sporo więcej emocji ze sobą niosą, bardziej w pamięć zapadają i tak dalej.

Od piątku prawie bez zmian ostatnia płytka się sączy (pomijając chwile przerwy na ostatnie epki W~T~Z i Odrazy + A Umbra Omega i Satanic Art). Pianinka śliczne na niej są, inne rzeczy też spoko. Pod dwudziesty odsłuch tego 70-minutowego albumu wbijam i jak na razie jeszcze mi się nie nudzi.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Zapodałem sobie dla odmiany Satanic Art (pianinko we Wrapped in Plastic to jest taki szlagier, że ja pierdolę) i obowiązkowo jak już to pianinko kończy, to i 666 International, gdzie dla odmiany to pianinko zaczyna i można jedynie zacytować lodowego jak norweska zima klasyka - ale to było dobre.

A jeśli to fortepian, to przepraszam uniżenie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2770
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 3 mies. temu

Z przykrością stwierdzam, że zgadzam się z panem @TITELITURY.
Pretensjonalny szajs, elektronika na żałosnym poziomie.
Do piachu.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 mies. temu

Pretensjonalny? Z pewnością.
Szajs? Wątpię.
Elektronika na żałosnym poziomie? Nie wydaje mnie się.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1317
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 3 mies. temu

Elektronika na zajebistym poziomie - ona głównie buduje tu świetny klimat. Do tego pięknie zbudowane kawałki i wisienka na torcie w postaci wokali..
Ja tam żadnego ich albumu nie słuchałem tak dużo tuż po premierze jak właśnie 'Black Medium Current' [edit,mała poprawka - tzn. żadnego albumu po 99'...bo wcześniejszych nie słyszałem przecież od razu jako smark :) ].
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 2770
Rejestracja: 4 lata temu

kurz 3 mies. temu

Właśnie ta elektronika jest słabiutka, takie pitu pitu.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 3 mies. temu

Jak to czcigodny, szanowny administrator, wielki Maciek z Łomży, w tym wątku kiedyś napisał - ten jakby opóźniony bit w Sonar Bliss to jest złoto.
Może z racji, że ten fragment zawsze sprawia, że serce szybciej zaczyna bić, to pod wpływem emocji na samą myśl o nim, pragnę rzec, że to jeden z najwspanialszych momentów w black metalu, jakie dane było mi usłyszeć. Podobnie sprawa wygląda z fragmentem ze skrzypcami w Traces of Reality. No jak dla mnie to zespół wybitny.
Może jakbym się znał na elektronice to bym uważał, że ta w DHG jest słaba, ale że się na elektronice w ogóle nie znam i nie mam żadnego punktu odniesienia, to ta wpleciona w muzykę Norwegów brzmi niesamowicie.
Jeden z nielicznych black metalowych zespołów, który potrafi wzbudzić we mnie pożądane emocje. Bo jednak przy większości black metalu to mnie na srogie ziewanie co najwyżej bierze.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5033
Rejestracja: 5 lata temu

pit 3 mies. temu

Czy DHG inspiruje się Mr Bungle? Stawiam nerkę, że tak.

Myślę, że autor tej recenzji nie koniecznie trafił w dziesiątkę, ale z pewnością trafił w tarczę.

https://metalinjection.net/reviews/albu ... mbra-omega
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1317
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask 3 mies. temu

pit pisze:
3 mies. temu
Czy DHG inspiruje się Mr Bungle? Stawiam nerkę, że tak.

Myślę, że autor tej recenzji nie koniecznie trafił w dziesiątkę, ale z pewnością trafił w tarczę.
Ja stawiam że nie, zresztą w dalszej części recenzji /pisanej po wydaniu 'Umbra Omega'/ czego oni tu nie wymieniają....? - sypią nazwami trochę na oślep i zdecydowanie przerysowują wszystko. Kij im w oko
Przy okazji posłuchałem trochę Mr.Bungle...i kolejny raz się utwierdziłem, że wolę stare FNM i Tomahawk.
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5033
Rejestracja: 5 lata temu

pit 3 mies. temu

Ja słyszę u nich wpływ Mr Bungle (debiut i California) niezależnie od powyższej recenzji. Mogą być Secret Chiefs 3 jeśli komuś nie w smak Bungle. Skinny Puppy to też imo dobry trop.
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3303
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 2 mies. temu

Byłem ciekaw, jak ocenię album po narzuconej "kwarantannie". I tylko czas odpoczynku polepszył wrażenia. Magia, po prostu jeden z "tych", co sprawiają, że słuchanie muzyki ucieka standardowym emocjom i oczekiwaniom. Uwielbiam.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 2 mies. temu

Wjeżdżam jak Margaret 25 lat temu z recenzjami w serwisie rockmetal.
W życiu człowieka wiele jest utworów, które niewątpliwie lubi, które stymulują duszę i ciało, ale bardzo mało jest takich, które potrafią dogłębnie poruszyć. W moim przypadku takim utworem jest Traces of Reality, czyli doskonałość w każdym calu. Szybki, agresywny, kosmiczny i subtelny, gdy zaczyna rozbrzmiewać partia skrzypiec. Tak świetne użycie skrzypiec w metalu słyszałem jeszcze tylko chyba jedynie w starym My Dying Bride. Jakby ktoś uchwycił perfekcję i doskonałość w kilkudziesięciu sekundowym fragmencie za pomocą dźwięku. A w tym wszystkim Aldrahn swoim wrzaskiem jedynie dodaje dramaturgii. No, kurwa, jak w teatrze jakimś.
To jest jeden z najwybitniejszych zespołów black metalowych.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3682
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom miesiąc temu

Tak, po kilkunastu odsłuchach na przestrzeni kilku miesięcy mogę stwierdzić, że to kolejna, zajebista płyta od DHG. Podoba mi się sporo bardziej od poprzedniego A Umbra Omega. Black metal? Oczywiście, że jest, nie wiem skąd pomysł, że go prawie nie ma, bo jest całkiem sporo, chociaż niekoniecznie na samym wierzchu i trzeba trochę chochlą nabrać ze spodu. Właśnie bardzo podoba mi się na Black Medium Current to, jak ten właśnie black metal został zmieszany z elektroniką i progresywą, mianowicie tak, że ciężko wskazać moment, kiedy z jednego przenika w drugie, chociaż podczas trwania konkretnych fragmentów bezproblemowo można wskazać "o, tu graja czerń" a "tam to progresywna elektronika". Ale moment przeniku jest idealnie ukryty i to jest w tej płycie najlepsze i także to jest lepsze niż na poprzedniczce. A sama elektroniczna warstwa tej muzyki jedna z najlepszych w ich karierze. Szajs? Absolutne veto! Świetny, wspaniały materiał.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16678
Rejestracja: 7 lata temu

yog miesiąc temu

Ja słyszałem ją ponad 30 razy, z tego z tydzień tylko ona leciała i generalnie pewnie więcej jej słuchałem, niż poprzednią, ale mi się mniej podoba, choćby dlatego, że nie ma tu Aldrahna, który by może i do tych kompozycji nie pasował, ale bez niego wokale są jednak sporo nudniejsze, trochę za dużo tu tych chórków jak dla mnie, najlepsze fragmenty to promocyjny przedostatni i plumkanie na pianinku. Poprzedni album był jak na moje ucho natchniony, a to jest po prostu skomponowane. A black metalu, to tu tyle, że se dwa razy potremolowali i o :) Jak dla mnie dalej A Umbra Omega >= 666 International > reszta, a pewnie od reszty lepszy jest Satanic Art.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3682
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom miesiąc temu

Brak Aldrahna objawia się tym, że można przeczytać, że nie ma tu Aldrahna i z automatu nastawić się negatywnie ;)

Natomiast co do black metalu to cóż, ja tu słyszę go dużo więcej niż "dwa razy potremolowane" ale co kto tam sobie lubi i woli. Przez całą płytę płyną sobie black metalowe klimaty, po prostu zręcznie wkomponowane w całość i, tak jak pisałem wyżej, jednolicie zmieszane z innymi gatunkami. Właściwie, to może w dwóch utworach black metalu jako takiego nie ma wcale, gdzie jeden z nich to przerywnik Voyager :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5033
Rejestracja: 5 lata temu

pit miesiąc temu

yog pisze:
miesiąc temu
Jak dla mnie dalej A Umbra Omega >=
Pseudo-Coilowe intro daje +10 do zajebistości, a później jest na niej, tak jakby więcej reminiscencji VBE, to fakt. Ale czy wybija się spośród reszty albumów DHG? Nie wiem, nie znam się.

Wróć do „Black Metal”