Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Sigrblot

Vexatus

Obrazek
Sigrblot to dość enigmatyczny szwedzki twór, który nagrał właściwie tylko jedną płytę "Blodsband (Blood Religion Manifest)". Muzycznie mamy tu do czynienia z dość prostym BM i momentami z folkowymi naleciałościami. Osoby zaangażowane w projekt podkreślały, że nie czują się częścią sceny NSBM ani nawet BM. Zespół wydał tylko jeden album i zawiesił działalność.

Dyskografia:
2003 - Blodsband (Blood Religion Manifest)
2008 - Weltenfeind [split z Grand Belial's Key oraz Absurd]

Znani muzycy:
Draugen - Drums ex-Azrael, ex-Illska, ex-Incursion, ex-Dark Funeral, ex-Svartsyn, ex-Triumphator (live)



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sigrblot/15794

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18089
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie tak, że tylko jedną płytę nagrali, bo split z GBK i Absurd jest jednak dosyć długi, a część Sigrblot to prawie 30 minut nowego materiału.

Moim zdaniem lekko przehajpowana kapela i gdyby nie te właśnie oskarżenia o rzekomy nazizm, zakazy sprzedaży w Niemczech etc. to by się takiego statusu, jaki ma nie dorobiła. Tak to zbiera punkciki za "prawdziwy ekstremizm". Aniołki burzące dwie wieże też pewnie swoje nakręciły. Miałem jakiś czas wrażenie, że na siłę ludzie to chcieli jako drugi Absurd postrzegać. Sama muza git, ale bez spustów, może czas sobie odświeżyć?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6250
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Moim skromnym zdaniem właśnie jest to bardzo zacny projekt, bo jakoś ciężko mi go nazwać pełnoprawną kapelą. Co prawda muzyka sama w sobie ma tu drugorzędne znaczenie, bo jest to po prostu nośnik pewnych idei i poglądów, co żeby łatwiej przyswoić ubrano w metalowe (właściwie black metalowe) dźwięki. Sam koncept bardzo ciekawy, choć właśnie może on zalatywać podwalinami narodowego-socjalizmu.

Muzycznie też tak naprawdę jest bardzo dobrze, bo mamy dość prymitywny black metal, z lekkimi naleciałościami folkowymi, a nawet w niektórych momentach punkowymi/RAC (co może budzić pewne skojarzenia np. z Absurd). Split też bardzo dobry. Bardzo lubię Sigrblot i chętnie do ich muzyki powracam.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Lubię sobie czasem posłuchać ich pełniaka - całkiem niezły prymitywny Black Metal. O dziwo nawet te folkowe wstawki nie działają mi na nerwy. :) Splitu chyba nie słyszałem. GBK średnio lubię a Absurd działa mi na nerwy - może dlatego. Warto posłuchać?
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6250
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Dla mnie split jako całość bdb. Wałki Absurd nie powinny Cię także kłuć w uszy. Na tym splicie moim zdaniem wszystkie kapele pokazały się od dobrej strony, przez co chętnie do niego wracam.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Na powyżej omawianym splicie akurat Sigrblot zrobił najlepsze numery a znowu Grand Belial's Key najgorsze, także w karierze. Całościowo te 4 kawałki z "Weltenfeind" to mocny progres w stosunku do debiutu jeśli o same kompozycje chodzi, o wiele bogatsze aranżacyjnie i rozbudowane ale jednak to debiut podoba mi się bardziej. Nie do końca zgodzę się, że to taki prymitywny black metal, im więcej tego słucham (a już chyba ósmy raz od wczoraj wieczorem leci) tym "cieplejsze" mi się to wydaje, głównie przez te neofolkowe wtręty i zalatujące folkowymi melodiami gitary (np taki "Ödesjord"). Oczywiście, jakiegoś super dużego wyściubiania nosa poza tremola i blasty nie ma ale jednak odróżniają się nieco od typowej, blackmetalowej baterii surowego napierdolu. Generalnie płyta ma dużo fajnych smaczków, poukrywanych tu i ówdzie dlatego warto dać jej kolejną szansę jeśli się jeszcze komuś zdaje, że to nic ciekawego.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1939
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

yog pisze: 7 lat temu Miałem jakiś czas wrażenie, że na siłę ludzie to chcieli jako drugi Absurd postrzegać.
Cóż, jeśli tak, to było to dla Sigrblot bardzo krzywdzące.

Bardzo dobry band, mieli szczególny dyg do wykorzystywania tych quasi-folkowych motywów w taki sposób, że nie brzmiały one wieśniacko. Może walnę teraz głupotę, dawno nie słuchałem, ale pamiętam, że kojarzyło mi się to momentami z dojrzałą kontynuacją pomysłów z okolic dwójki Satyricon.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Czy Satyricon to nie wiem, ale na pewno coś jest w tym "nie-wieśniaczeniu". Jak na moje kaprawe ucho to oni grają folkowe i neofolkowe motywy na przesterach i tremolami, dlatego to brzmi cokolwiek inaczej niż dużo innych zespołów.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18089
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jak widać po postach powyżej, nie ceniłem sobie Sigrblot przesadnie, ale chyba w ramach rewanżu, że @DiabelskiDom Grand Belial's Key docenił, postanowiłem sobie odświeżyć.

Może mi się nie przysłużyło, że od splita z wspomnianym GBK i Absurd poznałem kapelę, bo leci dziś drugi raz Manifest Religii Krwi i sprawia wrażenie znakomicie skomponowanego krążka. Bardzo wiele przy tej długości (ponad 45 min) robią różnorakie wstawki około-pogańskie, klimatyczne sample i przede wszystkim znakomitą robotę robi tu perka Draugena - bardzo zróżnicowana, czasem plemienna, czasem bardziej marszowa, ale nigdy nie jednostajna. Drugi kawałek, Krigspsalm niezmiernie mi przypomina granie Arckanum - leśne riffy, drewniane rytmy. Dobrym urozmaiceniem są też symbolicznie użyte klawisze czy z rzadka odległe chórki. Wokal również nie należy do monotonnych, co zawsze w blacku jest ogromnym plusem. Nie jestem jednak wciąż przekonany do covera Fortress - Commie Scum na zakończenie ;) Dużym plusem jest, że te wszystkie smaczki użyte są oszczędnie, z rozsądkiem, dzięki czemu nie ma jarmarcznej atmosfery.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Na reedecji zamiast coveru jest długaśny kawałek autorski - "Endtime Communion" ;) Może nawet im ten cover zaczął odstawać od reszty jak się już osłuchali na maxa.

Bo najgorzej, że nie tyle ten cover jest chujowy, tylko psuje koncept płyty taką dosłownością. Wcześniej ta pogarda dla wolności i człowieka jest trochę ukryta, nikt dosłownie nie hajluje ani nie burzy World Trade Center ( ;) ) a tu nagle na koniec jeb! "Nienawidzę komuścierwa" :D
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Metalized
Tormentor
Posty: 419
Rejestracja: 7 lat temu

Metalized

Mnie ten kower jakoś denerwował , jakis taki wesołkowaty durnowato. Czyżby czas kupić reedycje i z niej słuchać ? :D
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18089
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Sam cover w sumie jest ok wykonany, ale do całej płyty to za chuj nie pasuje na zwieńczenie, bo jednak w dość poważnym tonie jest utrzymana :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head