yog rok temu
Bardzo smakowita płytka dla fanów. Wiadomo, jeszcze raz Mocking the Philanthropist czy Judeobeast Assassination to nie jest, ale może już na poziomie zbliżonym do Kosherat to i owszem. Jest ten heavymetalowo-doomowany sznyt na gitarkach, których nie da się pomylić z nikim innym, niż Gelal. Troszeczkę mi brakuje przerywników na poziomie tych z debiutu (np. The Centaur coś pięknego!!!), ale nie brakuje takich akustycznych partyjek, a miłośnicy Muslimgauze znajdą coś dla siebie, tylko już przebojowość nie ta, co kiedyś.
Największe hity chyba Fiscus Judaicus z riffowaniem jak z Incorrigible Bigotry Arghoslenta, kolejny Two Forks and a Muttering Diviner ze swoim jestem, który jestem czy zamykający album Turbans Nailed to Their Heads z riffami zaczerpniętymi ze Sleeping Princess of the Arges z demosa Triumph of the Hordes (bo chyba nie z albumu Mad Grandiose Bloodfiends zespołu Ancient). Jak słyszę to Iteeeernal, to zaraz wciskam replay.
Co do czystości, mi nie przeszkadza, mapkę w Cywilizacji ostukałem przy tej płycie i chyba ze 20 razy w 2-3 dni poszła, przyzwyczaiłem się na pewno.
Kohanic Charmers to płytka w gatunku 100% GBK w GBK.
Przy okazji - płyta była nagrana nie tyle 2 lata temu, co 6.
Destroy their modern metal and bang your fucking head