Chyba jedyny zespół, który wiedział o co im chodzi i w całym tym gravelandowym zamieszaniu z lodowymi nożami itp nie pozwolili sobie narzucić myślenia rudego pana z Wrocławia. Order Of Vril to do dzisiaj płyta, która w moim prywatnym rankingu krajowych płyt z black metalem siedzi spokojnie w pierwszej dziesiątce. O jakości tego albumu to nawet sam Robert F kręcił makowca z wrażenia jak to chłopaki nagrali.
Werewolf to bezsprzecznie najlepszy polski zespół Pagan Black Metal. Muzyka w swojej konstrukcji prosta jak konstrukcja przysłowiowego cepa, w dodatku kawałki bardzo do siebie podobne, ale takiego świetnego klimatu żaden inny zespół stworzyć nie potrafił... Może poza projektem Semper Fidelis, który to nawet znalazł się z Werewolf na splicie "Fidelity of Ideology". Różnica jest taka, że Semper Fidelis ma na koncie tylko 2 kawałki z wspomnianego splita, a Werewolf 2 znakomite płyty. Już "The Temple of Fullmoon" była świetna, a "The Order of Vril" to już jest poezja. 
Ja tam nikomu nie każe wielbić "Wichru" Sacrilegium i uważać tego za najlepszą płytę w dziejach polskiej sceny, ale polecam posłuchać. Również zabija klimatem. Nie tylko Werewolf nie poddawał się presji Robercika.najlepszy polski zespół Pagan Black Metal. Muzyka w swojej konstrukcji prosta jak konstrukcja przysłowiowego cepa, w dodatku kawałki bardzo do siebie podobne, ale takiego świetnego klimatu żaden inny zespół stworzyć nie potrafił...
