Ekipa z mojego rodzimego miasta wydała 14 września pierwszego pełniaka zatytułowanego Glare of the Morning Star nakładem Under the Sign of Garazel Productions. Fanom grania w starym stylu Darkthrone, Mayhem - polecam.
W zeszłym roku ich epka jakoś mi umknęła i choć o zespole wiedziałem, to "Maria Konopnicka" przypomniał we wpisie na fb informacją o wydanym właśnie longu. Nie usłyszycie tutaj innowacji oraz świeżego spojrzenia na black metal. Jednak macie tutaj przykład jak się powinno czerpać ze starej szkoły BM.
Po 20 minutach wymęczyło i jeb, wyłączyłem. Dopóki jadą topornie i prosto to jest nieźle, ale te wszystkie w chuj mroczne i "okultystyczne" momenty to na ziewanie zbierają. Śmieszne wywiady dawali jakiś czas temu.
Nebiros pisze: ↑5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
yog6 lat temu
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja:8 lat temu
yog
Słucham sobie tej osławionej bydgoskiej hordy w końcu, a że udostępnili pierwszą EP-kę za co łaska, to sobie pobrałem. Pamiętam moje pierwsze zetknięcie z nimi to była taka zabawna recka Marii Konopnickiej, w której konfabuluje, że ktoś mu przysłał jakiś norweski blaczur z połowy lat 90, który on jakoś przegapił. I w sumie to było na tyle przekonujące, że dość uwierzyłem - ktoś sobie z niego jaja robił, ale udało mu się wyjść obronną ręką. Oni w międzyczasie wydali album i teraz patrzę jest i druga EP-ka, tegoroczna.
Pierwsza epeczka, tytułowana po prostu Dagorath to taki do bólu klasyczny drugo/trzeciofalowy epigoński black dla miłośników coverowanych tu przez nich na koniec Gorgorothów i tego typu hordes, dobre riffy i ogólnie wszystko leci ładnie, choć nowych odkryć nie można zapisać panom w encyklopaedii żadnych. Dobre granie na wysokim poziomie, choć mnie takie blaczury raczej nudzą prędko i wracać się nie chce. Tytuł jednego z tracków Ghettoblaster sugeruje, że panowie lubią Impaled Nazarene i czasami rzeczywiście to słychać w takim lekko rock & rollowym graniu (w ramach trv blacku oczywiście).
Chyba się goście osłuchali, że nie brzmi ich kapela po polsku, tylko jak kalka Norwegii i zmienili granie na pełnym albumie, Glare of the Morning Star. Bardzo mocno zmienili. Tylko problem w tym, że ta ich polskość opiera się tu głównie na tym, że teksty w ojczystym języku bywają słyszalne, wolne tempa z rytmiką zajebaną od gwiazd ich wytwórni, niejakich Cultesów des Ghoulesów, z wokalem próbującym brzmieć jak Mark of the Devil (no chyba, że to on na kacu?). Może jak się osłucham będzie inaczej, ale w tym momencie to mi trochę brzmi jak tania podróba wspomnianego CdG. A sampel (czy nie sampel?) na koniec otwierającego płytę Crushing the Falsehood of Divinations wzbudził u mnie uśmiech zażenowania.
No to teraz zobaczmy, co tam na Evil is the Spirit słychać, może znowu co innego na warsztat wzięli. Tytuły już wszystkie po polsku. Link do bandcampa w pierwszym poście tematu.
No, CdG worship kontynuowany widzę. Z Norwegią wymieszany oczywiście. No ale ogólnie jest okej, choć niektórzy się podniecają jak pojebani. Lepiej niż na albumie, w każdym razie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja:8 lat temu
yog
Dagorath zaprezentował kompozycję W hołdzie kroczącemu w blasku księżyca... ze splitu z takimi mordami jak Occultum, Mordhell czy Czort, który pokaże się pod tytułem Under the White Flame pierwszego listopada pod banderą Garazela.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja:8 lat temu
yog
Winyl Evil is the Spirit w Garazelu wychodzi, jeśli to kogo interesuje.
Destroy their modern metal and bang your fucking head