Powinno się puszczać każdemu i bez przerwy, aż zadeklaruje, że zbierze całą dyskografię, na wszystkich nośnikach
Bo tę panią powinieneś na wódeczkę zaprosić i tam wysłuchać (w tym pubie w sensie), i to byłby taki spektakl w cztery oczy.
To nie jest dobry pomysł, za dużo prawdziwych słuchaczy diabła byłoby na świecie. Zabrakło by punktu odniesienia.yog pisze: Powinno się puszczać każdemu i bez przerwy, aż zadeklaruje, że zbierze całą dyskografię, na wszystkich nośnikach![]()
Wydaje mi się, że było gdzieś powiedziane, że raczej nie ma szans (chęci ze strony zespołu) na wznowienie tych materiałów. A te kasety z TTDP, które co jakiś czas się w sieci pojawiają to na 90% są "bezczelne" kopie, a nie taśmy pierwotnie rozprowadzone przez zespół. No, ale nadzieja umiera ostatnia, też bym chciał reedycję w/w matexów.yog pisze: ↑3 lata temuCiekaw jestem, czy ten jeszcze wcześniejszy Rehearsal też kiedyś ujrzy światło dzienne. Zapewne. Nie powiedziałbym złego słowa, gdyby np. w postaci kompilacji z demosem Treading the Darker Paths to wyszło, bo ten drugi to czasem co prawda widuję na allegro czy ebayu, ale głupio płacić 200+ zł za kserokopię.
deathwhore pisze: ↑3 lata temuBezczelne kopie czyli co? Xero i przegrywana taśma czegoś co było wydane jako xero i przegrywana taśma?
To był cytat z pana Marka.deathwhore pisze: ↑3 lata temuBezczelne kopie czyli co? Xero i przegrywana taśma czegoś co było wydane jako xero i przegrywana taśma?
Kultowy hord, 10-20 sztuk, to ile ma chodzić, 30?Wędrowycz pisze: ↑3 lata temudeathwhore pisze: ↑3 lata temuBezczelne kopie czyli co? Xero i przegrywana taśma czegoś co było wydane jako xero i przegrywana taśma?![]()
Tyle, że jeżeli ten materiał chodzi po 200+ zyla, to chyba faktycznie kogoś pojebało. Ja rozumiem, że pejsy rosną, bo i tak kupią tylko kolekcjonerzy.
Za tyle, co demo na kasecie, za dychę. 30 za taśmę tego kalibru to byłaby oznaka pejsów. Metalowcy to widać jednak idioci.yog pisze: ↑3 lata temuKultowy hord, 10-20 sztuk, to ile ma chodzić, 30?Wędrowycz pisze: ↑3 lata temudeathwhore pisze: ↑3 lata temuBezczelne kopie czyli co? Xero i przegrywana taśma czegoś co było wydane jako xero i przegrywana taśma?![]()
Tyle, że jeżeli ten materiał chodzi po 200+ zyla, to chyba faktycznie kogoś pojebało. Ja rozumiem, że pejsy rosną, bo i tak kupią tylko kolekcjonerzy.
A "bezczelne kopie" to mogą być równie dobrze z netu drukowane okładki i mp3 na kasecieMogę ci wydrukować taką okładkę, krąży po internetach w 1700+ x 800 pikseli skan ;p
+1k , tym bardziej, że te taśmy nie szły do przypadkowych ludzi, którzy chcieli to kupić, a rzekomo zaufanych znajomych... aż któryś wrzucił do netu pliki empeczy i zdjęcia, a potem już poszło i każdy kto choć trochę potrafi obsłużyć jakiś program graficzny mógł(może) sobie wydrukować własną kopię i zgarnąć co pół roku na ebayu/allegro/discogs te ~2 stówki.deathwhore pisze: ↑3 lata temuAle dla odmiany nie brakuje mi idealizmu i robienie kurwy z wymiany taśm - zarówno po stronie handlarza jak i kupującego - uważam za przejaw głupoty i wypaczanie idei podziemia.
Święta racja. Black metalowy to kretyni więc ich wszyscy dymają wydawaniem wszelakich materiałów na wszelkich możliwych nośnikach w postaci boxów. Za demo nigdy nie płaciłem, zawsze była wymiana. Trzeba być nieźle pojebanym aby kupować wszelakie rehy, dema wydawane obecnie oficjalnie. Na rynku krąży więcej bootlegów z DSP niż oryginałów a kretyni i tak kupują to za prawie takie same ceny co oryginalne wydania. Black metal to obecnie najbardziej sprzedajna kurwa w dodatku o wątpliwej urodzie, która oferuje swoje marne wdzięki za duże pieniądze dzieciakom, które niedawno zerwały naszywki Korn z plecaków i katan tudzież rzuciły w kąt deskorolki i za duże portki.deathwhore pisze: ↑3 lata temuTak, zarówno granie tego typu trzeba lubić, jak również serio mieć nie po kolei w głowie, żeby za demo płacić takie pieniądze. Przypomnijmy - za materiał demonstracyjny, wydany w takiej formie, jaką może sobie każdy w domowym zaciszu przygotować. W materiale na przegranej kasecie albo nawet zgranej na taśmę z mp3 z netu z odbitą na ksero albo wydrukowaną z pliku oprawą nie ma nic gorszego niż taki sam materiał przygotowany przez muzykanta danej kapeli w takiej samej formie. I nie ma absolutnie nic złego, że ludzie wymieniają się demówkami, ale patologią i spierdoleniem jest płacić za takie rzeczy 200zł. Albo 30zł.
co ja w sumie pierdzielę, przecież właśnie sukcesywnie dostajemy te reedycje, tylko nie w formie kompilacji (które notabene często potrafią zabić klimat danego wydawnictwa). Angel już jest na trzech nośnikach, Odd na dwóch, zostaje TTDP, ale na reedycję Reha bym nie liczył, chociaż bym b.chciał.Andrzej Oktawa pisze: ↑3 lata temufajnie jakby zespół nie wstydził się swojej przeszłości i przekonał się jednak do opcji opisanej przez @yoga i wydał taką przypominajkę porządnie np. w formie kompilacji demosów. Choćby po to, żeby trochę ukrócić poczynania tych, ekhm, w/w pań i panów.
Tutaj przywołajmy przykład Blasphemy, które poszło na kompromis i wydaje fciul tych reedycji, koncertówek i rehów (przy braku nowego materiału), a ponadto być może przyciągając w/w przez @Hajasza dzieciaków wypuściło również sygnowany ich logiem blat deskorolki
/facepalm
Moja nadal żyje i ma się dobrze, chociaż praktycznie jej nie używam, jeździ ze mną od jakiegoś miesiąca w bagażniku (znaczy ona w bagażniku, ja nie), a nuż się kiedyś przyda, a prezentuje się mniej więcej tak, o:
Under the Sign of Garazel Productions pisze:W związku z wieloma pytaniami informuję, że płyty winylowe CULTES DES GHOULES "Angel of Poison and Death" nie zostały wyprzedane. Ogarniamy przesyłki, a kolejna partia płyt trafi do sklepu pod koniec tygodnia. Cena nie ulegnie zmianie.
xD
No, nie wiem dlaczego, lecz odnoszę wrażenie, że gdyby coś takiego napisał Besatt lub inny Dark Altar to wszyscy jebnęliby salwą śmiechu i wepchnęli zespół w otchłań zapomnienia. No ale, że to CdG to nie wypadaKielich krwi pełen, kielich z kości
Spełnij toast, królowo podłości
Ty, co chora wyjesz z miłości
Lecz ziemskich nie starcza ci radości
Kielich krwi pełen, kielich z kości
Spełnij toast, królowo podłości