PanLisek pisze: ↑rok temu
yog pisze: ↑rok temu
No właśnie, czy Ehnahre w dobie Aluków Todolów, Kayo Dotów i tak dalej to wciąż jest awangarda, po tylu latach? Idąc tym tokiem rozumowania to moim zdaniem dawno awangardą być przestali.
Dlatego mówiłem o kontekście czasowym. No dobra mniejsza z tym co jest awangardą a co nie jest, a wróćmy do
W Śnialni, serio uważacie że dodanie paru aktorów którzy sobie pobąkują gdzieś w tle to taki niezwykły wyczyn?
Nie chodzi o to CO dodali. Chodzi JAK dodali.
Dam Tobie inny przykład. Słuchałem ze Ślubną, takiej kapelki folkowej Sutari- trzy dziewuchy, chyba śpiew biały i razem z nimi grali kolesie z Wysp, grali na... tasakach. same dobranie instrumentów pewnie efektowne, awangardowe na pewno nie, ale efekt był dla mnie awangardą.
I to właśnie jest z tą Furią. Jest to płyta mająca wszystkie prawa być tą awangardą. Za emocje. Nie za elementy. I to samo się dla mnie tyczy muzyki blackowej- tu niemal zawsze ważność stanowią emocje, nie muzyka.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.