Słuchałem ostatnio Desert Northern Hell nawet, że może coś przegapiłem. Ale po początkowym pozytywnym zaskoczeniu, zacząłem ziewać na trzecim kawałkuTITELITURY pisze: ↑6 lat temu już to, że więcej gadacie o "frontmanie" niż jego muzyce powinno Was zastanowić jeśli nie znam jakiejś kapeli zmaczy to że posłuchałem i wyjebałem z pamięci bo było chujowe. Zatem :
Ja uważam, że skłonności do sm i alkoholu to nic nienormalnegodj zakrystian pisze: ↑6 lat temu Tylko on chce sprawiać wrażenie pojeba a jest sympatycznym typem ze skłonnością do sado-masochizmu i alkoholu. Dokładne przeciwieństwo. Normalny w potocznym znaczeniu tego słowa nie jest na pewno, ale gdzie mu do Teda Bundy? Mnie bardziej interesuje jego twórczość, niż dociekanie na ile jest popierdoleńcem a ile udaje by zaszokować gawiedż. Ponoć już nowy Skitliv z Maniakiem robią. Pojebany pracuś z tego Farfocla.
Dzięki tej akcji z udawanym samobójstwem i pózniejszym powrotem gdzie na koncercie chlastał się, napierdalał z publiką, rzygał i całował z Maniakiem pokazali go w publicznej Tiwi. Zaistniał w świadomości przeciętnych Januszy i o to mu chodziło. GG Allin robił podobne a nawet jeszcze bardziej pojebane akcje, Farfocel przypadkiem jest jego fanem.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Przychylam się tylko co nieco do tej opinii, a bardziej do jej merytoryki. Dla mnie jednak nie jest to przyzwoity album, a musze z bólem przyznać że mocno się wynudziłem....dj zakrystian pisze: ↑rok temu Całkiem przyzwoita płyta. Z pierwszym odsłuchem, może nie porwała, ale im więcej leci, tym bardziej się podoba. Sporo spokojnych, nawet ładnie brzmiących motywów i jak zwykle u Farfocla, świetne solówki. Z depresyjnym blekiem nie ma już za wiele wspólnego, co dziwne, że zatytułowana po porostu Shining, jakby autor obwieszczał, że oto kwintesencja jego grania. No jednak tak nie jest. W porównaniu do poprzednich jest to raczej stonowane i mniej depresyjno opresyjne granie, choć nie pozbawione specyficznego klimatu.