Progenie Terrestre Pura

[DiabelskiDom]

Taka ciekawostka w Włoch. Mieszanka black metalu i psybientu, czyli łagodnego, czilałtowego rodzaju ambientu jakby kto nie wiedział (Solar Fields, Carbon Based Lifeforms, takie klimaty). Muzyka zawarta na debiutanckim i jedynym jak dotąd albumie "U.M.A." to atmosferyczny, aczkolwiek pozbawiony pedaliady i lukru BM podbity elektronicznymi plamami, loopami, pętlami i różnymi takimi. Jak ktoś chce próbki na szybko, to niech zacznie od drugiego na płycie z linka poniżej kawałka "Sovrarobotizzazione". Warto sprawdzić, zwłaszcza jeśli ktoś chce odpocząć od nakurwu, zła i chorób ale jednocześnie chce by wszystko miało mocny, metalowy rdzeń.

Dyskografia:
2011 - Promo 2011 [demo]
2013 - U.M.A.
2014 - Asteroidi [EP]
2017 - oltreLuna
2018 - starCross [EP]

Skład:
Davide Colladon - All instruments (2009-2016), Guitars, Drum programming, Synths (2016-present) Urna
Fabrizio Sanna - Bass (2016-present) Losa, Simulacro, ex-Accabbadora (live), ex-Ancient Skin
Emanuele Prandoni - Vocals (2016-present) Anamnesi, Deathtopia, Grind Zero, Losa, Simulacro, Absentia Lunae (live), ex-Accabbadora, ex-Cold Empire, ex-Vultur, ex-Nahabat

▼ Byli muzycy

Nex[1] - Vocals, Machines

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Pr ... 3540331201
BC: https://progenieterrestrepura.bandcamp.com/music

[DiabelskiDom]

Ło kurde, tyle stron w tym wątku, że nie wiem kiedy się przez to wszystko przebiję.

Nowy album 31.05.



1 - [.Pianeta.Zero.]
2 - [.subLuce.]
3 - [.oltreLuna.]
4 - [.Deus.Est.Machina.]
5 - [.Proxima-B.]

Naprawdę warto sprawdzić ten kapel. Black metal pozbawiony lukru i tandety + łagodne, solarfieldsowe plamy elektroniki.

[Vexatus]

Pierwszy album to bardzo mocna rzecz, jeśli na drugim utrzymają poziom pierwszego to będę bardzo zadowolony. Jest jeszcze jakieś pomniejsze wydawnictwo "Asteroidi", ale nie miałem przyjemności posłuchać.

[TITELITURY]

Polecił Wędrowycz przy okazji tematu o Darkspace. I rzeczywiście muzycznie to jest podobne, ale w tym nie ma dla mnie psa, jak w hod dogu. Darkspace, to jednak mrok, elektronika tworzy tam głębię, w którą rzucone są gitary, a efektem hymny ku czci Kosmosu jako otchłani nieczułej na bóle garstki gazowych palników z boczną symetrią, zamieszkujących jeden kawałek skały spośród wielu w przepastnej pustce odwiecznej ciemności. Tutaj jest za dużo pozytywnej energii. Radosne te dźwięki. Tu kosmos się podbija jak w powieściach s-f z czasów "złotego wieku", a nie jest się przez niego podbijanym. Muzycznie to bardzo dobre, ale emocjonalnie do mnie nie przrmawia. A teraz zagadka. Z jakiego filmu s-f klasy B użyłem tu dwóch cytatów ? Zwycięzca otrzyma pochwałę na forum, a jeśli los zdarzy kiedyś spotkać się na gigu, piwo.

[DiabelskiDom]

Poleciłem akurat ja ;]

[TITELITURY]

A, to przepraszam.

[DiabelskiDom]

Nowy album w całości do odsłuchu:

[DiabelskiDom]

Dwa razy sprawdziłem tę nowość póki co i powiem tak: jest bardzo dobrze, ale inaczej niż na debiucie. O wiele ciężej i agresywniej chociaż nadal słychać charakterystyczne czilałt-bientowe plamy rozlewające się po blackmetalowym trzonie muzyki.

[yog]

Dla fanów, łakomym kąskiem może być nowa EP-eczka Progenie Terrestre Pura, starCross, wydana przez Avantgarde Music w czerwcu 2018 roku. Płytka trwa prawie 30 minut.

[Ryszard]

Sprawdzalem kiedys. Przecietna chujnia ale siedzacym w rozemocjonowanym heavy black metalu polece.

[DiabelskiDom]

Debiut jest totalnie bdb, jak Tobie się Hellebore podoba to powinieneś łykać jak młody pelikan. Jakieś dwie półeczki wyżej.

[Ryszard]

Debiut jest totalnie bdb, jak Tobie się Hellebore podoba to powinieneś łykać jak młody pelikan. Jakieś dwie półeczki wyżej.

Dwie pierwsze sprawdzałem. Słodkie, pedalskie i miałkie. Jak już wejdzie jazda to jest BEZ NA DZIEJ NIE i przewidywalnie.

Tak jak powstało milion blackgejzow,tak podobnych atmosferyków pewnie jest milion. Przaśne i proste melodyjki z klawiszkami co by ślicznie wszystko grało. Generyczny band. Potrafią grac ale z wymyślaniem swojego jest dosyć blado.

Demo Hellebore rządzi.

[DiabelskiDom]

Nie wiem w sumie co Ci na to odpowiedzieć... może, że jeśli nie lubisz psybientu, to dla Ciebie debiut PTP to słodkie, pedalskie melodyjki żeby wszystko pięknie grało?

Ja może jakimś wielkim znawcą nie jestem, ale Solar Fields bardzo lubię a bohaterowie wątku brzmią jakbyś tę właśnie kapelę pomieszał z blackowym atmosferykiem. Poza tym, jeśli w Hellebore słyszysz kosmos, to na U.M.A. też powinieneś go usłyszeć. Nie tak odległy i tajemniczy jak na Anouof thwo ani nie tak przerażający jak u Darkspace ale jest!

[Ryszard]

Po prostu nie siedzi mi to idealnie. Nic nie poradzę. A ze lubię kosmos to nie znaczy ze każdy i jakikolwiek mnie podnieci. Zresztą w ten właśnie sposób ten band poznałem, dzięki kosmicznym tagom i odnośnikom. Ja problemu nie widzę, Szczególnie kiedy grzebie w dziedzinie której nie znam i nie koniecznie lubię... Psybient - Ja nawet nie wiem co to znaczy hahaha. Ogólnie klimacenie jest OK ale szybsze metylowanie trochę boli