Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5719
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Jak to powiedział Samoth o Prometeuszu niedługo po rozpadzie kapeli. No cóż to płyta Emperor ale wyszedł z tego kwadratowy kloc.

Nic dodać, nic ująć. Brawo za szczerość.
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 972
Rejestracja: 6 lat temu

mork

Dla mnie Prometheus od pierwszego odsłuchu był rewelacyjny i nadal pozostaje w TOP3 moich black metalowych płyt ever. Samoth tak gada bo co innego miałby powiedzieć jak nawet nuty nie przyłożył do tego albumu. A tak na serio to Samoth gustuje w klasycznym norweskim black metalu więc dla takich osób Prometheus jest pewnie przekombinowany. "In The Wordless Chamber" i "Thorns On My Grave" są bardzo w klimat IX Equilibrium więc pewnie dlatego przynajmniej ten pierwszy zagrali na żywo

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7267
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Nie rozumiem fenomenu tego zespołu i już chyba nigdy nie zrozumiem, bo jakoś nikt nie potrafi mi tego wytłumaczyć. Oglądam właśnie ten kawałek live powyżej i niby wszystko jest OK, miejscami nawet fajne aranże, odegrane też poprawnie (z tym, że nie wiem jak prezentuje się studyjna wersja), ale mnie ich muzyka chyba po prostu nudzi.
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Jarosław

Marduk666

Bo Emperor jest jak klocki Lego ;)
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7267
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Rozwiniesz to jakoś? :)
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Jarosław

Marduk666

Gdzieś pepe pisał też ;) Jak za dzieciaka nic nie budowałeś to i teraz Ci nie wyjdzie, jak Emperora nie słuchałeś za dzieciaka to i teraz Ci nie wejdzie ;)
deathwhore
Tormentor
Posty: 4751
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

tak naprawdę chodzi o to, że chujowe i kwadratowe, ale jest dużo szczegółów.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Marduk666 pisze: 6 lat temu Gdzieś pepe pisał też ;) Jak za dzieciaka nic nie budowałeś to i teraz Ci nie wyjdzie, jak Emperora nie słuchałeś za dzieciaka to i teraz Ci nie wejdzie ;)
No myślę, że jak miałeś powyżej 15 lat słysząc Emperora po raz pierwszy, to nie ma szans :P

Również uważam, że kwadratowe to jest okrutnie, nie wiem czy kompozycje, czy brzmienie, ale chyba jedno i drugie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

yog pisze: 6 lat temu
No myślę, że jak miałeś powyżej 15 lat słysząc Emperora po raz pierwszy, to nie ma szans :P
Ha. Adekwatna opinia. A ze tyczy się ścisłej rerezentacji 2fali, doskonale oddaje "klimat" całego tego zjawiska. Norweski BM drugiej fali to muzyka dla dzieci ew. Ładna z sentymentu do dziecięcych czasów. Yogi, dziękuję za pomoc w wyjaśnieniu sprawy. :D
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Dlatego uważam, że Burzum, Mayhem czy Darkthrone to zupełnie inna liga, bo te kapele myślę i w dorosłości da się polubić ;) Symfoniczny bm to niestety się okrutnie postarzał w 99% przypadków i w większości był trudno akceptowalny 5 lat po premierze, a co dopiero 20-25.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

Burzum tak. Zresztą Gorące Vargi zdecydowanie odsuwa się od całej tej dziecinady. Widocznie wydoroślał. Mayjem jest OK - odkąd dzieci nie żyją a muzykę komponują szaleni ale dorośli. TGDOW to zdecydowanie faja miedzy oczy wszystkim trvowcom. Zresztą oni też mają scenę głęboko w dupie. W finale, DT. Zamiast inne dzieci, cytują punki i heavy metal. No ale oni widocznie też podorastali. Ogólnie to nie mam nic przeciwko dzieciom.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4506
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Ale że cokolwiek Burzum przed Fallen zjada cokolwiek Emperora kiedykolwiek to Ty wiedz!
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5038
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Proponuję, żebyście połączyli w jeden temat ten o Dissection oraz powyższy. W sumie piszecie te same głupoty, więc łatwiej byłoby skatalogować i odnaleźć. :D
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No, jak by nie było - miłośnicy Dissection i Emperor to jedna rodzina :) Jak nikt nie patrzy to pewnie jeszcze słuchają The Secrets of the Black Arts ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5038
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Jeśli o mnie chodzi, to słucham tej płyty także w towarzystwie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Moim zamiarem w poprzednim komentarzu było głównie obrazić kolegę @deathwhorea ;)

Żeby na pozytywniejszą stopę przenieść dyskurs, to powiem, że słuchałem też w ostatnich dniach kompilacji Emperor / Wrath of the Tyrant i to mi się podoba najbardziej, a wokal tam nawet dość zajebisty, bym powiedział. Po raz kolejny wróciłem również do Thorns vs. Emperor i co poradzę, mi się to podoba bardziej niż płyty Emperora, a wersja I Am tutejsza - tak zwane młodzieżowe sztosiwo. Emperial Live Ceremony też słuchałem i gdyby dziś Emperor takie koncerty dawał to całkiem chętnie bym zobaczył, szczerze mówiąc. I tak też nie będąc fanem, w sumie średnio lubiąc, odpalając od wielkiego dzwona, chętnie bym na tym winylowym boxie kompletnej dyskografii od Blood Music położył łapy. Niesamowicie piękna rzecz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4751
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

To średnio, bo mam wszystkie pełniaki Emperor. Naprawdę.

Poważnie też mówiąc uważam Prometeusza za zajebistą płytę. Klimat debiutu i wczesnego Dissection jest istotnie podobny, z tą różnicą, że Jon umiał grać na gitarze jak nagrywał swoje płyty, a te chujki z Emperor dopiero się uczyli. Skutkiem takiego stanu rzeczy było to, że w Dissection były zajebiste riffy, a w Emperor chujowe, nieudolnie nadrabiane klawiszami.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Tam gdzie Samoth gra solówki, tam jest spoko, takie same dokładnie grał na Constellation Arcturusa i mi się to podoba :P Znaczy, to chyba od dwójki Emperora bardziej słychać, jak tego live słuchałem to miałem takie wrażenie, że identycznie gra takie zorze polarne na gitarze ;) Może sobie odświeżę, co tam grają na tych późniejszych, bo niewiele już pamiętam, prócz ogólnego wrażenia.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4751
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Druga i trzecia płyta to dla mnie cyrk totalny, barokowy przepych bez ładu i składu. Ambicje na sztukę przerastają faktyczne umiejętności, jakby bardzo chcieli a nie mogli.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Takie też mam wspomnienia ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5038
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Wiem, że to było do deathwhore'a. Chciałem tylko nadmienić, że jestem bardziej ekstremalny, hehe.

Wrath of the Hydrant / Emperor też lubię najbardziej że względu na surowe brzmienie. Czuć tam jeszcze klimat grania w piwnicy lub garażu. O taki:



Patrzę sobie na te dzieciaczki przed pierwszym zarostem jak wycinają harce na instrumentach, a potem porównuję to z jakimiś plagami, czy pręgierzami i łapie się za głowę. Można sobie tu fajnie popluć na ten zespół, ale nawet gdybym ich nie lubił, obiektywnie rzecz biorąc byłbym pełen podziwu. Było nie było, wówczas Emperor zaliczał się do awangardy, współtworzył w zasadzie nowy gatunek muzyki, tworząc dźwięki, które do dziś wielu naśladuje, nie potrafiąc nawet wyjść poza ten schemat wtedy stworzony przez chłopców, mających wówczas ile lat ? Na tym nagraniu wyglądają najwyżej na 17.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7267
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

To brzmi lepiej, niż ten kawałek live gdzieś tam wyżej. Aż miło posłuchać/popatrzeć. :)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No, to to brzmi dość evil, gęsta tam atmosfera jakaś.

A jakie Ihsahn paznokietki zadbane ma.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

yog pisze: 6 lat temu No, jak by nie było - miłośnicy Dissection i Emperor to jedna rodzina :) Jak nikt nie patrzy to pewnie jeszcze słuchają The Secrets of the Black Arts ;)
To ja chyba się do tej rodziny nie łapie jak Emperor uwielbiam, a Dissection uważam za cukierki? ;)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7267
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

yog pisze: 6 lat temu A jakie Ihsahn paznokietki zadbane ma.
Patrzysz na kawał historii i w pierwszej kolejności zwracasz uwagę na paznokcie? ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie, najpierw skontemplowałem historię Fausta :)

Btw, grają tam Deathcrush.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

yog pisze: 6 lat temu No, jak by nie było - miłośnicy Dissection i Emperor to jedna rodzina :) Jak nikt nie patrzy to pewnie jeszcze słuchają The Secrets of the Black Arts ;)
To o mnie, uwielbiam Dissection, Emperor i choć rzadko, ale jednak słucham z dużą przyjemnością "The Secrets Of The Black Arts" i wcale się tego nie wstydzę, wręcz mówię o tym publicznie wszędzie. Może jest w tym nostalgia za czasami kiedy poznawałem te kapele/albumy, ale mam to w chuju i tak, bo gdybym nie czerpał przyjemności ze słuchania teraz, po latach, to bym przecież zlał ciepłym moczem. Podobnie mam z wieloma innymi kapelami - choćby ze starym Behemothem, starym Limbonic Art czy Christ Agony, które w wielu miejscach są obecnie pogardzane, wyśmiewane i wygląda jakby wstyd było się przyznać, że się lubi i słucha. Na szczęście, jak się ma do tego zdrowy dystans i ma się oprócz tego w chuju co kto o tym myśli co lubisz, to można słuchać bez zażenowania. Trochę smutno, jak wylewacie wiadro pomyi również na Carpathian Forest, które choć od jakiegoś czasu obsysa, to fakt, ale np. ja kapelę cholernie lubię od wielu lat, mam wszystko na półce (poza ostatnią epką - bo jest chujowa totalnie) i dalej wchodzi mi elegancko. Dlatego specjalnie nie udzielam się w temacie, bo i po co. Bronić na siłę nie będę, a że dalej mi się podoba, to i tak nikogo nie interesuje i nic to nie zmienia również w Waszym postrzeganiu kapeli ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ej no, przecież żeby tyle lat słuchać metalu, to trzeba się czasem umieć śmiać i z ulubionych kapel ;) Ja to te Emperory, Marduki czy nawet i karpackie lasy pewnie tak na prawdę trochę lubię, bo jednak wracam do tego - odkąd poznałem - co jakiś czas, regularnie ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Zawsze pocisnąć bekę można, jak np. ze słynnych zdjęć Roba z Graveland itp. itd. ale jednak tu nie chodzi o zdjęcia i otoczkę, wywiady i tego typu bzdety, tylko o zawartość muzyczną, która bądź co bądź może po latach trącić myszką, cepelią, wioską czy jak tam kto woli czymś innym...z tym, że ja tego jednak aż tak nie słyszę, albo po prostu nie doszukuję się tego na siłę, skoro mnie to nie razi :) Tak to ujmę.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5719
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Trzy płyty.

In The Nightside Eclipse
The Secrets Of The Black Arts
Storm Of The Light's Bane

Z tego zestawu próby czasu nie przeszedł Dissection więc się pozbyłem płyty. Pozostałe nadal rządzą.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

Mam identyczne stanowisko w sprawie jak @Wędrowycz... no może poza tym lubieniem Dissection :P. Może i za tym rzeczywiście stoi sentyment, ale po co mam nad tym rozkmimiac jeżeli sama muza sprawia mi po prostu zajebistą przyjemność.

Mało tego, ja nawet byłbym w stanie się w jakimś tam stopniu zgodzić z tym, że taka In the Nightside, z dzisiejszej perspektywy patrząc, naprawdę momentami trąci kwadratowoscią i jarmarkiem. Tylko chuj z tego, skoro odpalając tę płytę , od razu myślami materializuję się gdzieś na skraju potężnej, mrocznej puszczy pełnej powykręcanych, na wpół martwych świerków i sosem, u podnóża okrytej lodem i śniegiem, skalistej góry i dochodzę do wniosku, że jednak w Blacku nigdy żadna scena nie wypluła na światło dzienne tylu, budzących tak głębokie emocje krążków co Norwegia w latach 92 - 98.

Kiedyś jak byłem na etapie poznawania gatunku to ta garstka płyt wydana w ciągu kilku lat przez bandę dzieciaków z trzech czy czterech norweskich mieścinek była dla mnie całym światem. Dzisiaj muzy znam trochę więcej i jednak nieco inaczej na nią patrzę, ale dla mnie szczytowym, zbiorowym osiągnięciem tego gatunku zawsze będą takie płyty jak Hvis, Under a Funeral, De Mysteriis, A Blaze, In the Nightside, Anthems, Det Som, Dark Medieval, The Shadow... a Emperor był i zawsze dla mnie będzie obowiązkową częścią tej legendarnej składanki, bez względu na to, czego by mi kto o nich nie pierdolił. Tyle w temacie :)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6238
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

No to jest nas już dwóch, a mogę zapewnić, że znam co najmniej parę innych osób co by to samo powiedziało m.in. o Emperor właśnie.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1904
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Nebiros pisze: 6 lat temu Mało tego, ja nawet byłbym w stanie się w jakimś tam stopniu zgodzić z tym, że taka In the Nightside, z dzisiejszej perspektywy patrząc, naprawdę momentami trąci kwadratowoscią i jarmarkiem. Tylko chuj z tego, skoro odpalając tę płytę , od razu myślami materializuję się gdzieś na skraju potężnej, mrocznej puszczy pełnej powykręcanych, na wpół martwych świerków i sosem, u podnóża okrytej lodem i śniegiem, skalistej góry i dochodzę do wniosku, że jednak w Blacku nigdy żadna scena nie wypluła na światło dzienne tylu, budzących tak głębokie emocje krążków co Norwegia w latach 92 - 98.
O, o - proszę gdzieś to przykleić, podświetlić czy co tam. A jak komuś się zachce Emperor odbrązowiać czy jak to się teraz mądrze mówi, niechaj baczy czy aby sam się przy tym nie ubrązowi.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4355
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Nebiros pisze: 6 lat temu Mam identyczne stanowisko w sprawie jak @Wędrowycz... no może poza tym lubieniem Dissection :P. Może i za tym rzeczywiście stoi sentyment, ale po co mam nad tym rozkmimiac jeżeli sama muza sprawia mi po prostu zajebistą przyjemność.

Mało tego, ja nawet byłbym w stanie się w jakimś tam stopniu zgodzić z tym, że taka In the Nightside, z dzisiejszej perspektywy patrząc, naprawdę momentami trąci kwadratowoscią i jarmarkiem. Tylko chuj z tego, skoro odpalając tę płytę , od razu myślami materializuję się gdzieś na skraju potężnej, mrocznej puszczy pełnej powykręcanych, na wpół martwych świerków i sosem, u podnóża okrytej lodem i śniegiem, skalistej góry i dochodzę do wniosku, że jednak w Blacku nigdy żadna scena nie wypluła na światło dzienne tylu, budzących tak głębokie emocje krążków co Norwegia w latach 92 - 98.

Kiedyś jak byłem na etapie poznawania gatunku to ta garstka płyt wydana w ciągu kilku lat przez bandę dzieciaków z trzech czy czterech norweskich mieścinek była dla mnie całym światem. Dzisiaj muzy znam trochę więcej i jednak nieco inaczej na nią patrzę, ale dla mnie szczytowym, zbiorowym osiągnięciem tego gatunku zawsze będą takie płyty jak Hvis, Under a Funeral, De Mysteriis, A Blaze, In the Nightside, Anthems, Det Som, Dark Medieval, The Shadow... a Emperor był i zawsze dla mnie będzie obowiązkową częścią tej legendarnej składanki, bez względu na to, czego by mi kto o nich nie pierdolił. Tyle w temacie :)
Ha, dokładnie. Nie ma co dyskredytować płyt, które mnie ukształtowały muzycznie. Z biegiem czasu poznałem inne płyty, ale czy to argument, by mniej cenić poprzednio poznane???
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
pitbull
Master Of Reality
Posty: 222
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Rzeszów

pitbull

:D Emperor to zacny zespół, choć może ich image zalatuje dziecinadą i pozerstwem, ale trudno. Myślę, że w wielu przypadkach ludzie słuchają zespołów, bo w dużej mierze chcą przywołać tamte emocje/entuzjazm, które czuli w młodzieńczych latach, gdy zaczynali swoją przygodę z muzyką. Chodzi o mile łechcącą nostalgię, jakiś eskapizm i szukanie wczorajszego dnia - nie zamierzam nikogo za to potępiać. Emperor jest spoko, tak samo jak ich krajanie z Dimmu Borgir.
KRZYSZTOF KAROŃ: www.historiasztuki.com.pl www.wiedzaspoleczna.pl kanał www.youtube.com/HISTORIASZTUKI2011 oraz czwartkowe programy z Krzysztofem Karoniem o 19:00 w telewizji wRealu24.pl https://www.youtube.com/channel/UCiwsDg ... Q/featured
Awatar użytkownika
KorgullExterminator
Master Of Reality
Posty: 289
Rejestracja: 8 lat temu

KorgullExterminator

Dawniej jaralem sie bardziej nowszymi nagraniami Emperor. Dzisiaj probowalem sie z eksperymentalnym Emperor vs Thorns. Po wielu latach, te klawiory, symfonie i remiksy nie robia juz takiego wrazenia. Majestatyczny, zimny, symfoniczny bleczur, to to za co Emperor uwielbiam. Zatem powtorze sobie ich demo, pierwszy miniak i LP, to bylo bulgoczace zlo prosto z piekiel fjordow. Moze i pozerka jak ktos wyzej pisal, muzycznie byli niedoscignieni w tamtych latach, tworzyli standardy w bleku. To co pozniej zrobil i robi Ihsahn z kariera solowa to kocie rzygi, sluchac sie tego nie da, czy na trzezwo czy pod wplywem, piski zawzietego karierowicza, do kasacji.
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

KorgullExterminator pisze: 5 lat temu Dawniej jaralem sie bardziej nowszymi nagraniami Emperor. Dzisiaj probowalem sie z eksperymentalnym Emperor vs Thorns. Po wielu latach, te klawiory, symfonie i remiksy nie robia juz takiego wrazenia. Majestatyczny, zimny, symfoniczny bleczur, to to za co Emperor uwielbiam. Zatem powtorze sobie ich demo, pierwszy miniak i LP, to bylo bulgoczace zlo prosto z piekiel fjordow. Moze i pozerka jak ktos wyzej pisal, muzycznie byli niedoscignieni w tamtych latach, tworzyli standardy w bleku. To co pozniej zrobil i robi Ihsahn z kariera solowa to kocie rzygi, sluchac sie tego nie da, czy na trzezwo czy pod wplywem, piski zawzietego karierowicza, do kasacji.
Ihsahnowi z solo-ambumów to w zasadzie udała się tylko jedna płyta - After. Mocno surowa i momentami całkiem mroczna, z genialnie wykorzystanym saksofonem. To był taki epizod, kiedy udawalo mu sie jeszcze jakos wyposrodkowac te techniczno-awangardowe odjazdy nadambitnego spiewaka z echami dawnych klimatów. Reszta do zaorania.

Majestetyczny, zimny, sympfoniczny bleczór to był bez wątpienia ich urok, chociaż muszę przyznać, że ostatnimi czasy odsłuchując stare płytki odnoszę wrażenie, że debiut się trochę postarzał. W taki brzydki sposób. Jakos brakuje mi tej iskry, która zawsze pojawiała się przy katowaniu Nightside. Z kolei Anthems nadal bez zmian, dla mnie geniusz.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3142
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Ihsahn wydaję świetną muzę. Zmienił nazwę, co oznaczało zmianę kierunku muzycznego. Czyli zazwyczaj to czego nie robiło większość zespołów które później odcinały kupony. Pytam zatem o co chodzi? Inna nazwa inna muzyka......
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Kiepska muzyka, moim zdaniem, znam sporo progresywnej czy awangardowej muzy z okolic blackmetalu o mniej znanych markach, zagranej z większym jajem i ciekawszej, bardziej nietuzinkowej, choćby ten Leprous, z którego typ zdaje się u Ihsahna na żywo grywa(ł). Muza Ihsahna to super bezpieczne i sprawdzone patenty i motywy. Może jestem nieczułym skurwielem, ale we mnie to nie wzbudza żadnych emocji.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3142
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Czy taka kiepska? Też znam mnóstwo kapel, które czują się lepiej w tych klimatach. Ale nie o to chodzi. Koleś zmienił nazwę poszedł w coś co go ciągnie. Po co to krytykować? W większości wszyscy mają gdzieś zespoły, postaci które zmieniają image. Tutaj koleś zmienia swoją instrumentalną osobowość i też krytyka. Denerwuje mniej zatem typowe "co by nie zrobił to źle"....
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Po co krytykować? Ażeby inne, lepsze kapele pojawiły się w dyskusji, może ktoś sięgnie po nie :)

Mnie denerwuje podejście, że każda krytyka znanej postaci jest jakąś formą hejtu. Jak poszedłem na studia to mi się debiut Ihsahna podobał, mam nawet w oryginale, bo uznałem, że to jest odpowiednia płyta, żeby sobie sprawdzić nowy sprzęt grający. Od tego czasu słuchałem kolejnych, z których każda kolejna wzbudzała we mnie coraz mniejszy entuzjazm i coraz mniej mi się chciało jej słuchać, aż w końcu przestałem nawet sprawdzać. A i tego The Adversary parę dni temu ponownie słuchałem i delikatnie rzecz biorąc także emocje nie te, co kiedyś.

Bardzo lubię muzykę awangardową, a większość moich ulubionych zespołów gra muzykę na pewien sposób progresywną, ale w wykonaniu Ihsahna zupełnie tego nie kupuje, a odkąd usłyszałem ten sam saksofon w dwóch trackach to wręcz dość straciłem do tych jego ambitnych prób kompozytorskich szacunek. Ma koleś chęci, ale nie potrafi. Taka jest moja opinia.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

Vortex pisze: 5 lat temu Czy taka kiepska? Też znam mnóstwo kapel, które czują się lepiej w tych klimatach. Ale nie o to chodzi. Koleś zmienił nazwę poszedł w coś co go ciągnie. Po co to krytykować? W większości wszyscy mają gdzieś zespoły, postaci które zmieniają image. Tutaj koleś zmienia swoją instrumentalną osobowość i też krytyka. Denerwuje mniej zatem typowe "co by nie zrobił to źle"....
Ale tu nie chodzi o to, że zmienił nazwę i poszedł w cos innego, tylko o to, że to w co poszedł jest zwyczajnie słabe. No może poza tym "After" o którym już wyżej wspominałem. Z resztą, jak dla mnie może isć w takie klimaty, jakie mu odpowiadają - grunt, że on się w tym odnajduje i robi to co lubi. Wolę takiego cienko piszczącego, pseudo-awangardowego, lecz mimo wszystko autentycznego Ihsahna, niż reklamującego swoją muzyką karmę dla psa Nergala :D

A to, że przykro mi patrzeć jak lider jednego z najbardziej darzonych przeze mnie sentymentem zespołów odcina się od korzeni i robi to co robi, no to już inna sprawa. Z resztą, on się od tych korzeni nie odcina - on już to dawno zrobił.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Oj tam, oj tam, a czym Emperor koncerty zamyka? :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

Nie mam pojęcia stary, bo przestałem sledzić ich koncertówki kilka lat temu. Jak sie pojawiło pierwsze info o reaktywacji koncertowej to obczaiłem, ale zrobiło mi się smutno i już przestałem sprawdzać.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18037
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No chyba kurwa oczywiste, że I Am the Black Wizards popartym Inno A Satana, bo niby czym by miał Emperor kończyć!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 659
Rejestracja: 8 lat temu

Nebiros

No kiedys tak było. Jeżeli jest nadal to bardzo dobrze ;)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4355
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Vortex pisze: 5 lat temu Czy taka kiepska? Też znam mnóstwo kapel, które czują się lepiej w tych klimatach. Ale nie o to chodzi. Koleś zmienił nazwę poszedł w coś co go ciągnie. Po co to krytykować? W większości wszyscy mają gdzieś zespoły, postaci które zmieniają image. Tutaj koleś zmienia swoją instrumentalną osobowość i też krytyka. Denerwuje mniej zatem typowe "co by nie zrobił to źle"....
Otóż to, pomijając, ze jest tyle kapel, gdzie są po dwa posty, a jak z narzekaniem to 40 się znajdzie...

W temacie: występ na Mystic- teraz, nie kilkanaście lat wcześniej- hiper udany. Dobre światła- chcoaiż z uwagi na porę dnia, to i tak więcej byłoby widać z godzinę później. Set przekrojowy, minimalnie inny od tego z Metalmanii. Świetnie nagłośniony. Nic nie było z Prometeusza. Szkoda. Ale to jedyny minus. Cała reszta- totalny profesjonalizm i pasja. Kark mi parę dni nawalał.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4751
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Zsamot pisze: Otóż to, pomijając, ze jest tyle kapel, gdzie są po dwa posty, a jak z narzekaniem to 40 się znajdzie...
Nie rozumiem. Na większą liczbę kapel trzeba narzekać? A do narzekania na narzekanie też jesteś pierwszy. Dlaczego nie nadrabiasz w takim razie tematów kapel, które mają po dwa posty?
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 972
Rejestracja: 6 lat temu

mork

yog pisze: 5 lat temu No chyba kurwa oczywiste, że I Am the Black Wizards popartym Inno A Satana, bo niby czym by miał Emperor kończyć!!!
Jasna sprawa. Na Mystic Inno A Satana poleciał na koniec.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4355
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

@deathwhore Nie czepiaj się skrótu myślowego. ;) Kontekst wyłapałeś.

Bo z lenistwa wbijam, co mi wyświetla świeże tematy. Ale staram się, kiepsko to mi idzie, ale coś tam robię. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.