Quintessenz

[Vexatus]

Quintessenz to jednoosobowy niemiecki hord uskuteczniający surowy i ordynarny OS Black/Thrash Metal. Na koncie demko, EPka i 2 pełniaki. Za projekt odpowiedzialny jest niejaki Genözider, który jest znany z kilku innych zespołów/projektów. Świetny OS i Bathory Worship.


Dyskografia:
2011 - Über Metal [demo]
2012 - Okkult Metal Spell [EP]
2013 - Back to the Kult of the Tyrants
2016 - To the Gallows

Skład:
Genözider - Vocals, Guitars, Drums (2010-present) Bulldozing Bastard, Luzifer, Vulture, ex-Beer Pressure, ex-Genocide, ex-Hellhunt, ex-Obsessör, ex-Omega (live)

▼ Muzycy koncertowi

Irön Kommander - Bass (2012-present) Bulldozing Bastard, Vulture, ex-Beer Pressure
Nerrath - Drums (2012-present) Cross Vault, Horn, Latitude Egress, Shrine, ex-Chemosh, ex-Hamarr, ex-Zerstörer, ex-Licht erlischt..., ex-Bulldozing Bastard, ex-Hetaeria

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Qu ... 3540330143

[Nebiros]

A żeś mnie ubiegł Do koneserów 1 fali zbytnio nie należę, ale muza śmierdzi Hellhammerem i latami 80' - fanom polecam debiut, siarczyste umpa umpa z bardzo Tom Warrior'owym wokalem.

[Wędrowycz]

Łohoho, Bathory i Hellhammer worship? To coś dla mnie muszę obadać zatem.

[Vexatus]

A żeś mnie ubiegł

Jak tylko wrzuciłeś to do SB to przesłuchałem EP i wrzuciłem temat. Bardzo fajna muza.

[Pioniere]

Posłuchałem dziś z ciekawości. Debiut bardzo dobry. Dwójka to już częściowo zanikające Hellhammer-owanie i znacznie mniej surowa muza, stanowiąca raczej ukłon późniejszemu Bathory, lub inaczej powiedziałbym, że poszła nieco w klimaty heavymetalowego Darkthrone, choć to też niezbyt trafne porównanie.

[Vexatus]

Ja na razie tylko EPkę kilka razy obróciłem i wrażenia mam jak na razie na maxa pozytywne. Pełniaki sobie potem odsłucham. Na "Back to the Kult of the Tyrants" jest kawałek "D-Beat Hammer", więc to nie może być słabe.

[Vexatus]

Przesłuchałem dokładnie oba pełniaki i wnioski są takie, że "Back to the Kult of the Tyrants" to świetny prymitywny materiał z fajnym brzmieniem i świetnymi kawałkami, ale niestety z "To the Gallows" to się już nie zaprzyjaźnimy - zmiana stylistyki na zorientowaną bardziej na Heavy Metal nie wyszła temu projektowi na dobre. Na jedynce D-Beatowy młot rozkruszał wszystko w drobny maczek, a na dwójce atakują jakieś jakieś pseudo-arabizmy i rycerskie hymny. Nie żeby to była sama w sobie jakoś szczególnie zła muzyka, ale spodziewałem się kontynuacji świetnej jedynki, a tu dupa...

[yog]

Ładnych kilka razy na przestrzeni tygodni poleciał Okkult Metal Spell i jak bardzo bym chciał to jakoś mocniej polubić, tak z tych 4 kawałków na ep-ce, poza pierwszym i ostatnim, dwa pozostałe mogłyby nigdy nie zostać nagrana. Niby granie jak lubię, pod Darkthrone koło Circle the Wagons i Syphilitic Vaginas, ale się to rozłazi okrutnie i niewiele w tym punktów zaczepienia (tzw. riffów na przykład).

[yog]

Jak tak czytam powyższe opinie, to się nawet już nie dziwię, że mi akurat wchodzi najlepiej biwakowy black metal z ostatniego albumu. Nauczył się koleś grać to i bardziej rzewnymi melodyjkami na To The Gallows sypie, normalna kolej rzeczy przecież Skojarzenia z nowym Darkthrone jak najbardziej na miejscu, Bathory w tym jakoś wiele nie wyczuwam.