Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5344
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Fimbulwinter

Hajasz 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Norweski Fimbulwinter miał krótki żywot. Powstał w 1992 roku i uderzył podłym rehem zawierającym surowy black metal na chwałę Darkthrone.

W składzie były znane persony jak Skoll, Shagrath i Necronos. Ich jedyny album Servants of Sorcery z 1994 roku to nic innego jak ponownie nagrane całe demo plus jeden nowy kawałek. Materiał na płycie jest tylko odrobinę lepiej nagrany niż reh. Prosty surowy black metal.

Skład:
Skoll - Bass Arcturus, Den Saakaldte, ex-Ulver, ex-Ved Buens Ende
Shagrath - Drums, Guitars (lead) Chrome Division, Dimmu Borgir, Ov Hell, ex-Nocturnal Breed, ex-Ulver, ex-Starkness
Necronos - Guitars (rhythm), Vocals ex-Mourning Widow

Dyskografia:
1992 - Rehearsal Demo [demo]
1994 - Servants of Sorcery



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Fimbulwinter/7654
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6326
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus 6 lata temu

Fimbulwinter to norweski potworek grający obskurny Black Metal. Zespół ma na koncie demko zarejestrowane na próbie i jednego pełniaka "Servants of Sorcery". Zespół rozpadł się w 1994 roku po wydaniu tej jednej płyty. Płyta nie powala, bo to po prostu zremasterowane demo z dodatkowym kawałkiem, ale przynajmniej można sprawdzić co porabiał Shagrath przed Dimmu Borgir. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6096
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 6 lata temu

Gówno :D nie no, tak na poważnie to mimo wielu podejść do Fimbulwinter jakoś nie znalazłem tu dla siebie nic ciekawego, niby jest poprawnie, ale tego czegoś brak.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1698
Rejestracja: 6 lata temu

porwanie w satanistanie 6 lata temu

Gówno nie, ale do bólu przeciętna płyta, o której mało kto by pamiętał, gdyby nie wiadoma ciekawostka.

Wróć do „Black Metal”