Divine Ecstasy

[Vexatus]

Divine Ecstasy to utworzony w Detroit zespolik grający dość szybki Black Metal... i to właściwie wszystko co można o nich napisać, bo trudno znaleźć w sieci jakiekolwiek informacja na ich temat. Maja na koncie jedynie demko wydane w lutym 2018 roku. Demo wyszło na MC oraz za pośrednictwem BC i zawiera jedynie 2 kawałki, które jednak pozwalają sobie wyrobić jakąś opinie na temat tego projektu.


Dyskografia:
2018 - Divine Ecstasy [demo]
2018 - Strange Passions [EP]
2018 - Live in Windsor [live]


Skład:
Temptation - Bass
Pain - Drums
Exxxtazy - Guitars
Flesh - Vocals



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Di ... 3540436956
BC: https://ironboneheadproductions.bandcamp.com/music

[TITELITURY]

Dupencjał wie o co chodzi i od razu pokazuje cycki, zamiast udawać jak te gwiazdy mjetalu z rodzaju wokalistki Arch Enemy, które wiedzą doskonale, że wszyscy chcą zobaczyć jej biust, a dźwięki chuj ich obchodzą. Brawa za szczerość. To chyba pierwsza białogłowa, która idzie zgodnie z tematyką muzyki. A sama muzyka nadspodziewanie zadowalająca. Klarowne brzmienie, gdzie bardzo przyjemnie słychać bas. Fajne, chociaż jeśli nagrają płytę trwającą godzinę, to pewnie zanudzą. Ale spodobało mi się. Klimatyczne przyśpiewki o BDSM zawsze na propsie.

[yog]

EP-kę zapowiadają o tytule Strange Passions. Wyjdzie w germańskim Iron Bonehead Productions już 10 sierpnia 2018 roku.

Pierwszy utwór - Lost in the Catacombs:



Okładka zdaje się wyglądać ma jakoś tak:

[yog]

EP-ka Strange Passions w całości:



Wywiad:

https://www.indymetalvault.com/2018/08/ ... -passions/

[Vexatus]

Wokal taki smętny, że nie dotrwałem do końca pierwszego kawałka.

[yog]

Czyli mam szczęście, że dotąd tej kapeli nie słyszałem

[scavenger666]

Coś dla fanów tematu

[Vexatus]

Coś dla fanów tematu

https://sadomagickalseducer.bandcamp.co ... ar-torture

Zupełnie inny klimat, ale demo lepsze od ostatniej EPki od Divine Ecstasy.

[yog]

Muszę czym prędzej przesłuchać, przecie by Iron Bonehead chujni nie wydawał! Oni takie piękne rzeczy wypuszczają i płyty w niemieckie nekrologi zawijają - nie mogą być podłymi ludźmi!

[Vexatus]

Demko na MC było nawet niezłe, ale ta nowa EPka już nie za bardzo (choć w sumie to nie wiem, bo wokal mnie bardzo mocno zniechęcił i nie dotrwałem nawet do końca pierwszego kawałka).

[yog]

Coś tam sobie włączyłem tę EP-kę na chwilę, bo nie miałem czasu na wiele, ale faktycznie wokal tam jest tak niedojebany i zblazowany, że się za bardzo nie chce od początku z tym jechać drugi raz.

[TITELITURY]

Chuj ze mnie, nie metalowiec, bo zawsze idę pod prąd. Mnie się epeczka podoba i nie wiem co tam macie do wokalu. Przecież połowa ryjodrów tak śpiewa ( druga charczy ). Nie będę o ten album kruszył kopii, bo niczego nowego się tu nie odkrywa, ale brzmienie jest o.k., basik łyszalny, całość rytmiczna. Nie wiem w czym miałoby to być gorsze od tych wszystkich czortów, kłów i plag, albo np. Kałewum, o którym pewnie nikt by nie słyszał, gdyby nie nazi-stylistyka. Nawet rano złapałem się na nuceniu "taste the demon seed", co może wiązać się z kroczącą do naszego krocza nieuchronnie paradą pederastów, która niebawem ma odbyt się w moim pięknym mieście. Uważam, że to album wart zakupu, choć raczej dlatego, że panowie ( i pani ) wyrzeźbili wpadające w ucho tremolo, niż ze względu na niepowtarzalność muzyki i klimat.

[yog]

Jak idziesz pod prąd to masz i Live in Windsor 2018, co się dziś ukazało:

[TITELITURY]

Tak jak myślałem, poprzednia epka była wypadkiem przy pracy. Grając taką muzykę, czasem zdarzy się napisać riffy, które komu$ mocno wejdą w ucho. Te nowe kawałki są zaledwie dobre. Ale w sumie nie wywalę tej kapeli z koszyka, jeśli tam wpadnie podczas zakupów.