Ten dziwnie brzmiący zespół to tak naprawdę jednoosobowy projekt zakochanego w lasach Kanadyjczyka ukrywającego się pod pseudonimem Annatar. Powołał on go do życia w 2005 roku, za nazwę obierając francuskie określenie mrocznych lasów.
Po jednej promówce od razu uderzył z pełniakiem Quintessence wydanym w 2006 roku. 7 kawałków złożyło się na 52 minuty znakomitego, atmosferycznego black metalu. Rzut na okładkę i kilka minut odsłuchu wystarczy, by stwierdzić, że autorowi bardzo podoba się Burzum. Mamy więc klasyczne surowe riffy z tremolami, kreujące lodową, oniryczną atmosferę oraz desperackie, niekiedy mrożące krew w żyłach wokale imć Annatara. Dodatkowo w kompozycje zostały wplecione różne smaczki pokroju syntezatorów czy partii gitar akustycznych. Aura zimnych wieczorów w Quebec wylewa się aż z tej muzyki, a takie Vents des désespoirs, smutnego Au solstice de l'hiver czy Le royaume z fantastyczną partią gitary gdzieś pod koniec, by odpłynąć w stronę opuszczonych domostw z dachami przygniecionymi warstwami białego puchu.
Drugi album, Royaume de glace, objawił się w lutym 2008 roku, w sam raz akurat na ferie zimowe. I była to płyta w każdym aspekcie lepsza od debiutu. Poprawiło się brzmienie, dzięki czemu klawisze i syntezatory jeszcze skuteczniej tworzą przygnębiający, mroźny klimat. Annatar podciągnął się też jako perkusista - partie tego instrumentu zostały zaaranżowane znacznie lepiej, różnorodniej. Sama muzyka natomiast, począwszy od pierwszych dźwięków znakomitego intro, kreuje nastrój miły dla każdego, kto zasłuchiwał się w nagraniach Krzyśka Vikernesa.
La mort du soleil to ostatni póki co krążek, jaki ukazał się ze strony Kanadyjczyka. Muzyka nabrała więcej kolorów, nowych wymiarów, choć nadal stężenie melancholijno-depresyjnych klimatów jest w niej mocne jak midichlorianów w Anakinie Skywalkerze. Ciężke, mroźne riffy kontrastują z melodyjnymi wstawkami i ambientowymi partiami, dające chwilę na wytchnienie. I nie wiem, czy w wolnych chwilach Annatar grywa w hokeja po zamarzniętej jezdni bądź czy nadużywa syropu klonowego - wiem jednak, że kompozytor z niego zmyślny, a jego Sombres Forêts to jedna z najmocniejszych broni w arsenalne kanadyjskiej sceny black metalowej.
Dyskografia:
2006 - Promo 2006 [demo]
2006 - Quintessence
2008 - Royaume de glace
2009 - Miserere Luminis [kolaboracja z Gris]
2013 - La mort du soleil
Skład:
Annatar - All instruments, Vocals (2005-present)
▼ Muzycy koncertowi
Neptune - Unknown (2013-present) Gris, ex-Niflheim
Icare - Unknown (2013-present) Gris, ex-Niflheim
Icare - Unknown (2013-present) Gris, ex-Niflheim
MA: https://www.metal-archives.com/bands/So ... AAts/71518