Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Słyszałem kiedyś opinię, że Esoteric Warfare to bardzo dobra płyta, tylko powinna wyjść pod innym szyldem :D
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Tagi:
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5033
Rejestracja: 6 lata temu

pit 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Słyszałem kiedyś opinię, że Esoteric Warfare to bardzo dobra płyta, tylko powinna wyjść pod innym szyldem :D
Do dziś nie słyszałem. Przyznam się, że chyba z podobnych pobudek co fani jedynego prawdziwego Mayhem. Bo nie ma Blasphemera. ;)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

To powiem Wam, że Teloch to bardzo zdolny uczeń, nie przerósł jeszcze mistrza, ale umiejętnie potrafi go naśladować dodając przy tym coś od siebie, dlatego "Esoteric Warfare" słucha się naprawdę bardzo dobrze. Wiadomo, nie jest to tak wiekopomna płyta jak "DMDS" czy "GDOW", ale i tak moim skromnym zdaniem przewyższa poziomem większość współczesnych black metali. Ja co prawda jestem mocno nieobiektywny wobec tej kapeli.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3690
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 5 lata temu

Dość zachowawczy album, ale jednak cały czas zajebisty. Polecam przesłuchać go bez napinki nad Deklaracją, Porządkiem czy DMDS ;)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Piekielny Stolec
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Dupa

Piekielny Stolec 5 lata temu

Ja tam lubię Esoteric Warfare, ma swój styl i klimat. Najlepsze jest oczywiście Watchers, z tą swoją atmosferą (i tymi gitarami, i tymi bębnami, i tym wokalem...), którą umacnia świetnie teledysk. Lubię od czasu do czasu go sobie obejrzeć i wsiąknąć całkowicie w ten mhrrrrrrrok... :twisted:
Czasem idzie gładko, czasem jak po grudzie. Czasem jest ulga, czasem boli i piecze. Czasem czuć słabo, czasem dość mocno. Czasem wiele się nie ma, czasem całkiem sporo. Życie jest jak sranie...
Awatar użytkownika
karp
Fallen Angel Of Doom
Posty: 349
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

karp 5 lata temu

No bo Esoteric Warfare to serio dobry album i właśnie siłą jego jest ten specyficzny klimat pożogi wojennej w nowoczesnym wydaniu. To kawał dobrej płyty z świetnymi zagrywkami (choć czasami monotonnymi), wokalami i atmosferą jaką udało się Mayhem uchwycić na albumie. Na minus jest to, że niektóre riffy, zagrania mogli pociągnąć krócej zamiast je dłużyć, przez co zdarza się albumowi przynudzić. Zwłaszcza, że moim okiem tej płyty nie da się słuchać wyrywkowo - albo cała, albo w ogóle, inaczej traci się cały jej kontekst. Bez tego kontekstu, wyrwane utwory z płyty są faktycznie są przeciętne, albo co najwyżej dobre.
Awatar użytkownika
Keeganab
Posty: 9
Rejestracja: 5 lata temu

Keeganab 4 lata temu

Mam rozumieć, że prawdziwy bas w De Mysteriis Dom Sathanas jest tylko w pierwszej edycji od Deathlike Silence Productions, a w każdej kolejnej został zastąpiony elektronicznym substytutem?
Kivitetty Saatana od Alamaailman Vasarat. Sztuka.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5033
Rejestracja: 6 lata temu

pit 4 lata temu

Pierwsze słyszę, ale:
1) a niby czemu?
2) co to jest elektroniczny substytut? emulacja na klawiorach?
Awatar użytkownika
Keeganab
Posty: 9
Rejestracja: 5 lata temu

Keeganab 4 lata temu

Hajasz pisze:
6 lata temu
Ryszard pisze:
6 lata temu
Hajasz. A to nie było oszukiwania rodziny € z tym grisznakowym basem?
No matka Euro naciskała na Hellhammera aby ten wykasował ścieżki basu nagrane przez Vickernesa. Ten jej powiedział, że tak zrobi ale nie zrobił i na pierwszych wydaniach z 1994 roku słychać oryginalny bas jaki nagrał Grishnakh. Nawet na wersji wydanej w 1994 przez Century Media są oryginalne ścieżki.

Natomiast od wydań z 2000 roku zwłaszcza tych wydawanych przez CM są pozmieniane ścieżki basu komputerowo co wyraźnie słychać jak się porówna obie wersje. Widocznie CM stwierdziła, że ta płyta jest niegodna tego aby bas obsługiwał Vickernes i wydając wszystkie późniejsze wznowienia totalnie spierdoliła ich jakość i wartość zmieniając linie basu.
Tak twierdzi Hajasz
Kivitetty Saatana od Alamaailman Vasarat. Sztuka.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

jest to tzw. pierdolenie :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Keeganab
Posty: 9
Rejestracja: 5 lata temu

Keeganab 4 lata temu

Czyli w każdym wydaniu Varg na basie pogrywa? Bo miałem właśnie dylemat, które wydanie kupić.
Kivitetty Saatana od Alamaailman Vasarat. Sztuka.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

ja bym kupił to z fioletową okładką :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Keeganab
Posty: 9
Rejestracja: 5 lata temu

Keeganab 4 lata temu

Dlaczego? :D
Kivitetty Saatana od Alamaailman Vasarat. Sztuka.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

bo misprintowy fiolet/róż to jebany kult black metalu :) pojawia się na pierwszych pressach m.in. Deathcrush, De Mysteriis Dom Sathanas i Those of the Unlight :) Jakieś tam reedki w takim kolorze DMDS wyszły ;p Niebieski nie to samo ;p
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Chcecie dobrze usłyszeć bas Varga na materiale z "DMDS" to polecam sprawdzić bootleg "From The Darkest Past" Mayhem lub bootleg Burzum "Erste Waffen" gdzie mamy materiał z próby Mayhem z '92 r. w składzie Euronymous, Hellhammer i właśnie Varg, bez wokali. Właśnie wczoraj leciał u mnie ten bootleg Burzum i sobie od razu odświeżyłem jak świetnie tam bas słychać.

W oryginalnej wersji "De Mysteriis..." też bas jest, bo to była zdaje się taka ściema dla matki Euronygusa.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Bdb ten bootleg jest, znakomicie się tych kawałków w instrumentalnych wersjach słucha. O From the Darkest Past mówię.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Trudno się nie zgodzić, same wałki, nawet bez wokali zrywają papę z dachu, a jak jeszcze słychać dobrze charczący metalicznie basik, to miodność jeszcze wzrasta ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

Keeganab pisze:
4 lata temu
Czyli w każdym wydaniu Varg na basie pogrywa? Bo miałem właśnie dylemat, które wydanie kupić.
Nie, nie w każdym. Nie będę ponownie tłumaczył co i jak. Po szczegółowe info pisać do Niemców albo mieć oryginalne pierwsze wydanie i wznowienie a potem przepuścić to przez Audacity i zobaczyć co się dzieje z basem na nowych wydaniach.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Takie coś, odnalazłem na jewtube:

Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

E, stare, dawno temu już widziałem te ich południowo-amerykańskie przygody z kierowcą-ogarniaczem ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 4 lata temu

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Myślę, że to skończy w rękach typa od The True Mayhem Collection :P I tam tego miejsce :P

PS. Śmieszne, że w anty nie mieli pojęcia, że najważniejszym info jest od kogo to pochodzi i trzeba w aukcję kliknąć, żeby się dowiedzieć, że od managera Tormentora ;p
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

Taki certyfikat to sobie w dupę może włożyć!!!

Ręcznie napisany bez żadnego dowodu w postaci badania DNA i innych tego typu.

Ktoś kto to kupi będzie skończonym frajerem.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

No dlatego mówię, że tamten ziomuś pewnie, bo on nie będzie miał większego problemu z ustaleniem oryginalności relikwii :P Choć z drugiej strony przez wieki ludzie kupowali te relikwie bez większego potwierdzenia autentyczności, więc może i tym razem emocje wezmą górę nad rozumem. Dziwi mnie tylko nieco, że ta aukcja się pojawia przed premierą Lords of Chaos, a nie po ;P Bo chyba i w Stanach to normalnej premiery nie miało jeszcze.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

Generalnie to z tymi fragmentami czaszki to pewnie jakiś mit a jak wiadomo Euro był fantastą więc miał wybujałą wyobraźnię.

W tej sprawie jest wiele nieścisłości i zaprzeczeń jak choćby to, że Morgan z Marduk twierdzi, że też posiada takowy fragment i odłamek naboju a przecież Dead strzelił sobie śrutem. Policja i coroner raczej dobrze zabezpieczyli wszelkie dowody i chyba nie byli tacy naiwni, że uznaliby, że jakiś tam procent odłamków czaszki po prostu wyparował z tego feralnego pokoju. Ten fragment z tej śmiesznej aukcji także posiada dziwnie gładkie i proste linie jak na postrzał ze strzelby. Walić to jak ktoś chce płacić fortunę za kawałek kości nie wiadomo czego to jego sprawa.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Można spokojnie pomylić śrut z malutkim kawałkiem pocisku, myślę, a jeśli ktoś robi foty (po rzekomym wypadzie na stację po aparat jeszcze, kiedy miał okazję przewietrzyć sie i przetrzeźwieć), to spokojnie może pozbierać kawałki czaszki, które poleciały daleko. Tak sądzę :P Jeśli to był śrut, to chyba na miliard kawałeczków się musiała rozlecieć, więc i gładkie może być ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

yog pisze:
4 lata temu
Myślę, że to skończy w rękach typa od The True Mayhem Collection :P I tam tego miejsce :P
Dokładnie tak, tam jest odpowiednie miejsce dla takich relikwii, czy to prawdziwych czy też rzekomych.

A tak w ogóle to panowie nie burzcie legendy - Euronygus jakoby sklepał wisiorek z kości deada i jakieś fragmenty czaszki wysłał paru ziomkom (m.in. właśnie Morganowi z Marduk). Ile w tym prawdy nigdy się pewnie nie dowiemy, ale jest to element wspomnianej przeze mnie legendy, więc niech tak pozostanie ;)

Dla Necro zresztą dotąd cała ta strata kolegi w postaci Deada jest mocno emocjonująca, nawet po tylu latach. Co widać po jego reakcjach na to, że fani z Ameryki Południowej pojawiają się na koncertach w koszulinkach z okładką "Dawn Of The Black Hearts". Dlatego także odszedł wtedy z kapeli po tym jak się dowiedział jakie cuda odpierdalał Euronygus.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Chyba się sprzedało albo zostało wycofane :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard 4 lata temu

Taka fajna dyskusja i bum, wjechał nastolatkowy temat i klapa, nie ma nic dla dorosłych. A szkoda. Ja wam dam ! Te czaszki czy bible szatana! :lol:

Mnoe z Mayhem żaden ezoteryczny stosunek nie wiąże, słucham i cenię od niedawna, głównie za kompozycyjną sprawność i lekkość efektywnego konstruowania dobrych albumów. Albumów, nie kawałków, bo tutaj miszmasz gatunkowy przeogromny i ciężko oceniać to indywidualnie, bez rzutu izometrycznego na ogólną koncepcję albumu. Patrząc na standardy poprzedniej fazy black metalu, ten zespół to największy hochsztapler i złodziej w historii gatunku. Mayhem wydał jedną blackmetalową płytę, chujową w moim mniemaniu. Zaznaczę z miejsca że jest to moja subiektywna opinia której nie zmienię, a troszkę dalej poniżej, pokrótce wytłumaczę dlaczego. Po czym okazało się że dosłownie unicestwił trzy największe ikony bm-u. Następnie wraca, wolny od trve blackmetalowych wpływów by nagrywać ładne eksperymentalne post blacki stając się New Order metalu. Przez cały ten czas elita i nie elita BMu traktuje "kwiaty jak relikwie" haha. Przy małej okazji interesujący się przeróżnymi hałasami człowiek, tak od GDoW ma czego posłuchać. Od strony czysto muzycznej nowsze albumy są ucztą melomana... Wartościowe rzeczy. Stąd zainteresowanie ludzi z poza metalu. Tak też należy na nich patrzeć i ich słuchać itp.

Trve Black Metal is Dead

Jeżeli chodzi o tłuczenie kasy przez zespół Mayhem. Jeżeli jako okupanta kategorii rozrywka, kolejny boxset zbliży ich stan posiadania do wystarczającego poziomu to pragnę głęboko aby tak się stało (mnie bardziej zabawi Mayhem niż jakaś raszpla z MTV więc tej krowie będę wypominać. Że w bogatej Norwegii muzyk z kilkumilionową fanbazą zarabia koszulkami na życie:)

Wracając do gówna. Wolę udawanie noise rocka niż punk rocka. Pierwsze riffy debiutu kierują me myśli ku szybszym fragmentom......... pierwszych dwóch płyt Piersi. Dalej te roztrojone tremola... dopasowane do zaskakująco melodyjno-przaśnej melodyki albumu, miłej i wpadającej w ucho. Z "dobrym" brzmieniem była by to płyta w Norwegii wyśmiana. Pierdolenie i dywagacja ale naprawdę, taki Kat wziął by to zagrał na swoich gitarach, z Romanem na wokalu... w sam raz pomiędzy oddechem i bastardem. Buried i De Mysteriis dodam są najlepsze bo w owych kawałkach zaczyna się naśladowanie noise rocka ;)
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Ryszard pisze:
4 lata temu
(...) lekkość efektywnego konstruowania dobrych albumów. Albumów, nie kawałków, bo tutaj miszmasz gatunkowy przeogromny i ciężko oceniać to indywidualnie, bez rzutu izometrycznego na ogólną koncepcję albumu. Patrząc na standardy poprzedniej fazy black metalu, ten zespół to największy hochsztapler i złodziej w historii gatunku. Mayhem wydał jedną blackmetalową płytę, chujową w moim mniemaniu. Zaznaczę z miejsca że jest to moja subiektywna opinia której nie zmienię, a troszkę dalej poniżej, pokrótce wytłumaczę dlaczego.

(...)

Wracając do gówna. Wolę udawanie noise rocka niż punk rocka. Pierwsze riffy debiutu kierują me myśli ku szybszym fragmentom......... pierwszych dwóch płyt Piersi. Dalej te roztrojone tremola... dopasowane do zaskakująco melodyjno-przaśnej melodyki albumu, miłej i wpadającej w ucho. Z "dobrym" brzmieniem była by to płyta w Norwegii wyśmiana. Pierdolenie i dywagacja ale naprawdę, taki Kat wziął by to zagrał na swoich gitarach, z Romanem na wokalu... w sam raz pomiędzy oddechem i bastardem. Buried i De Mysteriis dodam są najlepsze bo w owych kawałkach zaczyna się naśladowanie noise rocka ;)
Niestety Rysiek, Twoje posty na temat 2 fali black metalu są jeszcze mniej celne niż moje o brutal deathu :P Chuja się znasz, jak każdy, kto nie uważa DMDS za szczytowe osiągnięcie drugiej fali black metalu :D Co zresztą potwierdzasz, wskazując Buried by Time and Dust wśród najlepszych kawałków - obok Cursed in Eternity jedyny kawałek z tej płyty, którego nie da się słuchać 50 razy z rzędu :)

PS. Ta płyta ma powalające brzmienie, a nie "dobre" :) Ale Ty pewno w życiu w kościele nie byłeś i nie wiesz, jak brzmi katedra, bezbożniku ty :)

PS2. Ciężko oceniać indywidualnie, bo mało znasz jeszcze ;) I po części chyba nie rozumiesz takiego Deathcrush ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Oj Rychu, Rychu...chuja się znasz na black metalu ;) mimo to spoko, że swoje zdanie przedstawiłeś, bo przecież od tego jest to forum. Jeżeli od niedawna zacząłeś doceniać Mayhem, to zapewne czas kiedy docenisz "DMDS" jeszcze nadejdzie. Nigdy nie mów nigdy. Ja też plułem i wyśmiewałem Blasphemy, a teraz ten zespół jest wśród moich ulubionych.

Porównanie debiutu Mayhem do Piersi to już bardzo nie na miejscu, pomijają już rozstrzał gatunkowy.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3690
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 4 lata temu

Ja się trochę Ryśkowi nie dziwię, że Deklarację wyróżnia. Ta płyta to kamień milowy w black metalu. Tak, w black metalu. Bo to jest album, który dosłownie rozszerzył ramy gatunku na totalnego chama, cały czas nie dając się wypchnąć z czarnej szufladki.

To znaczy, ja uwielbiam De Mysteriis Dom Nigeriis i jednocześnie śmieję się pod wąsem, że szacowny, londyński Kolega tak o niej pisze. Bo to trochę tak, jak ja, kiedy usłyszałem w wieku lat piętnastu czy tam szesnastu Grand Declaration of War. Pomyślałem, że to gówno i że kto przy zdrowych zmysłach nazywa to dobrą muzyką, po czym wróciłem do słuchania Dimmu Borgir i ich Enthrone Darkness Triumphant. Czy ktoś dzisiaj stwierdzi, że to było coś innego niż niezrozumienie? ;)
Panzer Division Nightwish
deathwhore
Tormentor
Posty: 4165
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 4 lata temu

Dobrze, że pisze na forum, a nie książkę.
Nebiros pisze:
3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

Kurde myślałem, że od kontrowersji to ja tu jestem ale jednak Rysio jest numer 1
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard 4 lata temu

@@DiabelskiDom Jak miałem 15 czy 16 lat uważałem że tylko pedały nie słuchają death metalu. Przeszło 20 lat później myślę odwrotne:) Myślę że deklaracja to ważny album w historii rocka czy heavy metalu. DMDS natomiast to ta płyta z "za gówniarza" - logiczne.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

DMDS to jedna z 10 najważniejszych płyt w historii heavy metalu, to Altars of Madness black metalu. Grand Declaration of War - nie sądzę, z całym sentymentem :)

--- kolejne odcinki w temacie NAJWAŻNIEJSZE ALBUMY, GENEZA I ROZWÓJ METALU WSZELAKIEGO, a nawet właściwego ---
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Pan The True Mayhem Collection się zwierzył na fejsbuczku, że nie on kupił czaszeczkę i nie wie, kto to uczynił.

(Ale news! Co?)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 643
Rejestracja: 6 lata temu

Nebiros 4 lata temu

Nie wiem czy stawianie GDOW nad DMDS w kontekście tego, jaki wpływ wywarły na gatunek jest poważne.

Żeby nie było, płytkę z gołąbkiem w drucie na okładce, bardzo lubię, ale obrali tam kierunek, za którym prawie nikt nie podążył. Nie wiem czy zamysł był taki, żeby płyta wytyczyła jakieś nowe szlaki czy nie, ale sam krążek jest w chuj dziwnym, a zarazem osamotnionym w swej zajebistości i oryginalnym tworem... może za wyjątkiem przesadzonych 5 minutowych ciszy i elektronicznego dziwactwa, ale to drobiazg. :P

No a De Mysteriis to jest blackowy monument, jedna z najważniejszych płyt dla drugiej fali i czy komuś się ta płyta podoba czy nie, tego faktu podważyć nie można. Ot co.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Lis
Moderator globalny
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Lis 4 lata temu

Hajasz pisze:
4 lata temu
Taki certyfikat to sobie w dupę może włożyć!!!

Ręcznie napisany bez żadnego dowodu w postaci badania DNA i innych tego typu.

Ktoś kto to kupi będzie skończonym frajerem.
Gdyby to była jednak prawda to nie byłby?
Awatar użytkownika
Piekielny Stolec
Master Of Puppets
Posty: 164
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Dupa

Piekielny Stolec 4 lata temu

Byłby, tyle kasy za jakiś kawałek kości... Bycie fanem to jedno, ale bycie zjebem to już całkiem co innego, są pewne granice.
Czasem idzie gładko, czasem jak po grudzie. Czasem jest ulga, czasem boli i piecze. Czasem czuć słabo, czasem dość mocno. Czasem wiele się nie ma, czasem całkiem sporo. Życie jest jak sranie...
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

No chyba jednak kawałek kości Deada nieco większy rarytas dla blackowego kolekcjonera, niż dla przykładu 1 press winyla Burzum... Bo cena ta sama.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4165
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 4 lata temu

A jakie brzmienie? Czy aby na pewno nie remaster?
Nebiros pisze:
3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

A kto kupuje first pressy Burzum dla brzmienia :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4165
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 4 lata temu

Ja o czaszce mówię! To na pewno pierwsze bicie?
Nebiros pisze:
3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
GHC
Posty: 51
Rejestracja: 6 lata temu

GHC 4 lata temu

Tak, to z pierwszego strzału.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Może z pierwszego bicia zrobili dwa drugie bicia?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Ja tu czekam, aż ktoś opisze wrażenia z odsłuchu remastera "Grand Declaration Of War", a Wy tu dalej o tej kości :P
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

A kto chce słuchać remastera?
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 4 lata temu

Na ten przykład ja, bo już sprawdzałem i krótki opis wrażeń wrzuciłem w "czego aktualnie słuchasz?". Nie ma póki co nowego pełniaka od Mayhem, a oni tłuką co raz to nowe koncertówki czy koncertowe epki itd. to remastera uwielbianej płyty łyknąłem jak pelikan. Basik tam chodzi elegancko. Sam remaster traktuję jako ciekawostkę, bo i tak wolę oryginalne brzmienie, bo ono tylko dodaje uroku.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 4 lata temu

No ja Ci nie pomogę bo nie sprawdzę. Yog ma full wolnego czasu więc da radę coś uskutecznić.
GRINDCORE FOR LIFE

Wróć do „Black Metal”