Posty: 1106
Ja też jestem zadowolony, po prostu moje prywatne zboczenie dotyczy basu, bo uważam że zdecydowanie zbyt słabo jest on wyeksponowany jako instrument w całym gatunku. Choć DMDS i tak ma ładnie słyszalny bas, to i tak delikatnie bym go jednak podkręcił do góry.
Nie wydaje tego Indie Recordings. Preorder jest na ich stronie, ale wydaje Voices of Wonder.
Bo i często ten bas nic ciekawego nie gra, a gitara wchodzi w rolę basu tak naprawdę.
The True Mayhem Collection pisze:De Mysteriis Dom Sathanas - remastered for vinyl print from the DAT tapes. Iver Sandøy, Solslottet studio explains;
How does one improve a classic? The obvious answer for me is “You don’t”.
The audio idiosycrazies of the early 90s norwegian metal productions are of course a big part of the legacy, and “improving” on the mixes from a contemporary point of view is a dangerous path to walk down. My philosophy for this release was therefore to purely enhance and hopefully bring into focus the elements that made this album what it is in the first place.
As with the remaster for “Vikingligr Veldi” by Enslaved, I had the good fortune to get access to the archived original, unmastered mixes, not having to resort to creating the vinyl master from a CD, as is sadly often the case these days
Ja go regularnie słucham podczas różnych ekskursji, bo to po prostu świetny black metal. Nawet częściej od zajechanego jak pięty Jezusa DMDS. Mejem jak wiele innych kapel, po latach eksperymentowania po prostu powrócili do klasycznej formuły. Przy Paradise Lost zachwyty bo grają znowu death/doom. Nawet Meta dostała więcej pochwał jak zjebów za Hardwired a przy Mayhem jakiś bóldupizm właściwie nie wiadomo o co?Wędrowycz pisze: ↑4 lata temu Ja po dłuższym czasie postanowiłem pomęczyć ostatni album Mayhem. Od wczoraj się z nim na nowo zmagam i chyba trochę jeszcze go powałkuję, gdyż ponieważ dalej uważam, że jest to naprawdę dobry album, choć z drugiej strony wiem już o co ten cały krzyk i jebanie go. Jest po prostu przewidywalny, wtórny i przez to faktycznie wydaje się słabszy od tego czym dotąd nas raczyli. Słychać, że mocno udzieliło im się ogrywanie masę razy "De Mysteriis..." bo echa tej płyty co rusz się przewijają.
Jak dobrze kojarzę to kilkanaście postów wyżej besztano mnie za takie stwierdzenie. W każdym razie mam identyczne odczucia.
yog pisze: ↑4 lata temu Długo się zastanawiałem, za długo, więc z Fallen Temple koledzy, którzy nie mają gramofonu zdążyli mi wykupić. Wszędzie już prawie poschodziło w Europie nim się zdecydowałem, więc musiał być sklep Mayhem na Norwegię. Boxiwo tam w cenie 1349 koron, do Polski mniej, bo bez vat. O którym kontrola celna jednak nie zapomniała. Trochę w ciemno to brałem, bo na granicy się rzekomo okazało, że paczka waży 0,3 kg więcej, wody chyba, bo zamoczona z dostępem do zawartości. Nie wróżyło najlepiej, ale może w folię bąbelkową zapakowali Norwegowie? Nie zapakowali. Nie wiem, jakim cudem box w takiej cienkiej folijce, ale cały dotarł bez jakichś znacznych uszczerbków (pomniejszych nie braknie, bo się kolejny raz GZ Media nie popisała przy tłoczeniu). Np. książeczka z tekstami od nowości zgięta, główny gatefold lekko przytarty. No ale chuj tam, ludzie mieli w tym notorycznie porwane okładki i wygięte winyle.
Co by nie mówić, dużo tam tego.
![]()
Pewnie miał kawałki z pierwszej wersji The Ultimate Incantation i perkusja elektroniczna oczarowała Euro, że taka fast.yog pisze: ↑4 lata temu jakiegoś utworu Vader, który wysłał Pyttenowi na kasetce wraz z demonstracyjnymi wersjami kawałków z De Mysteriis twierdząc, że tak właśnie ma brzmieć perkusja. Pomijając ogólnie średnie brzmienie tego tajemniczego kawałka Vader, to ma być tak właśnie fast, w sensie szybko czy dynamicznie, nie wiem, ale jako wzór to posłużyło widocznie.
Pewnie.Pan Efilnikufesin pisze: ↑4 lata temu Poslukalbys sie paleczka z nim?Pewnie tak.
Slaby bebniarz z niego.Beznadziejny rzeklbym.
Podasz mi definicje najlepszego?yog pisze: ↑4 lata temuPewnie.Pan Efilnikufesin pisze: ↑4 lata temu Poslukalbys sie paleczka z nim?Pewnie tak.
Slaby bebniarz z niego.Beznadziejny rzeklbym.
Najlepszy w black metalu i wśród 3 najlepszych w metalu![]()
Jesteś kategorycznie pewien podium w metalu?yog pisze: ↑4 lata temuPewnie.Pan Efilnikufesin pisze: ↑4 lata temu Poslukalbys sie paleczka z nim?Pewnie tak.
Slaby bebniarz z niego.Beznadziejny rzeklbym.
Najlepszy w black metalu i wśród 3 najlepszych w metalu![]()
"Całkiem"??? Cholernie dobry technicznie, do tego ma swój styl: wystarczy włączyć Covenant "Nexus...", Arcturus czy Mayhem. Moje ulubione partie nagrał na "Wolf's LAir Abyss"- najlepszym materiałem Mayhem. Nigdy chyba tak ciekawie nie wyeksponowano jego partii.
Nie ma czegoś takiego jak najlepszy perkusista czy najlepszy jakikolwiek inny muzyk. Równie dobrze można próbować wskazać najlepszego malarza.
Pan Efilnikufesin pisze: ↑4 lata temuMatko Bosa Elektronowa,jaka ksywa!!!!Gdzie mozna rzucic uchem?