+2 - akurat nie wiem dotąd czy najlepsze, ale napewno jedno z najlepszych ich wydawnictw.deathwhore pisze: ↑6 lat temu No bo sons najlepsze, od dawna to mówię, tylko jeszcze do tego nie dojrzeliscie
Członkowie Immortal, Demonaz i Horgh, niedługo wytrzymali w zgodzie zjednocześni przeciw Abbathowi, który kilka lat temu odszedł ze składu i próbował sądownie uzyskać wyłączne prawa do nazwy zespołu (który wspólnie założył z Demonazem w 1990 r.). Sąd nie przychylił się jednak wtedy do jego wniosku. Tym samym Demonaz w 2019 r. uzyskał wyłączne prawa do komercyjnego wykorzystywania nazwy w drodze patentu, jednak - jak się okazuje - Horgh podważył wtedy ten ruch podkreślając, że zbyt długo pracował w zespole wspólnie budując z pozostałymi jego markę, by mu to prawo odbierać. Teraz sąd przyznał mu rację i tym samym Demonaz stracił dopiero co uzyskaną wyłączność. Nie zgadza się z tą decyzją twierdząc, że powinien ją zachować jako jedyny oryginalny członek obecny na wszystkich płytach. (Wygrany) Horgh twierdzi natomiast, że ma nadzieję, iż "w długim terminie uda im się zostawić ten problem za sobą" i "że zespół wystąpi jeszcze na żywo."
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
No to mam podobnie. Lubię te ich trv początki z szczególnością Pure Holocaust, ale dopiero po AtHoW się obsrałem z uszu. Na drugim miejscu Sons... a Damned... całkiem ok, tylko za dużo tam tresz medyl i popisów ca to Abbath potrafi wybrandzlować na gryfie. No potrafi ciul sporo, tylko to już nie Immortal trochę.Zsamot pisze: ↑4 lata temu A ja najbardziej lubię "komercyjny" okres. Pierwsze płyty non stop słuchane u kumpli, wtedy Morbid Noizz, jeszcze z siedzibą w Poznaniu, stanowczo nie dbał o dystrybucję do mniejszych miast. A koleś w Gnieźnie wychodził z założenia, ze przywozi cały katalog, ale po 1 sztuce... Dopiero jak zeszło, to następne przywoził.
Miały i mają klimat te stare rzeczy. Nawet te komiczne klipy. To ich styl, ich ekspresja.
Z nowszego etapu to chyba najmniej udana to "Damned in black", mimo paru genialnych utworów. "Sons...
Pamiętam szok, jak zobaczyłem okładkę do "At the Heart of Winter", a potem usłyszałem ich, od razu ten album mnie "kupił".
Ja mam z tą płytą największą amplitudę. Raz (częściej chyba) mam dokładnie tak, jak opisujesz i idealnie mi tam wszystko styka, a inną razą wydaje mi się "ja jebie, ale plastikowy śnieg, góry z kartonu i bieda-Trey na wieśle"...Wędrowycz pisze: ↑4 lata temu Kurwa, ale to żenujące.
Odnośnie Immortal natomiast wczoraj leciało "Battles In The North" i dalej bardzo lubię ten materiał. Wszyscy narzekają na to, że tak bardzo ma spieprzone brzmienie, a moim zdaniem właśnie w tym tkwi swoisty urok. Jest to surowy ekwiwalent zamieci śnieżnej w black metalowej formie.
Tylko woskowe cylindry are real!TITELITURY pisze: ↑4 lata temu Że też żaden metalowiec nie wpadł na wydawanie materiałów na taśmach pod magnetofony szpulowe. To byłby dopiero kvlt eternal.
Czyli wychodzi na to, że Immortal to obecnie solowy Demonaz?IMMORTAL have completed work on our upcoming new studio album!
Our new record, War Against All, will be released via Nuclear Blast. This is the band’s 10th studio album, and it will feature 8 new songs in classic IMMORTAL style.
The band ́s founder Demonaz states:
"Immortal continues the style that was established and defined on our very first records. It ́s fast, furious, epic, and mighty Blashyrkh metal - the one and only way!”
Demonaz offers some more background on the process of making War Against All:
“Even though the studio work is necessary to get an ultimate recording, the writing process is obviously my favourite. I still write all the guitar riffs/music at home with the same old vibe, and the lyrics as well. The early days of black metal inspire me the most. Cold nights in the woods, on the mountains under the winter moon. That´s what keeps the spirit alive, and the foundation to all our music"
The album was produced in Bergen, Norway, at Earshot & Conclave Studios.
"It´s actually the same studio where I recorded the guitars and vocals for Northern Chaos Gods. They also did a great job with the new album, and it was a pleasure to go back and work there again. I am especially pleased with the outcome on this one.
It´s got that cold biting guitar sound, yet powerful production.
Immortal have never compromised on the original vision, which is taking fans on a journey through Blashyrkh with our most grim and dark music, with every new release. These songs are no exception to this. I am proud of the final result, it ́s got a distinct expression, and I can ́t wait to let the fans hear it!”
The album’s cover artwork was done by the Swedish artist Mattias Frisk.
Tracklisting:
1. War Against All
2. Thunders Of Darkness
3. Wargod
4. No sun
5. Return To Cold
6. Norlandihr
7. Immortal
8. Blashyrkh My Throne
To shorten the wait until the album comes in 2023 you can listen to our discography here: https://nblast.de/ImmortalSpfyFull
I dobrze. Demonaz ostatnim albumem zmielił wszystko to co crab walkujący grubas wysrał podczas swojej solowej twórczości. Jeśli Immortal ma dalej być Immortalem to tylko w rękach tego typa.
Dobrze, że pomagali mu żywi muzycy, bo już się martwiłem, że nagrał to z laptopem.TheAbhorrent pisze: ↑2 lata temu Na basie zagrał Ice Dale (grał już z Demonazem na "March of the Norse", co ciekawe grał też z Abbathem i chyba wciąż pozostaje w składzie koncertowym), a na perce Kevin Kvale.
Premiera wersji fizycznej 26 maja jako digipack.
Immortal nie koncertuje a to w dużej mierze przekłada się na sprzedaż płyt. Koncerty na festiwalach, trasy najbardziej napędzają promocję albumu.dj zakrystian pisze: ↑2 lata temu Mnie to się wydaje, że po odejściu Abbatha nazwa Immortal sporo straciła na popularności a część kucy woli solowe wypociny Abbatha od niby zachwalanej ostatniej płyty Immortal. Samo nagranie dobrej płyty i pozytywne opinie nie są tyle istotne, co sprzedaż. Idę o zakład, że Abbath opchnął 2-3 razy tyle ostatniej płyty, co ostatnie Immortal.
Z tej, która niebawem wyjdzie. Takie składowe w tym nowym utworze można odszukać i na Pure Holocaust i na Sons of Northern Darkness, oczywiście nie 1:1, bo jest rok 2023 a nie 1995, jakby ktoś przespał.