Spoko, tylko dlaczego pojawia się tam słówko "aryan" ?Dajcie spokój, typ jest rozkochany w tych melino klimatach i akordeonowych melodyjkach a Wy jakieś ideologie dorabiacie.
Bo w tekście tego kawałka jest:
Dziś sobie cały wieczór prawie słucham Folkfuck Folie na zmianę z debiutem i na Pangieryku, w kawałku Laus tibi domine bardzo podobne stylowo solo leci do tego nowego Aux Armes, mam wrażenie, też taki pink floydo-nokturnal mortum
Chyba wszyscy odetchnęli z ulgąourchildrendie pisze: ↑6 lat temu Obawiałem się, że będzie więcej tego pajacowania z ulic Kijowa, a miło się rozczarowałem.
To pomijając debiut nie słuchałeś dwóch najlepszych Tylko uprzedzam, że na L'ordure à L'état pur już nie wystarczały liderowi takie smaczki jak wspomniane przeze mnie wyżej, tylko dochodziło do np prawie całych kawałków w stylu ska
Tak, bo na "L'ordure à l'état pur" nie było podobnych zabiegów. Już nie wspomnę o absolutnie purystycznym utworze "Dans ma nuit".
Kolega to ma chyba ewidentny ból dupy związany z naziolstwem
Jeśli "By the wing of black", to dla Ciebie remiza, to nie mam pytańyog pisze: ↑6 lat temu Słyszałem wczoraj, jak to Famine na jakimś francuskim feście wbił w tłum, sprzedał lutę jednemu, drugiemu, trzeciemu, czwartemu, po czym sobie jebnął krechę, zaś po chwili wyjebali go z festu, dożywotnio. A ten Moloth to jest muzyczne dno, tak przy okazji, skoro wątek został poruszony, muza nadająca się do remizy. Ale marketing albo mają świetny, albo po prostu niektórzy kupią wszystko, byleby było wystarczająco "edgy"
Wypraszam sobie! Tylko ostatnia płyta chuj!
Nie no, ja bardziej o tym co teraz grają, kiedyś to tam zdaje się taki o, niewyróżniający się szczególną chujowością ani zajebistością blaczur. Takie tam przeciętniactwo, ale może w nurcie to jakaś kosa?ourchildrendie pisze: ↑6 lat temuJeśli "By the wing of black", to dla Ciebie remiza, to nie mam pytańyog pisze: ↑6 lat temu Słyszałem wczoraj, jak to Famine na jakimś francuskim feście wbił w tłum, sprzedał lutę jednemu, drugiemu, trzeciemu, czwartemu, po czym sobie jebnął krechę, zaś po chwili wyjebali go z festu, dożywotnio. A ten Moloth to jest muzyczne dno, tak przy okazji, skoro wątek został poruszony, muza nadająca się do remizy. Ale marketing albo mają świetny, albo po prostu niektórzy kupią wszystko, byleby było wystarczająco "edgy"
Skoro to black metal to pewnie Płomień na Północnym Niebie to jakieś country albo szanty.ourchildrendie pisze: ↑6 lat temu Peste Noire, to cios w ryj. Jest melancholijnie, zawadiacko, prymitywnie, a przy tym uroczo. To jest black metal.
Tak, dopowiadaj sobie dla zasady coś czego nie napisałem.Hajasz pisze: ↑6 lat temuSkoro to black metal to pewnie Płomień na Północnym Niebie to jakieś country albo szanty.ourchildrendie pisze: ↑6 lat temu Peste Noire, to cios w ryj. Jest melancholijnie, zawadiacko, prymitywnie, a przy tym uroczo. To jest black metal.
Na szczęście pół godziny z Dark Fury wynagradza mi te wszystkie chujowate nazi- skakanki. Tylko prawdziwy NSBM, tylko Platforma Obywatelska... eee, fora mi się pomyliły, sorki.
hihihihiJuż któryś raz widzę Twój wpis, w którym płaczesz coś o nacjonaliźmie.
Niestety ale wielu tutaj ma wyraźne uprzedzenia albo zwichrowany słuch, że nie doceniają Sunbather co z drugiej strony nie przeszkadza im w wydaniu opinii o zajebistości jakiejś płyty w tym przypadku Peste Noire po wysłuchaniu zaledwie jednego kawałka.