Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5829
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Pripegal

Hajasz

Obrazek

Obrazek

Pripegal to kolejny mocny w gębie przedstawiciel polskiego black metalu tym razem z podgrupy pogański, słowiański.

Za projektem stoi niejaki Mścisław, który informuje, że działa już od 1995 roku. O.K niech mu będzie ale w dorobku muzycznym są dwie duże płyty wydane odpowiednio w 2004 i 2008 roku. Tej pierwszej nie słyszałem Slavia Antiqua ale postaram się nadrobić bo intrygują mnie na tej płycie dwa kawałki czyli jedyny po polsku Stara Lutnia (za ten tytuł chwała) i cover Bathory z początków czyli Total Destruction (tego się nie da spierdolić).

Album z 2008 roku notabene znowu wydawca Eastside to już polski "klasyk" czyli Ziemia Gromadzi Prochy. Coś tam nawet sobie posłuchałem z tego i szału nie ma, obciachu trochę a muzycznie to takie dziwne wymieszanie Graveland, Christ Agony i kliku innych jeszcze rodzimych hord. Nawet słychać co gość śpiewa a to już u mnie duży plus w przypadku rodzimego metalu, muzycznie jest średnio i nie zanosi się na jakieś większe awanse. Jak ktoś lubi to Pripegal może go uszczęśliwi a dla pozostałych ot rodzima kapelka jakich wiele.

Skład:
Mścisław - Everything Abusiveness, Biały Viteź, Deivos, Dira Mortis, Moon, Ulcer, Xaos Oblivion, ex-Blasphemy Rites, ex-Perdition, ex-Blaze of Perdition, ex-Christ Agony, ex-Eclipse, ex-Graveland, ex-Profundis, ex-Engraved (live), ex-Desaster

Dyskografia:
2004 - Slavia Antiqua
2008 - Ziemia gromadzi prochy
2021 - Na Ostatnim Szlaku

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Pripegal/30215
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja: 8 lat temu

yog

W sumie co się dziwić, skoro Mścisław w Moon i Christ Agony z Czarkiem pogrywał, a teraz u Roberta łoi ;) Co do 1995 roku to nawet prawdopodobne, bo Abusiveness pierwszego demoska wydało już w 1994 roku, więc może i miał jakiś solowy projekcik w tamtym czasie ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Werewolf Prom
Posty: 2
Rejestracja: 4 lata temu

Werewolf Prom

W 13 lat po ostatnim wydawnictwie, lubelski Pripegal zapowiada nowy album - "Na Ostatnim Szlaku". Płyta ukaże się w marcu nakładem krajowego Werewolf Promotion, i znajdzie się na niej 7 hymnów podniosłego Slavonic Black Metalu. Album promuje utwór "Orlim Szlakiem".

link:

Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2664
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

Werewolf Prom pisze: 4 lata temu 7 hymnów podniosłego Slavonic Black Metalu.
Ty tak powaznie?
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5117
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Ty tak poważnie?
To powiedział twój stary do twojej starej po twoich narodzinach.

Jeśli kapel stylistyką nawiązuje do sceny z lat 90., to bardzo chętnie zostanę fanem.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18096
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nim odpłynie ostatni drakkar, a przed wyruszeniem w drogę zbierze się drużyna, należy odbyć podróż po orlim szlaku, i tak też, wiernie tradycji, czyni Pripegal na trzecim albumie Na Ostatnim Szlaku, gdzie nieraz z opresji wyciągnie Mścisława mityczna Włócznia Swaroga.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5117
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Nie, jednak nie zostanę fanem. Po pierwszym utworze odnotowałem sztywnienie członka, jednak po pewnym czasie zaczęło mi się nudzić. Wszystko monotonne, zlewa mi się w jedno, grane na tym samym patencie, tu sobie czysto pośpiewam, tam jakiś melodyjny wtręt zrobię, a wszystko w jednostajnym tempie. Pono ma to być "Total Bathory worship", ale kwacztron jakoś tak mniej przynudzał jednak, a w zasadzie, to w ogóle. Fajnie się zapowiadało, a niczym w tej piosence "w krzaki wjebałem ja, już mam podawać lut, gdy nagle poczułem smród", skończyło się... Nieciekawie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 709
Rejestracja: 8 lat temu

Pogan696

Mi się podoba. Poprzednie albumy lawirowały na granicy cepeliady, ale tutaj wzięli się z tematem na poważnie. Zarzutem może być to, że brakuje tu jakieś werwy, przytupu. Tak jakby wyrwać jakiegoś, skacowanego Jomsborczyka ze snu i tuż po tym kazać mu wywijać toporkiem na lewo i prawo. Jednak Nie ma tragedii. Przy spokojnym odsłuchu płynie to wszystko nad wyraz dobrze.


P.S.
Mogli by wreszcie zadbać o normalne brzmienie, bo "Na ostatnim szlaku" brzmi jak podziemne "15 lat temu".
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5117
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

No właśnie tego "przytupu" mi zabrakło. Trochę więcej rasowego black metalu do tej "epiki" i byłby to świetny materiał.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.