Wczoraj sobie słuchałem i o ile płyta zacna, to przypierdolić się mogę i tak do dwóch kwestii - ten rock&rollowy para-kowbojski riff w Sybelius już ciutkę przesłodzony i pod koniec się niedobrze robi, zaś Mahagma jest utworem Summoning ze Stronghold.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Bardzo fajna płyta będąca solidnym odświeżeniem formuły. Taka lżejsza wersja Memorii Vetus 2, która zamiast silić się na jakąś wydumaną awangardę, płynie sobie swoim nurtem - choć niekiedy to granie ocierało się nawet o echa Hawkwind! Dla mnie ta płyta to definicja atmosferycznego black metalu - ta atmosfera potęgowana przez przestrzeń, jaką epatują utwory...
No kto oczekiwał ciężkich grzybów po tej płycie(a można było oczekiwać po przesłankach - tytuł, okładka etc.) to nie dziwię się, że rozczarowany. Mnie ten lekki BaN robi dobrze, świetnie płynie ta płyta.
Z nowej nadal ani nuty nie słyszałem, ale dziś poleciała kilka razy pod rząd pierwsza Memoria ..., która chyba jednak zostanie moją ulubioną ich płytą.
Jako cheerleader BAN zareagowałem na informację o nowym projekcie Vindsvala co najmniej entuzjastycznie, ale po pierwszym przesłuchaniu... rozczarowanie. Płaskie, gęste, monotonne, bez polotu. Chyba będzie to wtopa na poziomie Deus Salutis Mae.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Nie jest jakaś przesadnie zła ta płyta, tylko chyba pisana na kolanie była.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Dokładnie tak, leci i nic w ucho nie zapada. Wielka szkoda.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Jakiś czas temu Debemur Morti uruchomiło jakiś dziwaczny program, który w założeniach miał działać na fundamentach podobnych do jakiegoś patronite, że ludzie płacą ileś tam i mają zapewnione cośtam i dostęp do tworzonej w czasie wolnym przez Vindsvala muzyki. Mam taką teorię, że ta płyta to jako coś takiego mogło powstać - typu ankietka i by fani chcieli płytkę w klimatach trylogii Memoria Vetusta, no więc im napisał, bo nie wypadało olać. Nie wiem, czy ten program jeszcze działa w sumie, dziwne to było dla mnie trochę szczerze mówiąc już w samych założeniach.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Ale Mozart, czy Bach, rach ciach, pisali na zamówienie ludzi z klasą, arystokracji, której można wiele zarzucić, używając wachlarza argumentów plebsu chcącego wybielić się we własnych oczach, ale na pewno nie to, że nie była gruntownie wykształcona i obyta z kulturą, w tym także muzyczną. A dziś robi się muzykę na życzenie i pod gusta ćwierćmózgów, dla których szczytem artyzmu jest podskakujący czarnuch, obwieszony tombakiem. Albo Furia w sralni. Albo Behemoth.
Tymczasem po wielu miesiącach wróciłem sobie do Halucynogena, więc skoro już odświeży liście temat, napiszę, że odkryłem ten album na nowo, po raz kolejny skopał mi dupsko i pozwala wierzyć, że BaN jeszcze nie raz nas zaskoczy. Wszak tak świetny album powstał po beznadziejnie chujowym Deus Salutis Me, czy jak to tam się zwie.
Szanuję Vindsvala za to, że bezpretensjonalnie robi to, co chce. Nazwę zespołu, która jest niegramatyczna, wymyślił jako nastolatek, ale postanowił dalej tworzyć muzę pod tym szyldem. Podoba mi się takie podejście. "Tak, kiedyś byłem głupim dzieciakiem, ale jest to jakiś etap całej mojej drogi".
Pioniere pisze: ↑3 lata temuForhist to projekt Vindsval'a debiutujący za kilka dni swym S/T longplayem.
Dla fanów wczesnego Ulver pozycja obowiązkowa.
Czytałem już dziś ten tekst, uważam, że obok wczesnego Ulver to to nie stało nawet.
Dokładnie, nie mam pojęcia skąd takie porównanie. Jest to Vindsval grający dość mocno pod norweskie black metale moim zdaniem, ale akurat Ulver najmniej tu czuję.
Odium Humani Generis
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Wczoraj czy przedwczoraj sobie kminiłem, czy nie napisać do Debemur Morti, czy jest jakakolwiek szansa kiedykolwiek na repress pierwszej Memorii Vetusty z należytą okładką, a dziś piszą sami, że oto udało się uzyskać od muzeum prawa do tego fantastycznego obrazu! Reedycje wkrótce (Edit: prawdopodobnie jesienią 2021). Z Les Enfers Françoisa Nomé na okładce.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Wywiad z Vindsvalem, który rzekomo jest tak osobisty, że może będzie jego ostatnim (!!!)
Poważnie Kochany Metalu uważasz to wydawnictwo BaN za najlepsze? A co z pierwszymi? Co z Odinist i następną, co z trylogią 777, absolutnymi majstersztykami, przy których każdy death metal, to disco polo dla wesołych meneli, podrywających nad ranem małolaty powracające z imprez, na twarzach których zmęczenie oraz rozmazany makijaż rysują obraz rozpaczy oraz zmęczenia życiem pomimo młodego wieku, a wtem - TRACH! - zza winkla wyskakuje menel bez zęba, w potarganych włosach i brudnej szmacie na grzbiecie, jako żywo przypominający os dm muzyka z fotek w booklecie jego chujowego wydawnictwa, który krzyczy: "Hej, panienko, może skusisz się na Kenerysa? A może reflektujesz na VIP Strong?", a ona odpowiada "Nie, dzięki, nie lubię brudasów i bełtów", co jako żywo przypomina interakcje pomiędzy muzykiem grającym death metal, a człowiekiem z wyrobionym gustem, który przypadkiem trafił na deathmetalowy gig, czy zatem płyty BaN, których tytuły wymieniłem, gorszymi być mogą od Hallucinogena? Nie sądzę, Kochany Metalu i radzę dobrze posłuchać dyskografii Francuzów, zmienić zdanie lub - w przeciwnym razie - rozmówić się ze stawonogami. Lub stawroginami, na jedno to bowiem wychodzi.
Ostatnio edytowany przez TITELITURY3 lata temu, edytowany łącznie 1 raz.
Racja, tu mój błąd, bo zwykłem gloryfikować to co ostatnio słucham, kompletnie zapominając o reszcie. Oczywiście ich poprzednie albumy były również świetne, a Hallucinogen zapadł mi w pamięć z uwagi na grzybowy klimat.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Ruszyły preordery na reedycję Memorii Vetusty na LP / CD. Są też limitowane wersje w exclusive silkscreened hand-printed and numbered die-cut slipcase - odpowiednio 230 (Edit: rankiem 22.07.21 wyprzedane) i 100. Winyl ma kod do downloadu, plakat A2 i 2-stronny insert.
yog pisze: ↑3 lata temuRuszyły preordery na reedycję Memorii Vetusty na LP / CD.
Preorder poszedł, dzięki za info. Będę miał dwa pressingi tego albumu.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Kolejny album ma wyjść w kwietniu 2022.
The next album is scheduled for April 2022, not a new Memoria Vertusta, not yet...but a new and radical sonic experience, probably one of the darkest BLUT AUS NORD release.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Świetnie! Mi się marzy powrót do klimatu trylogii 777 i splitu z p.h.o.b.o.s. ale czy to jeszcze realne...
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Sądząc po tych zapowiedziach wielkich mroków to chyba jakieś rewiry The Mystical Beast of Rebellion / The Work Which Transforms God?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Też bdb choć ze wskazaniem naThe Work Which Transforms God z tych dwóch jeśli miałbym wybrać
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
yog pisze: ↑3 lata temu
Sądząc po tych zapowiedziach wielkich mroków to chyba jakieś rewiry The Mystical Beast of Rebellion / The Work Which Transforms God?
Napisali że będzie nowe i radykale. Czekam więc na coś radykalnie nowego.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Nowy album Blut aus Nord nagrany i zmiksowany.
Blut aus Nord pisze:Definitively one of our darkest release...haunting music.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Może porzucili na chwilę Godflesh i odkryli "What's This For...!"? Moje wcześniejsze przewidywania o długaśnym psych ambiencie naładowanym samplami McKenny niestety się nie sprawdziły.
choć trop prowadzi do okładki francuskiego projektu Les chants du hasard i trudno mi uwierzyć, aby gość, który jakimś cudem uniknął doxxa przez tyle lat nagle umieścił się na okładce.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja:8 lat temu
yog
Sprzedał się, ot co!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Nekroskop pisze: ↑3 lata temu
Jeśli to Vindsval, to nie wiem, skąd w nim tyle negatywnych emocji, bo może przebierać w laskach jak w paczce paluszków Lajkonik.
to on , tu następne zdjęcie
na jakiej podstawie mówisz o negatywnych emocjach? chodzi Ci o dźwięki czy coś tam więcej o nim wiemy może?
przyznam, że nie czytałem nic o jego życiu więc...
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd.. ___Face the consequence alone ___With HONOUR - VALOUR - PRIDE