@Ryszard, do kurwy nędzy, jesteś moderatorem, możesz edytować posty. Jak napierdalasz 3 pod rząd to ogarnij to trochę. I ten też możesz ukrócić.
Ryszard pisze: ↑4 lata temu
yog pisze: ↑4 lata temu
Nie chodzi raczej o to, czy inkorporujesz istniejące gatunki czy nie, bo chodzi o ubogacanie muzy nowymi dla gatunku motywami, instrumentami, aranżacjami, chujwieczym. A hipsterski black łatwo poznać po tym, że jest ułagodzony....
Ale o ile pamiętam to to jest praktycznie antyteza BM. BaN jest niewątpliwie ułagodzony, nawet poprzez pryzmat sceny i ich wydawnictw lat 90tych.
Jak w każdym gatunku sobie i tu wymyślono jakieś reguły, a jak wiadomo, kozaki pierdolą zasady

Generalnie bm to jest gatunek pełny paradoksów, bo z jednej strony sztywno określony w ramach, że klawisze to już pedalstwo i czysto śpiewać nie wolno, a z drugiej każdy oczekuje, że zawsze usłyszy coś nowego na nowym albumie.
Co do otwarcia post-blacku przez Mayhem - oczywiście
Odnośnie idei jednoczesnego bycia
post- i
nie-post- uważam, że jak najbardziej, jeszcze jak. Jest masa kapel przechodząca między blackiem i post-blackiem, jak choćby wszystkie te proto-hipsteriady w stylu Woods of Desolation

Znaczy można se pewnie wtedy skminić, że po prostu w post-blacku zawiera się black i sowita garść dodatków.
Reasumując - Blut Aus Nord rozdaje, Rysiu się nie zna na black metalu.