
Nic prostszego, CdG.
A co ma osiągnięcie sukcesu komercyjnego do jakości muzyki? xD Bart zna się na promocji, tyle.
Wpierw udowodnij ten komercyjno/koncertowy sukces na zachodzie.
Totalnie. Trochę Ghosta, trochę DSO, trochę Necros Christos i jazda podbijać hipsterstwo
...ale chyba łatwo zrozumieć, że nawet nie będąc przysłowiową karykaturą można uważać, że z tych trzech rzeczy tylko koszulka Mgły jest nieobciachowa?
No właśnie co ma ? Na takie pytanie to kurwa nawet Maciek z Klanu zna odpowiedź. Jak jest dobra muza to sukces łatwiej osiągnąć no i zawsze jeszcze jest tzw. szczęście, które sprzyja lepszym.
A po co mam udowadniać ? To przecież ewidentnie widać, że sukces osiągnęli skoro od debiutanckiej płyty mijają prawie 3 lata a zespół ciągle w rozjazdach po całym świecie. Proste nie. Największe zespoły tak robią, że po albumie jadą na parę lat na wojaże koncertowe.Ryszard pisze: Wpierw udowodnij ten komercyjno/koncertowy sukces na zachodzie.
Ja se mysle ze bez tych zajebiaszczych chorkow i szmat nie byliby wogole rozpoznani. Dobrym zas komercyjnym posunieciem bylo wykorzystanie prawoslawia jako thameu. Cos zerzniete z kapel jak D.S.Omega czy N.Christos - czyli chuj nie innowacje.
Mnie to jakoś nie dziwi, bo ta nawet jeśli ta muzyka i jej otoczka obiecuje dużo więcej, niż faktycznieze sobą niesie, to skrojone jest to dobrze, a całościowo patrząc ich brzmienie jest oryginalne - a że przy tym przystępne... no i ta przytaczana Mgła , a raczej jej popularność, mocno im moim zdaniem pomogła, załapali się w globalnym marketingu szeptanym do reprezentacji obiecującego pewną jakość polish BM.
Czy ja wiem? Owszem, pewna jakośc jest wymagana, ale nie jest porzecież tak, że lepszemu z zasady powiedzie sie lepiej. Ba, to właśnie wizjonerów często gryzą psy, a uznanie zdobywają powoli i największym cieszą się po latach.
Jak już mnie cytujesz to proszę bądź konsekwentny i nie wyrywaj czegoś z kontekstu bo tam na końcu tego pisało jeszcze coś takiego, że trzeba mieć szczęście !!! Szczęście sprzyja lepszym, szczęście sprzyja ładniejszym. Tak funkcjonuje świat a w branży muzycznej jest to najbardziej widoczne.porwanie w satanistanie pisze: ↑5 lata temuCzy ja wiem? Owszem, pewna jakośc jest wymagana, ale nie jest porzecież tak, że lepszemu z zasady powiedzie sie lepiej. Ba, to właśnie wizjonerów często gryzą psy, a uznanie zdobywają powoli i największym cieszą się po latach.
W branży sprzyja raczej przede wszystkim tym, którzy sobie pomagają zdobywając/wykładając flotę na promocję - czego świetnym przykładem są bohaterowie tematu.
było napisane
Tak! Bo lepsi piją pepsi. W czym oni tam są lepsi? Ot trafili w niszę i prawdopodobnie dobry moment na takie granie, na co i ja się 'nabrałem'. To żadne szczęście, przemyślana strategia i plan dalszego działania. Brawo ten pan!jeszcze coś takiego, że trzeba mieć szczęście !!! Szczęście sprzyja lepszym,
No tak. Dlatego w ich wypadku sprawdziła się maksyma, że szczęście sprzyja tym, którzy sami sobie pomagają. Wysoka jakość muzyki nie była tu raczej najistotniejszym czynnikiem. Z kolei np. kariera Mgły to ciekawy przykład zespołu, który dla promocji nie robił prawie nic, a jednak zdobył pozycję taką, jaką zdobył.
A ile płyt nagrała Mgła a ile Batushka ?porwanie w satanistanie pisze: ↑5 lata temuZ kolei np. kariera Mgły to ciekawy przykład zespołu, który dla promocji nie robił prawie nic, a jednak zdobył pozycję taką, jaką zdobył.
Jasne, kapele zza wielkiej wody nagrywają kawałki w naszym języku, bo scena ma dziś ogromne poważanie na świecie - myślę zdecydowana większość zorientowanych osób zza granicy wymieni polską scenę w aktualnym top 3 blacku, co przy popularności Behemotha, kostiumów Ghost itp. robi dobry grunt. Tylko trzeba jeszcze muzy nie spierdolić i to im się udało.porwanie w satanistanie pisze: Mnie to jakoś nie dziwi, bo ta nawet jeśli ta muzyka i jej otoczka obiecuje dużo więcej, niż faktycznieze sobą niesie, to skrojone jest to dobrze, a całościowo patrząc ich brzmienie jest oryginalne - a że przy tym przystępne... no i ta przytaczana Mgła , a raczej jej popularność, mocno im moim zdaniem pomogła, załapali się w globalnym marketingu szeptanym do reprezentacji obiecującego pewną jakość polish BM.
Witching Hours Productions może wyłożyło, a skąd oni mieli, to już bóg jeden raczy wiedziećHajasz pisze: No ale bohaterowie tematu to raczej sami musieli wyłożyć sporo gotówki aby ta cała machina ruszyła bo jak mnie pamięć nie myli to nie stoi za nimi żadna Nuclear Blast czy inna Century Media, która wyłoży kasę na stół i powie "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy".
Nic podobnego, a to z prostego powodu: CDG zawsze będzie bardziej niszowe, bo jest to muzyka po prostu brzydsza i mniej przystępna.
To wymień inne kapele w takim klimacie, konkretnie chodzi mi o ten prawosławny blek metyl, bo jak mówię tymi zaśpiewami i klimatem mnie kupili. Wcześniej niczego takiego ni znałem. Może jakiś ograniczony jestem. Oświeć mnie mistrzu.
Mówisz? Ja bym jednak raczej obstawiał, że myśląc o debiucie kapeli kombniował tak: OK, mam szanowaną wytórnię, flotę na promocję, kontakty - zadbam o to, żeby wystartować z przytupem!
A ile płyt nagrało jebane Hellveto?
Jak pamiętam to z 16 spokojnie, ale może i 22. Chuj go wie, ciężko jedną od drugiej rozróżnić
Czy tylko o ten prawosławny klimat chodzi ? Uważasz, że ten jedyny argument spowodował całe te szaleństwo ?
A co to jakiś czwartoligowy band ?
Kolega Kontamination pisał, że miał kontakt z zespołem w sprawie jakiegoś projektu okładki i że niby prawda.pp3088 pisze: ↑5 lata temuSeeds Of Iblis fajne ale 1) dalej nie wiadomo czy są faktycznie z Iraku/kraju islamistycznego czy to jakaś mistyfikacja(Była już taka sprawa z jakimś rave projektem niby z Korei Północnej co się okazało że zrobił go jakiś murzynek z USA), 2) nie grają koncertów, 3) pewnie ciężko o ich merch/płyty.
http://metalluminati.com/anti-islamic-b ... aq-a-hoax/yog pisze: ↑5 lata temuKolega Kontamination pisał, że miał kontakt z zespołem w sprawie jakiegoś projektu okładki i że niby prawda.pp3088 pisze: ↑5 lata temuSeeds Of Iblis fajne ale 1) dalej nie wiadomo czy są faktycznie z Iraku/kraju islamistycznego czy to jakaś mistyfikacja(Była już taka sprawa z jakimś rave projektem niby z Korei Północnej co się okazało że zrobił go jakiś murzynek z USA), 2) nie grają koncertów, 3) pewnie ciężko o ich merch/płyty.
O właśnie @Zsamot nie wiedziałem jak to ująć bo butelka już prawie pusta ale za to też zalegam Ci pianę.