Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3118
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Carach Angren

Vortex

Obrazek

Obrazek
wikipedia pisze:Holenderski zespół grający symfoniczny black metal. Carach Angren zostało uformowane w 2003 roku w Landgraaf przez przez byłych członków zespołów Inger Indolia i Vaultage – Dennisa „Seregora” Droomersa, Clemensa „Ardka” Wijersa i Ivo „Namtara” Wijersa.

Ich pierwszym wydaniem był mini-album The Chase Vault Tragedy z 2004 roku opowiadający o legendzie z XIX wieku, w której to trumny same się ruszyły. Rok po tym, wydali kolejny mini-album, Ethereal Veiled Existence, który opisywał historię Brązowej Damy z holu Raynham.

Dwa lata później zostali przygarnięci przez Maddening Media i wtedy to zaczęli pracować nad swoim pierwszym studyjnym albumem, Lammendam, który opowiadał o duchu z Leiffartshof. Album został wydany w 2008 roku i był pozytywnie przyjęty przez recenzentów.

Ich drugi album opowiadający o Latającym Holendrze, Death Came Through a Phantom Ship, wydali w 2010 roku, to znaczy, dwa lata po pierwszym albumie, ciągle pod skrzydłami Maddening Media. Jednak ich trzeci album z 2012 roku, Where the Corpses Sink Forever, utrzymany w realiach wojen światowych, został już wydany przez Season of Mist, a poprzednie dwa albumy zostały wydane ponownie po roku, tym razem spod szyldu nowej dla nich wytwórni.

Będąc ciągle z wytwórnią Season of Mist, wydali w 2015 roku This Is No Fairytale, album koncepcyjny stawiający w krzywym zwierciadle opowieść o Jasiu i Małgosi. Pomysłodawcą nazwy był Seregor. Nazwa ta jest zapożyczona z serii Władca pierścieni J. R. R. Tolkiena i oznacza „żelazne szczęki” w języku sindarińskim.
Skład:
Ivo "Namtar" Wijers - Drums, Percussion (2003-present) Consonance, ex-Anxiety, ex-Vaultage, ex-From Earth (live), ex-Septicflesh (live)
Dennis "Seregor" Droomers - Guitars, Vocals (2003-present) ex-Inger Indolia, ex-Vaultage
Clemens "Ardek" Wijers - Keyboards, Piano, Orchestrations, Vocals (backing) (2003-present) ex-Dark Mutation, ex-Vaultage
▼ Muzycy koncertowi
Nikos Mavridis - Violin (2013-present) ex-Rome
Bastiaan Boh - Guitars (2017-present)

Patrick Damiani - Bass (2008-2010) Le Grand Guignol, ex-Dregoth, ex-Vindsval, Rome, ex-Enid, ex-Nebelhorn, ex-Isenheim, ex-The Skinflicks
Trystys - Guitars (2008-2010) Dictated, Erebus, ex-Anxiety
Valak - Guitars (2010-2012) The Scalding, ex-Anxiety, ex-Inger Indolia, ex-Seven Days Remain
Diogo Bastos - Guitars (2016) Scarred, ex-Abstract Rapture, ex-Satyricon (live)
Jack Owen - Guitars (2016-2017) Six Feet Under, Serpents Whisper, ex-Cannibal Corpse, ex-Deicide, ex-Estuary (live), ex-Order of Ennead (live), ex-Grave Descent, ex-Beyond Death, ex-Adrift (USA), ex-Devil's Highway


Dyskografia:
2004 - The Chase Vault Tragedy [demo]
2005 - Ethereal Veiled Existence [EP]
2008 - Lammendam
2010 - Death Came Through a Phantom Ship
2011 - The Ghost of Raynham Hall [single]
2012 - Where the Corpses Sink Forever
2015 - This Is No Fairytale
2017 - Dance and Laugh Amongst the Rotten




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ca ... gren/28907
BC: https://carachangren.bandcamp.com/music
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Kontamination
Posty: 19
Rejestracja: 8 lat temu

Kontamination

bida
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17941
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Słuchałem parę razy debiutu, Lammendam, bo się zachwycali nim i jak na symfoniki to kulturalnie, ale też i bez wypasów, o ile ktoś nie jest wielkim miłośnikiem gatunku. Takie Dimmu z dobrego okresu, tylko bez hitów pokroju Mourning Palace.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3118
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Mnie bardziej przypominają nasz polski Crionics, czyli nic szczególnego faktycznie, no chyba że ktoś jest fanem gatunku ;)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Gruby Wiór
Tormentor
Posty: 415
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Ziemia Żelaza

Gruby Wiór

Piątoligowiec jak nie gorzej, zespół reprezentujący odłam black metalu który ciągnie gatunek na samo dno.
Jeśli metal to jest tort, a Slayer to jego wisienka, to ja kurwa nie chcę być na tych urodzinach.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4225
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Posłuchałem, zresztą całkiem sporo. Pewnie można więcej, tylko po co, skoro jest tyle lepszych płyt? ;)

Aczkolwiek jak ktoś lubi takie klimaty parapetowo-blekowe to nie będzie zawiedziony.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Kontamination
Posty: 19
Rejestracja: 8 lat temu

Kontamination

syf tego samego sortu co batuszki i inne business metale
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Nie znam, 2/10.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4225
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Wędrowycz pisze:Nie znam, 2/10.
To skąd ocena? ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Zsamot pisze:
Wędrowycz pisze:Nie znam, 2/10.
To skąd ocena? ;)
Dla jajec panie ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4225
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Myślałem, że się poświęciłeś. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Szkoda mi czasu na muzykę, która mnie nie interesuje. Wystarczy, że moja kolejka rzeczy do przesłuchania wiecznie liczy jakieś 600-700 pozycji i nawet jak coś z niej przerobię, to kolejne pozycje się w międzyczasie pojawiają. Symfoniczny BM to już jednak przeżytek, fajne było kiedyś, teraz wolę raz na ruski rok wrócić do Dimmu Borgir czy Cradle Of Filth, albo częściej do Emperor i Limbonic Art i na tym poprzestanę.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4225
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

Ja ostatnio posłuchałem - nawet reckę walnąłem - holenderskiej Misanthropii. To jest taka muza - ten gatunek, że teraz mnie to po prostu świetnie relaksuje.

CA obecnie nie wzbudza wielkich emocji, za to Limbonic Art to pierwsze 3 plus dema to mus absolutny. ale czy tam wiele nie znaczy sam sentyment, to już nie powiem. ;)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Ja ogólnie jestem cholernie sentymentalny, stąd Limbonic Art nic a nic mi się nie przejadł z wiekiem. Nie sprawdzam w ogóle żadnych kapel symphonic BM poza wspomnianymi wyżej, bo wątpię żeby ktoś mógł im dorównać. Aha, dorzucę jeszcze norweskie Odium i ich debiut "The Sad Realm of the Stars" bo to fajowe granie inspirowane mocno Limbonic Art.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4930
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Coś mnie korci, żeby zrobić siusiu w torcik i zapytać, po chuj temat o takim zespole. Przecież to jest kurwa niesłuchane.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Dobre pytanie, bo patrząc w górę, to w sumie jednogłośnie wszyscy zjechali kapelę, no może za wyjątkiem Vortexa, który to temat założył, bo on w dość delikatny sposób opisał co o niej myśli.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3118
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Po prostu wierze, że jeszcze zaczną grać porządną muzykę :D A tak serio, słuchałem jakiejś tam płyty i po prostu temat założyłem, nie jestem ich wielbicielem, i dość ciężko było mi dotrwać do końca, no ale to zespół więc temat założony, być może ktoś ich naprawdę lubi. Chociaż po tym co tutaj napisaliśmy raczej już nikt nie odważy się do tego przyznać :D Aha i nie trzeba tu zaglądać i się tutaj udzielać, tak w formie przypomnienia ;)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17941
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nowa płyta 16 czerwca.



Muza dość koszmarna, animacja kiepska, rysunki fajne.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6214
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Obrazek
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1540
Rejestracja: 7 lat temu

pp3088

Nigdy nie sprawdziłem tego zespołu, mimo dość nachalnej reklamy ostatniej płyty.
Takie Dimmu z dobrego okresu, tylko bez hitów pokroju Mourning Palace.
O kurwa, tutaj też mamy do czynienia z wymieszaniem wyjca z pedalskimi aranżacjami na poziomie bajek o Kucykach Pony? Gdyby Księżniczki Disneya były black metalowcami to grałyby Dimmu Borgir.


Odpaliłem to ostatnie video. Takie pitu pitu, troche Cradle Of Filth, troche Dymanego Burgera. Mieliście racje, nie wiem specjalnie kto tego słucha i tak chamsko reklamuje. Z tematu wynika, że mają nie takie złe teksty, więc to jakiś plus.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
pro
Fallen Angel Of Doom
Posty: 325
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Łódź

pro

Zabieram się właśnie za nówkę, czyli "Dance And Laugh Amongst The Rotten". Słuchał ktoś? Okładka koszmarna, mam nadzieję, że muza nie będzie powtórką z poprzedniego albumu.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4047
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Nie liczyłbym na nic więcej niż to, co ostatnio prezentowali.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3118
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Płytka czeka na odsłuch, przed odsłuchem na pewno kilka piw, i dość dobry nastrój, co by fun był lepszy :)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17941
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Obrazek
Miłośnicy plastikowego horroru będą wniebowzięci, bowiem 29 maja 2020 w Season of Mist pojawi się 6(66) - jak to napisała wytwórnia - album holenderskiej hordy. Nazywać się będzie Franckensteina Strataemontanus i taką ma tracklistę:

1. Here in German Woodland 01:35
2. Scourged Ghoul Undead 05:38
3. Franckensteina Strataemontanus 03:03
4. The Necromancer 04:08
5. Sewn for Solitude 03:52
6. Operation Compass 06:00
7. Monster 03:33
8. Der Vampir von Nürnberg 06:00
9. Skull with a Forked Tongue 05:56
10. Like a Conscious Parasite I Roam 08:16
11. Frederick’s Experiments (bonus) 02:40
Total: 50:41

Zmiksował to gość od nikogo innego jak Marylina Mansona!!! Jakiś teaser też jest, ale nie chce mi się wklejać, szukajcie tego shitu na własną odpowiedzialnośc.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Kosynier
Posty: 87
Rejestracja: 5 lat temu

Kosynier

Jeden z zespolow, ktorego fenomenu totalnie nie rozumiem.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 3118
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex

Filmowa muzyka oblana blackową czekoladą, coś wspaniałego :D
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 4225
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot

pro pisze: 7 lat temu Zabieram się właśnie za nówkę, czyli "Dance And Laugh Amongst The Rotten". Słuchał ktoś? Okładka koszmarna, mam nadzieję, że muza nie będzie powtórką z poprzedniego albumu.
Jak się przełamiesz do tej swoistej porcji patosu i kiczu, to słucha się przyjemnie. Ale wymaga sporo dystansu. Na pewno są świetni w tym swoim poletku. Ja jestem pozytywnie zaskoczony.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.