blue_calx
Fallen Angel Of Doom
Posty: 356
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Judaszów

#251

blue_calx 6 mies. temu

Tak jak muzycznie miejscami nawet fajny wpierdól, tak tekstowo mam wrażenie, że mają odbiorcę za debila, albo ja nie łapię (dalej). Została mi jeszcze połowa płyty. Utwór nr. 9 porównałbym do echa odbijanego przez porcelanę podczas obstrukcji, a przynajmniej tyle z tego utworu wynika. CUG dość mocno się nimi chyba wzorował, ale na żywo taka szopkowa forma po prostu żenuje, szczególnie przez ten sposób recytacji tekstów (min. utwór nr. 6 i 12). Jakby odsiać takie stęchłe mielizny-debilizmy, to czemu nie, tylko zostanie wtedy 15% zawartości krążka. Przypomina mi się Funeral Frog, zapodawany kiedyś w temacie Beka Jaja przez użytkownika mork, ale tamto jakoś mnie potrafiło rozbawić, a tu się po prostu wkurwiam.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2696
Rejestracja: 7 lata temu

#252

dj zakrystian 6 mies. temu

Na pewno gorsze to od poprzedniej, świetnej zresztą płyty. Takie jakieś kiepskie te śmieszki, wokalnie i muzycznie też jakoś nie powoduje uniesień. Gruzja zawsze balansowała niebezpiecznie na granicy chujni, a czegoś co potrafiło zaciekawić, zerwać myckę z głowy. Tu jest jest przewaga chujni.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem

Wróć do „Black Metal”