Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6278
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Thunderbolt

Wędrowycz

Obrazek

Obrazek

Moim skromnym zdaniem jeden z ważniejszych zespołów black metalowych na naszej rodzimej scenie, a napewno wart sprawdzenia, jeżeli oczywiście jakimś sposobem dotąd się ich nie poznało. Ja poznałem go początkiem lat dwutysięcznych poprzez swoich ówczesnych łysych koleżków ;) Wtedy jeszcze zespół był podpinany pod nurt NSBM ze względu na poglądy i środowisko w jakim się muzycy obracali. Niedługo potem zresztą, jak to się mawiało, zdradzili ideały i poszli już mocno w klimaty satanistyczne. Pamiętam ten piękny bóldupizm, a mnie osobiście pasowało to mocno, bo szedł za tym również mocny rozwój pod kątem muzycznym i instrumentalnym.

Początkowo Thunderbolt grało stosunkowo klimatyczny, ale też niezbyt wyróżniający się na tle innych zespołów black metal, by potem już na albumach uderzyć bardziej w agresywne, nierzadko wyraźnie inspirowane nie tylko black metalem, ale również thrash metalem czy nawet bardziej death metalem tony. Jednocześnie pozostały w dalszym ciągu ciągoty do klimatowania czy to za sprawą wplatanych tu i ówdzie klawiszy, czy też akustycznych pasaży. Zespół rozpadł się w momencie wyjazdu Paimona do Norwegii, właśnie wtedy, kiedy skład stał się naprawdę solidny i mocny. Szkoda, bo pokładałem w nich duże nadzieje. Obecnie już raczej nie ma co liczyć na reaktywację, gdyż muzycy rzeźbią swoje. Paimon zresztą aktywnie udziela się w kilku zespołach m.in. Terrestrial Hospice i Tortorum, które również gorąco polecam. Przewinął się również przez Gorgoroth, jak również przez też mało znane, a bardzo zajebiste Dead To This World (czyli zespół Iscariah znanego z Immortal).

Wiele osób liczyło też, że założony parę lat po rozpadzie Thunderbolt zespół Deus Mortem, który założył Necrosodom będzie kontynuował ścieżkę, ale jak się okazało już jednak mniej agresywne to granie, bardziej black metalowe i jak się później okazało kierujące się w bardziej melodyjną stronę.

Skład:
Paimon - Bass, Drums, Guitars, Keyboards, Vocals Terrestrial Hospice, Tortorum, Dead to This World (live), Gorgoroth (live), ex-Darkstorm, ex-Aeternus (live), ex-Legacy of Blood, ex-Veles, ex-Swastyka
Triumphator - Bass Breathing Hell, Infernal War, ex-Arkona, ex-Deus Mortem (live)
Stormblast - Drums Deus Mortem, Infernal War, Mordor, Azarath (live), Tortorum (live), ex-Churchill, ex-Eon, ex-Honor (live), ex-Warhead, ex-Makle Kfuckle
Necrosodom - Guitars, Vocals Anima Damnata, Deus Mortem, Infidel (live), Plaga (live), ex-Vermin Plague, ex-Blitzkrieg, ex-Azarath, ex-Mord, ex-Throneum, ex-Witchmaster, ex-Infernal War (live), ex-Tortorum (live), ex-Shemhamforash, ex-Devotee
▼ Byli muzycy
Lord Asmon - Bass
Galan Dracos - Bass
D. - Bass ex-Cenotaph, ex-Azarath, ex-Enter Chaos, ex-Damnation
Durson - Guitars, Keyboards (?-1996)
Wrathyr - Vocals ex-Dark Fury
Uldor - Drums (1996-?
Dyskografia:
1996 - Beyond Christianity [Demo]
1997 - Beyond Christianity / North [split]
1999 - Black Clouds over Dark Majesty [EP]
2001 - Black Clouds over Dark Majesty / Roots Thunder [split]
2001 - The Sons of the Darkness
2003 - The Burning Deed of Deceit
2004 - Inhuman Ritual Massmurder
2007 - Apocalyptic Doom



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Thunderbolt/2220
BC: https://agoniarecords.bandcamp.com/music
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1016
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Jarosław

Marduk666

Mam na kasecie The Sons of Darkness i to jest nuda i jeno podwójną stopę słychać od początku do końca ;) za to dwa ostatnie pełniaki (które, pozwolę się pochwalić, mam na cd) to jest, Panie kochany, taki rozpierdol, a jednocześnie takie klimatowanie, że proszę ja Was, kurwy jebane, na kolana! Takie piosnki jak Ihuman Ritual Massmurder, Impious Bewitchments of Aberration czy Spadnie Śmiertelny Cios... to są hymny blak metylowe! Co do melodyjności Deus Mortem - przecież od momentu kiedy w Thunderbolt zaczął udzielać się Necrosodom ta kapela też zaczęła melodyjniej grać, pewnie kolejne płyty Thunderbolt brzmiały by podobnie do Deus Mortem :)
Awatar użytkownika
Czit
Tormentor
Posty: 1106
Rejestracja: 8 lat temu

Czit

Debiut nie do końca dla mnie, ale pozostałe 3 płyty to klasa już. Zwłaszcza " Inhuman Ritual Massmurder" rozpierdala.
Deus Mortem spoko, ale podjazdu nie ma.
yog pisze: 6 lat temu Uważanie Seasons in the Abyss za lepszą od South of Heaven istotnie nie da się wytłumaczyć inaczej, niż kindermetalstwem ;)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6278
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Marduk666 pisze: 5 lat temu Co do melodyjności Deus Mortem - przecież od momentu kiedy w Thunderbolt zaczął udzielać się Necrosodom ta kapela też zaczęła melodyjniej grać, pewnie kolejne płyty Thunderbolt brzmiały by podobnie do Deus Mortem :)
Trochę tak, tylko że jednak brutalnością i agresją Thunderbolt jednak przewyższał Deus Mortem.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Z kolei ja wspominam najlepiej właśnie ten debiutancki, zaczynający się wystrzałem jakiego jebanego panzerfausta The Sons of the Darkness. Dawno temu przeżywałem okres lekkiej podniety Thunderboltem i wtedy mi się wydawało, że takiego prawdziwego blacku jak oni, to prawie nikt już nie gra.

Poznałem od splitów z Kataxu w bardzo wczesnym etapie mojej przygody z black metalem i nie sprawiali wrażenia, jakby na tym swoim Black Clouds over Dark Majesty odstawali od bardzo przeze mnie lubianego warszawskiego projektu, więc zaraz poleciały i kolejne zaplute jadem nienawiści przeboje ku czci tak rogatego, jak i wszelkich plag trawiących ludzkość.

Te dwie ostatnie płyty to już nie do końca te klimaty blacku, które lubię najbardziej i w pewnym stopniu szkoda, że przestali łomotać taki pierwotny, koślawy blaczur z najczarniejszych pieczar katakumb na rzecz bezdusznej eksterminacji. Choć oczywiście płyty wciąż na poziomie nieosiągalnym dla większości sceny, to jednak wolałem jak biegali ze sztyletami i kijami po zaśnieżonych lasach, a nie strzelali z ckmów.

Pierwsze wydawnictwa Thunderbolt to jest taka esencja true black metalu. Surowo, zimno, nienawistnie, z odległą melodyjką chwały minionych wieków w tle.

Z Apocalyptic Doom się jakoś dopiero parę lat temu zapoznałem i dość o niej zapomniałem, tak jak i średnio drugi album już pamiętam, więc będzie dobra okazja do odświeżenia. Deus Mortem dla mnie bez startu, skoro już został przywołany.

Na zakończenie kultowa fota, przedstawiającą polską scenę lat 90. na jednym obrazku:

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5953
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

yog pisze: 5 lat temu Pierwsze wydawnictwa Thunderbolt to jest taka esencja true black metalu. Surowo, zimno, nienawistnie, z odległą melodyjką chwały minionych wieków w tle.
To nie esencja true black metalu tylko esencja nie umiem grać black metalu.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Uważam, że odrobina krzywizny raczej pozytywnie wpływa na black metal, a coś tam grać jednak potrafią, bo nie mają problemów ze sprawnym wpleceniem cytatu z Burzum w tytułowy kawałek z debiutu i równie sprawne wyjście z niego, chociaż prawdą jest, że to co kiedyś robiło wrażenie, że true bm i siara dla szatana to już potrafi czasami przynudzać lekko, niemniej jednak sporo jest na tym albumie fragmentów wpadających w ucho, nie tylko podwójna stopa ;) Jest z tego trochę takie tsjuderowanie w sporej mierze, ale i pod koniec Forest of Dying Souls pokazują bardziej wrażliwą stronę swego plugawego jestestwa.

Jeśli zaś o melodyjki idzie, które to jakoby się miały pojawić w Thunderbolt w większych ilościach wraz z nadejściem Necrosodoma, to chciałbym powiedzieć, że na Black Clouds Over Dark Majesty oni grają praktycznie melodyjny black :P Zajebisty. Na demku Beyond Christianity też są jakieś akustyki, pieśń o ojczyźnie o tytule Poland trochę wprowadza klimatu przemów Necromantii, ale pod koniec już się robi to śmieszne, natomiast outro to chyba w ogóle jakieś dźwięki karuzeli kręcącej się na wietrze, czy co.

Edit: I drugi album bdb, Palący uczynek podstępu, jak na 2003 to wręcz parę riffów śmierdzi nowatorstwem, jakieś dysonanse, a niemal wszystkie kawałki po 7 bitych minut. Edit 2: To i Nieludzki rytuał masowego morderstwa poszedł następny i się okazało, że zarówno wciąż to po latach pamiętam, jak i że prawdziwym jest stwierdzenie:
Wędrowycz pisze: 5 lat temu jeden z ważniejszych zespołów black metalowych na naszej rodzimej scenie
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 2009
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

yog pisze: 5 lat temu Obrazek
Taki chojrak a kijem musi się podpierać.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1542
Rejestracja: 8 lat temu

pp3088

Wędrowycz pisze: 5 lat temu Wtedy jeszcze zespół był podpinany pod nurt NSBM ze względu na poglądy i środowisko w jakim się muzycy obracali.

Zespół rozpadł się w momencie wyjazdu Paimona do Norwegii
Ech, to uczucie gdy mając lat -naście wierzysz że Polska jest Najważniejsza, że to kraj cudny i miodem płynący, a wrogów narodu należy zabijać. A potem dorastasz, problemy dnia codziennego ruchają cię w dupę i by zarobić normalną kasę uciekasz do Norwegii. Piękne.

Zainspirowało mnie by poznać dyskografię! W sumie to działa.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Elementw
Master Of Reality
Posty: 218
Rejestracja: 6 lat temu

Elementw

Ale dlaczego od razu "problemy" ruchają i to "w dupę". Przecież one dają w kość.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

W Ancient Dead Productions wyszła reedycja Dark Clouds Over Dark Majesty na 12" w 45 rpmach oraz kasecie. Niestety jak to w przypadku Szron, w zmienionej szacie graficznej, bez celtyków, więc stężenie kultu spadło. 60 / 25 zł.

https://ancientdead.com/index.php?contr ... hunderbolt
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Thunderbolt w Bardo:

https://www.bardomethodology.com/articl ... interview/
A tale of Silesian black metal madness; Polish multi-instrumentalist Paimon guides us through the creation of Thunderbolt’s classic demo Black Clouds over Dark Majesty.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18032
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Może w pełnej wersji magazynowej, to i jest omawiana kreacja klasycznego demo, ale tutaj to głównie jest pudelkowanie o mordach i płonących kościołach, cmentarnych akcjach i policyjnych przygodach. A może jedno drugiemu było niezbędne?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4742
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

O, to ja się tu nie wypowiedziałem? No cóż, zatem nabijam pościka w te pędy! Apocalyptic Doom od dawna miałem na półce na ŚK i generalnie ten wraz z poprzedzającym go Inhuman Ritual Massmurder były to dwa moje ulubione wydawnictwa tej polskiej hordy. Dodam, że hordy, którą śmiało można uznać za ścisłą czołówkę polskiego black metalu.

Obrazek

O tak, dziki i pełen smrodu siarki album. Aczkolwiek czasem trafi się nawet jakiś klawisz, potęgujący potępieńczy i diabelski charakter materiału. Do tego mamy dwa akustyczne przerywniki (ba, regularne, kilkuminutowe utwory), które w naturalny sposób dają chwilę oddechu wśród wojennej nawałnicy. Jednak taką full wypas frajdę i masakrę nienarodzonego odczuwam przy tym:

Obrazek

I to wcale nie ze względu na wiadomy hit! No dobra, trochę tak :D nie zmienia to faktu, że poza skandowaniem o śmierci w imię Szatana jest tu zatrzęsienie zajebistej riffowni, bardzo dobre, dopasowane brzmienie (odpowiednio brudne i chropowate, ale mega potężne i czytelne jednocześnie) no i wokale Necrosodoma. Nawiasem mówiąc, teraz jak sobie odświeżyłem te najpóźniejsze nagrania Thunderbolt, to ewolucja w graniu rzeczonego do obecnego stanu Deus Mortem wydaje się niesamowicie naturalna, jeszcze bardziej niż gdy się o tym mówiło po prostu z pamięci.

I oczywiście w tym miejscu pozdrawiam użytkownika @Molotow 666, dzięki któremu mogę się cieszyć tymi nagraniami z czarnucha :)
Panzer Division Nightwish
Molotow 666
Tormentor
Posty: 1289
Rejestracja: 7 lat temu

Molotow 666

^ Ooo i taki wpis w temacie THUNDERBOLT chciałbym czytać!!!!
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4928
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Zwaliłem sobie konia do tych zdjęć, to teraz mogę coś napisać. Otóż są to jedne z najlepszych rzeczy, jakie spotkały polski black metal. Przy czym pamiętam jak wacław mi opadł, kiedy przyjechałem z poczty do domu po odebraniu Apocalyptic Doom, rozfoliowałem cd drżącymi dłońmi, włożyłem je do mojej wieży JVC, po której zostały mi już tylko głośniki i włączyłem, licząc na powtórkę z Inhuman Ritual Massmurder, płyty w moim mniemaniu doskonałej w każdym calu. Tutaj nie było już tak agresywnie, za to słychać więcej minimalizmu. I nawet ten szlagier po polsku jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu. Brakowało tej mocy, która wylewa się z IRM. Po latach jednak zmieniłem zdanie. Ta ostatnia płyta nie jest gorsza, jest po prostu inna. Muzycy pewnie i mogli zakończyć karierę nagrywając kolejny Inhuman.. i byłby to niewątpliwie sukces, ale mieli inny pomysł na muzykę. Chcieli pójść inną drogą, a nadal efekt był oszałamiajacy. Dlatego dzisiaj już uwielbiam Apocalyptic Doom tak samo, jak tę wcześniejszą. Doceniam różne smaczki rozsiane tu i ówdzie. Spokojniejsze flażolety, solówkę w tle, czy po prostu gnające przed siebie jednostajnie tremolowanko. Te dwie ostatnie płyty, to najlepsze, co nagrał ten zespół. Nie wiem, czy przeskoczyliby poprzeczkę, więc może dobrze, że skończyli na takim etapie.

I tam sobie myślę, że 2007 rok może być taką cezurą kończącą złote lata polskiego BM. Jakoś w tym czasie jeszcze KSM wydało "Altered...", Furia wciąż grała metal, Mgła była tylko projektem pobocznym z dwiema fenomenalnymi epkami ( czy tam demami, nie pamiętam już) na koncie, itd. A potem duch Biedronia opanował ten polski metal i zamiast muzyką, muzycy zajęli się wyrzucaniem nasienia w kał { jak mi się podoba do określenie!}. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma już dobrych kapel, ale coś złego stało się z tą polską sceną, czego symbolicznym wyrazem może być zastąpienie corpsepaintu kaszkietem.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 521
Rejestracja: 7 mies. temu

Thorgal

TITELITURY pisze: 6 mies. temu zastąpienie corpsepaintu kaszkietem.
A mnie się to podoba!
:lol:

Co do bohaterów... Widzę, że mam straszne braki do nadrobienia, bo skończyłem na pierwszym pełniaku a tak na dobre to słuchałem tylko dema i EP'ki.
Kasetę z łysym miałem pożyczona i swego czasu zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Chyba najbardziej złowrogie, jak na rodzime granie tamtych czasów. Surowizna straszna, ale zajebiste! Pamiętam, że nie miałem jak skopiować i nie chciałem oddać... Trzymałem kilka tygodni aż prawie w pierdol dostałem.
Jeżeli te 2 ostatnie są bardziej agresywne, to hoho!
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4928
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

A mnie się to podoba!
Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno, ale może polubisz prawdziwy black metal jeśli posłuchasz więcej Thunderbolta. Czy to w zimie, czy to w lecie, poznać ciecia po kaszkiecie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 521
Rejestracja: 7 mies. temu

Thorgal

TITELITURY pisze: 6 mies. temu może polubisz prawdziwy black metal jeśli posłuchasz więcej Thunderbolta.
A ten stary Thunderbolt to nie prawdziwy black metal? Co ma do tego póxniejsza brutalizacja?
Ale tak, posłucham ich więcej.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4928
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Tak!
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 521
Rejestracja: 7 mies. temu

Thorgal

Dlatego, że naziści a nie sataniści. Czekaj, sataniści ale od 2-giej czy tam 3-ciej płyty dopiero czczą rogatego, wcześniej nie. Więc NSBM a nie trve MB. Trve, dopiero potem... Zgadza się? Tylko jak tu się połapać jeśli brzmi jak BM a też nie wiadomo o czym warczą, wyją tudzież skrzeczą, bo to BM... Też się zgadza?
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4928
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

NSBM, to jedyny prawdziwy metal. Reszta, to podróbki. W Polsce najlepszy metal grają/ grały kapele związane z nsbm. Co mi przypomniało, że dawno nie słuchałem Infernal War. Czas to zmienić.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.