Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Spear of Longinus

#1

Vexatus 4 lata temu

Obrazek
Temat powstaje na specjalne życzenie DD, bo bardzo by chciał założyć, ale mu się nie chce. ;) Zespół powstał pod inną nazwą w 1992 roku w Australii i podobno działa do dzisiaj (z jedną kilkuletnią przerwą). Panowie postanowili sobie pograć prostą jak konstrukcja cepa mieszankę Black Metalu i Speed/Thrash Metalu i tak powstał kolejny zespół, który brak pomysłów i umiejętności starał się nadrobić poprzez image - w tym wypadku swastyki, pomalowaną na czerwono (nie wiadomo właściwie w jakim celu) twarz wokalisty i pseudointelektualne bzdury. W tekstach oczywiście narodowy socjalizm, ezoteryka i jakieś okultyzmy. Pierwsza płyta "Domni Satnasi" nawet da się słuchać i ma jakiś tam klimat, bo najwięcej tam prostego Black i Thrash Metalu, już druga "The Yoga of National Socialism" to straszna kupa i fakt, że chyba zapomnieli, że mają w zespole basistę to najmniejszy problem. Na kolejnej "Nothing Is Forever, and, Forever Is Nothing" niby bas już słychać, ale muzycznie dalej jest nędznie... Ostatniego jak do tej pory pełniaka chyba nie słuchałem, w każdym razie nie pamiętam. Poza pierwszą płytą ta muzyka jest tak nudna i słaba, że już chyba wolę posłuchać Absurd. :)

Obrazek

Nazwa zespołu odnosi się oczywiście do tego wydarzenia...

Obrazek

Skład:
Camazotz - Vocals, Guitars, Bass, Drums (1993-2013, 2016-present) ex-Equimanthorn, Urban Magus, ex-Lustration
N.B. - Guitars (rhythm), Vocals (lead) (2017-present) Moon, Vilifier, Lustration, ex-Shrapnel, ex-Demonreich, ex-Dungeons of Blood, ex-Obsessed with Death
▼ Byli muzycy
Damien - Bass
Tumulto - Bass ex-Black Widow, ex-Heresy, ex-Iron Lightning
Hugh - Bass, Vocals
Hu - Drums
Paraplethon - Drums
SS Death Dealer - Guitars Vomitor, ex-Gospel of the Horns
Bestial Vomit - Unknown
Dan'thaal - Vocals ex-A Solemn Death, ex-Forn Valdyrheim, ex-Stormbane
BJ - Vocals ex-Honour Guard
Anton - Bass (1993-?)
Big Lee Griffiths - Drums (1993-?) Grippiud, ex-Equimanthorn, ex-Vomitor, ex-Deathstalker
Rurik - Vocals (1995)
Dyskografia:
1995 - Nazi Occult Metal [demo]
1997 - Domni Satnasi
1999 - Nada Brahma [EP]
2002 - The Yoga of National Socialism
2002 - Nazi Occult Metal / Nada Brahma [kompilacja]
2004 - Black Sun Society [boxed set]
2006 - Nothing Is Forever, and, Forever Is Nothing
2007 - .......and the Swastikalotus
2008 - Rune / Goetia [EP]
2013 - Rebirth of the Luciferian Light [split]
2016 - Domni Satnasi Rehearsal [demo]



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sp ... ginus/1086
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#2

Wędrowycz 4 lata temu

Z nazwy kojarzę, ale przyznam że nigdy dotąd nie sprawdzałem. Coś DeDe wspominał o podobieństwach do Absu, więc nie wiem czy będą to moje klimaty. A to, że nazisty mnie osobiście w niczym nie przeszkadza ;) tylko tu chyba jakieś takie okultystyczno-plemienne chuje muje dzikie węże patrząc po tym pseudo-corpsepaincie wprost od szamana złego dżu-dżu z lepianki zrobionej z gówna.
Odium Humani Generis
deathwhore
Tormentor
Posty: 4412
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#3

deathwhore 4 lata temu

Wczoraj sprawdziłem debiut, który faktycznie nadaje się do słuchania. Nie znaczy to, że zaraz dobry, ale dałem radę przesłuchać całość za jednym podejściem. Pod koniec dość wyraźna kradzież riffów z Pleasure to Kill i Nightmare Sacrofago, ale tak na bezczelnego, że zaczynasz się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest jakiś nieudolnie zagrany cover. Ale ogólnie można posłuchać, black thrash potraktowany wyjątkowo amatorsko i prostacko, tak wykonawczo jak i brzmieniowo. Nothing Is Forever, and, Forever Is Nothing to dla odmiany jedna z gorszych płyt metalowych jakie słyszałem. Jak początkujący zespół RAC który próbuje zagrać razem na próbach jakieś pierwsze akordy.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#4

Vexatus 4 lata temu

deathwhore pisze:
4 lata temu
Nothing Is Forever, and, Forever Is Nothing to dla odmiany jedna z gorszych płyt metalowych jakie słyszałem. Jak początkujący zespół RAC który próbuje zagrać razem na próbach jakieś pierwsze akordy.
Dokładnie. :) Dopóki kradli riffy innym zespołom (jak na pierwszej płycie) to nawet dało się tego słuchać, ale potem to już tragedia... Wczoraj przesłuchałem jeszcze ich ostatnią dużą płytę - niby jest kilka niezłych riffów i powrót do obskurnej produkcji, ale te wszystkie jęki i zawodzenia skutecznie zniechęcają do słuchania. Kupa jakich mało.

Wróć do „Black Metal”