Lis
Moderator globalny
Posty: 1957
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Chciałem kupić ale mam obawy czy to nie będzie za bardzo przerysowane. Legendy Arturiańskie Sapkowskiego czytałem więcej niż 15 lat temu, to średnio pamiętam.

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Sapka król Artur moim zdaniem zajebiście opisany był, tutaj się zaczyna niby, że od marvelowskiego Thora poznał Neil tę mitologię, ale dalej utrzymuje, że w Mitologii Nordyckiej opiera się na tych całych Eddach poetyckich, prozaicznych itd. Pierwsze strony brzmią jak kompilacja całego dostępnego info na dany temat. Przy czym Gaiman zaznacza, że w niektórych opowieściach szczegóły wzajemnie się wykluczają (pewnie z powodu niezgodności źródeł). Póki co nie wygląda, aby miało być przerysowane, ale jak więcej przeczytam to mogę dać znać.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 1957
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Chyba przeczytam fragment w pdf.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

PanLisek pisze: 7 lat temu Chyba przeczytam fragment w pdf.
To jest tak: opis np. Odyna, Thora, Lokiego, początku świata, historia jak Odyn stracił oko, Yggdrasil itp - tak lecą kolejne rozdziały na początku, raczej krótkie, gładko się czyta, nie miał za bardzo koleś powodu zmyślać chyba.

Jak chcesz przeczytać, że aby powstał mur dookoła Asgaardu Loki musiał dać dupy koniowi (tak się urodził niejaki rumak Sleipnir) albo o podstępnej wiewiórce, która żyje na drzewie życia i jara ją wkurwianie smoka Nidhogga - zachęcam. Polecam książeczkę z pewnością tym, którzy chcą sobie przybliżyć mitologię nordycką i przy okazji nie zamęczać bardzo naukowymi opracowaniami.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

yog pisze: 7 lat temu Jak chcesz przeczytać, że aby powstał mur dookoła Asgaardu Loki musiał dać dupy koniowi (tak się urodził niejaki rumak Sleipnir) albo o podstępnej wiewiórce, która żyje na drzewie życia i jara ją wkurwianie smoka Nidhogga - zachęcam.
To mi wystarczy za recenzję. Przekonałeś mnie - zaraz sobie zamówię. :)
Lis
Moderator globalny
Posty: 1957
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Znam nawet dobrze mitologie nordycką, ale pomyślałem czy nabyć taką skupioną, fabularyzowaną wersję. Tylko nie napawa optymizmem że autor poznał temat dopiero dzięki Marvelowskiemu Thorowi.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

jako dziecko w Anglii w latach 60-70 to chyba dość normalne, że nie od komiksu? ;p tym bardziej, że to autor komiksowy ;p

edit: mogę tyle powiedzieć, że wiele z tytułów kawałków Enslaved jest dla mnie teraz zrozumiała :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5017
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Tak sobie siedzę na sraczu, kupa leci, a ja czytam Wasze wynurzenia na temat muzyki Krystiana ( pewnie do dziś jest wkurwiony na to imię ) i przypomniała mi się jakaś recka z dawnych lat, gdzie koleś opisywał jak to podczas słuchania tej jednoosobowej hordy wyglądał za okno, a tam samochody stojące na parkingu zamieniały się w żubry, albo jakieś mityczne potwory. Ale może już taka natura krystianowej muzyki, że inaczej opisać jej nie można. Bo jakie uczone rozprawy pisać tu o kawałkach polegających na graniu dwóch akordów w kółko przy darciu mordy ? Krystek po prostu uchwycił "to coś" i koniec pieśni, z pedałami się nie pieścił.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

TITELITURY pisze: 7 lat temu wynurzenia na temat muzyki Krystiana
Aktualnie ma na imię Louis - sam nie wiem co gorsze. :)
TITELITURY pisze: 7 lat temu Bo jakie uczone rozprawy pisać tu o kawałkach polegających na graniu dwóch akordów w kółko przy darciu mordy ?
Kłamiesz, bo trzech... :)
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Obrazek

;)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6227
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Tak właśnie, Varg miał kiedyś łeb i pomysł do grania prostego, ale wyjątkowego black metalu. Po wyjściu z paki to już gdzieś "to coś" się ulotniło, w sensie są jeszcze momenty tu i tam, ale nie ma w tym takiej magii jak na starych materiałach. Z samym Vargiem mam tak jak z naszym rodzimym Robem Darkenem (aktualnie odświeżam sobie dyskografię Graveland), fajnie raz na jakiś czas poczytać/pooglądać co tam u nich słychać, ale zdecydowanie to co mieli już do nagrania to nagrali, obecnie próbują wskrzesić ogień dawnych dni, ze średnim/słabym efektem i choć mają u mnie szacun wieczny za to co kiedyś wypuścili, to wiem doskonale, że już "to coś", o czym wspominałem wyżej, jak i robił to przede mną kolega @TITELITURY, uleciało pewnie bezpowrotnie.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Wędrowycz pisze: 6 lat temu Tak właśnie, Varg miał kiedyś łeb i pomysł do grania prostego, ale wyjątkowego black metalu. Po wyjściu z paki to już gdzieś "to coś" się ulotniło, w sensie są jeszcze momenty tu i tam, ale nie ma w tym takiej magii jak na starych materiałach.
Szkoda, że poszedł do pudła, bo zapewne nagrałby jeszcze sporo świetnych materiałów. Biorąc pod uwagę tempo w jakim były nagrywane pierwsze płyty to muzyka Burzum ewoluowała bardzo szybko i ciężko stwierdzić jak by to wszystko potem wyglądało. Ale wyszło jak wyszło...
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1883
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Vexatus pisze: 7 lat temu Aktualnie ma na imię Louis - sam nie wiem co gorsze. :)
The Frankish name is composed of the words for "fame" (hlōd) and "warrior" (wīg) which may be translated to famous warrior or "famous in battle".

;)
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Wojownik? Bitwa? Nie wiedziałem, że Francuzi mają w słowniku takie wyrazy...
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4048
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

^ A to nie znasz "legend" o niepokonanych walecznych Galach, Astarixie i Obelixie? :D
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5863
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Galowie to celtowie, czyli z punktu widzenia francuza przebrzydli brytole, albo brytole to łże celtowie. ;)
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4048
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

^ Przecież Galia niegdyś pokrywała się z całym terenem dzisiejszej Francji w dodatku poszerzonej o Belgię, Szwajcarię i północno-zach cześć Włoch, wiec poniekąd w sporej mierze potomkowie owych przebrzydłych Celtów (Brytoli) to dziś Francuzi.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5863
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Wiem. Ciekawe tylko ilu Francuzów dobrowolnie przyznałoby się do pokrewieństwa ze znienawidzonymi sąsiadami.
Lis
Moderator globalny
Posty: 1957
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Francuzi mawiają że nazwę kraju zawdzięczają Frankom, język Rzymianom, a krew Celtom.

W sumie Angole to raczej Germanie niż Celtowie. No, ewentualnie Walijczyków i Kornwalijczyków można podpiąć.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5863
Rejestracja: 7 lat temu

pit

To zagmatwana sprawa. Na wyspach najdłużej uchowały się niedobitki tej kultury.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

O przepraszam !!! Chciałem napisać coś o Burzum ale widzę, że po przejściu na nowy serwer ładuje mi się jakieś forum o tematyce geograficznej.
GRINDCORE FOR LIFE
Lis
Moderator globalny
Posty: 1957
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Zagmatwana jak zawsze w takich przypadkach, na ogół lud podbity schodzi na prowincję, ale i tak Anglia od czasu opuszczenia ostatnich legionów przeżyła tyle fal migracji Germańskich że upierał bym się że to jednak Germanie. Oczywiście mówimy tutaj w dużym uproszczeniu, bo ciężko porównywać narody na przestrzeni wieków.

Niedobitki kultury oczywiście, Walia, Szkocja i Irlandia to żywy przykład.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Hajasz pisze:Chciałem napisać coś o Burzum
Napisz, napisz... Czasem przy okazji dyskusji wrzucasz jakieś ciekawe informacje lub fakty, o których wcześniej nie słyszałem. :)
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4048
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

@Hajasz to nie marudź, tylko pisz. Rozkmina nad etnogenezą Francuzów i etymologią przyjętego przez Varga swego nowego francuskiego imienia, nie powinna ci w tym wcale przeszkadzać.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Kurwa ale co mnie obchodzi jakaś pierdolona Arabia Francuska, kraj, który praktycznie utracił swoją tożsamość.

Wielkie halo o nowe imię Krzyśka. Wybrał takie aby żona nie miała problemów z wysłowieniem się.

O ta żona:

Obrazek
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

^ No chyba @Pioniere wyżej wyraźnie napisał - olej rozkminy pozamuzyczne i pisz o samej muzyce. Nikt nikogo tutaj przecież nie zmusza do wchodzenia w kwestie historyczne, geograficzne, etnograficzne... :)

PS1 - Wszyscy chyba wiedzą jak wygląda obecna żona Krystiana.

PS2 - Jakoś nie zauważyłem, żeby miała szczególnie wielkie problemy z wysławianiem się (ale może to dlatego, że bardzo słabo znam francuski) i nie za bardzo wiem o co Ci chodzi...
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4048
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Hajasz pisze: 6 lat temu Wybrał takie aby żona nie miała problemów z wysłowieniem się.
Przyznał ci się do tego w zagubionym liście, czy snujesz tylko takie domysły?

Chyba nadal nie napisałeś nic z tego, co zamierzałeś, a szkoda może byłoby to jakieś ciekawe info.
Endymion
Master Of Reality
Posty: 296
Rejestracja: 7 lat temu

Endymion

Jak ktoś liczył jeszcze na nowe nagrania od Varga, to nie mam dobrych wieści:




Dzięki Krzychu za wszystko, niech ci się wiedzie!
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Przecież jeszcze przed wydaniem ostatniej płyty było wiadomo, że to ostatni album i nic nowego już się nie ukaże. Tu mieszkał człowiek lecz jego czas skończył się.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Czas najwyższy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Metalized
Tormentor
Posty: 419
Rejestracja: 7 lat temu

Metalized

Słuchałem sobie dziś w pracy na nocce Filosofem jakoś o 3 nad ranem, nadal się podoba. Oczywiście nie jest to dzieło na miarę mistrzowskiego Hlidskjalfa haha. Nie słyszałem wcześniejszego materiału i do dziś pamiętam jak zbaraniały byłem po Det som włączając to :D. Po odpuszkowaniu Varga ze dwie płyty zakupilem czasami polecą nawet, ale głownie to Filosofem lata i wcześniejsze.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ostatnio coś tam se oglądałem z nudów jakieś gierki, Into the Breach się nazywała jedna i tam na soundtracku leci totalnie Daudi Baldrs, lekko zmieniony może, ale beaty te same.

Hlidskjalf rządzi, do spania nic lepszego nie ma :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

yog pisze: 6 lat temuCzas najwyższy.
Dlaczego jesteś taki nieprzyjemny dla Krzycha ? On przynajmniej wiedział kiedy ze sceny zejść aniżeli miałby na nazwie wydawać takie gówna jak wydaje Urfaust czy Summoning. Możesz zestawić całe dyskografie takich pierdzących kapelek jak Taake, Tsjuder, Khold itp i razem ich wszystkie płyty bledną przy takim Det Som Engang Var. Owszem i Krzychu nagrał takie pierdy jak dwa prisonerowe albumy ale co one znaczą w porównaniu do bomby atomowej.

Już nikt nigdy ale to kurwa przenigdy nie zbliży się z norweskim black metalem do poziomu jaki osiągnął Burzum na pierwszych czterech albumach, nikt nie będzie miał jaj aby ubić wydawcę oszusta, spierdolić z więzienia, zrobić szokujące wrażenie na szefie Earache itp. Nigdy już nikogo takiego ta scena nie zobaczy.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie no stary, nie żartujmy - gdzie Urfaust, a gdzie ostatnie wypierdy Krzyśka :) Te dwa więzienne albumy to rozkurwiają cały po-wolnościowy wyrobek Varga w drobny mak. Jedynie Belus trzyma poziom starych wydawnictw jako tako, reszta to popłuczyny i jechanie na rozsławionej marce. Po Fallen spokojnie mógłby nic nie wydawać i nikt by na tym nie stracił, prócz niego.

O tym spierdalaniu z więzienia to oglądałem ostatnio, jak Varg opowiadał - wyglądało raczej na to, że miał ostrą depresję wtedy i stracił wiarę w swoją przyszłość, jak to sam ujął - chcesz uczynić kogoś niebezpiecznym - zabierz mu wszystko. I on się wtedy czuł, jakby mu wszystko zabrano - według jego słów ;) To nie był okaz męskości, rebelii czy chuj wie czego, koleś znalazł się w tym czasie na mentalnym dnie. Nie ma tu żadnego kultu, tylko koleś w stanie psychicznym podobnym do terrorystów.

O szefie Earache też opowiadał - jego Varg nie zszokował, jakiegoś typka z Australii tak. Szef Earache bardziej kminił "hmmm chłopakom z Napalm Death" się to nie spodoba ;) Sam szef Earache akurat chciał Burzum mieć u siebie, ale wiedział, że to nie przypasuje jego współpracownikom.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

Przy ambientowym Sôl Austan, Mâni Vestan taki ostatni Urfaust to po prostu nędzny, nudny wypierd. Hajasz ma rację, jeśli ostatnio koncentruje się na nagrywaniu vlogów, to niech się tym zajmie, a nie nagrywa cokolwiek na siłę, by wyszło pod szyldem Burzum. Dzięki Krzychu za wszystko, nie będzie już dane nam obserwować drugiego takiego indywiduum. Sporo nagrań wznosi się wysoko ponad przeciętność, więc otwieram piwo i zapuszczam sobie Det som Engang Var.
Ryszard pisze: 6 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1883
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Hajasz pisze: 6 lat temu Dlaczego jesteś taki nieprzyjemny dla Krzycha ? On przynajmniej wiedział kiedy ze sceny zejść
Owszem celowo pomijam resztę zdania, ale tu - 100% racji. Szacuenk się chłopu należy - zarówno za to, jak zaczął, jak i za to, jak skończył.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

No jeśli ktoś uważa Sol Austan za dobry album, to się nie dziwię, że Urfausta nie pojmuje. Ale tak serio - trochę mnie już to Summoningowanie, Urfaustowanie, Black Magick SS-owanie itp. męczy i średnio mnie się chce gadać w ten sposób, szczerze powiem. Żadnej dyskusji, zero argumentów tylko "A bo to lepsze niż Marduk, a lepsze niż Tsjuder, a lepsze niż Krzysztof Krawczyk kurwa". Co to ma kurwa do rzeczy?
Nucleator pisze: 6 lat temu Hajasz ma rację, jeśli ostatnio koncentruje się na nagrywaniu vlogów, to niech się tym zajmie, a nie nagrywa cokolwiek na siłę, by wyszło pod szyldem Burzum.
Może ja coś źle czytam, ale nie wiem, gdzie cokolwiek Hajasz o vlogach i nagrywaniu na siłę napisał :P
porwanie w satanistanie pisze:
Hajasz pisze: 6 lat temu Dlaczego jesteś taki nieprzyjemny dla Krzycha ? On przynajmniej wiedział kiedy ze sceny zejść
Owszem celowo pomijam resztę zdania, ale tu - 100% racji. Szacuenk się chłopu należy - zarówno za to, jak zaczął, jak i za to, jak skończył.
Jak dla mnie to mógł zejść ze sceny po Fallen i by miał na koncie same dobre wydawnictwa, a tak to finisz pozostawia duży niesmak.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1883
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Niesmaku nie podzielam. Dla mnie te płyty to zapis bardzo osobistych refleksji, dopełniają mi się jakoś z tym, co Varg stworzył wcześniej i tym, kim teraz jest.

No, po prostu mnie się to dodaje. ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Mnie też się dodaje, tylko ja to widzę w tym równaniu bardziej coś w stylu "jebnę jeszcze 3 płytki na prędkości, żeby o mnie pamiętali i młodzież wiedziała, kto ja" :P Teraz to już w ogóle celebryta, własne "youtubowe community" ma itd.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

@yog komentowałem słowa Hajasza odnośnie zakończenia kariery a nie vlogowania.
Ryszard pisze: 6 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jeszcze wracając, to widzę nie tylko ja mam to wrażenie, bo:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Nie wiem jakie Krzychu ma obecnie wspomnienia ale twierdzenie, że uciekł z więzienia bo zabrali mu wszystko w przypadku systemu penitencjarnego Norwegii brzmi jak żart. Nie jeden nie ma na chacie takich luksusów jakie są w norweskich więzieniach. Pewnie nic nie wspomniał też o tym, że przy tej ucieczce mocno zaangażowana była jego matka.

Pewnie gdyby mu teraz przypomnieć sprawę kilku kilogramów dynamitu, który znaleziono u niego na chacie to powiedziałby, że szykował fajerwerki na sylwestra. OK niech mu będzie.

Natomiast co do kolacji z D. Pearsonem to niestety ale tu Krzychu pierdoli ponieważ Dig był mocno nakręcony na Burzum, gdyż Earache jako jedyna wtedy duża wytwórnia nie miała żadnego zespołu grającego black metal a Dig powiedział, że jak ma coś wydać z tego gatunku to musi być to najlepszy zespół na świecie... Burzum. Wstępne rozmowy przebiegły w ekspresowym tempie a szefostwo wytwórni było pewne, że te wszystkie gadania Krzycha to tylko taka poza, gadka szmatka nic poważnego. No ale jak się okazało podczas tej słynnej kolacji Krzychu brał to wszystko na poważnie, doszły jeszcze teksty o faszyzmie, Hitlerze itp i Digiemu jednak zmiękła rura a kulminacją dopełniającą całość były późniejsze "odwiedziny" u Euro.

Jak czytam te fejsbukowe teksty to mam sporą rozkminę kiedy ludzie tak bardzo żalą się na te Umskiptary i późniejsze, że bieda i syf a próbują gloryfikować ewidentne GÓWNA jakim były dwa albumy z wakacji. Sama Tiziana wypowiadała się o tych albumach, że są po prostu fajne i tyle.

Powrotny album Belus to też kompromis do jakiego dopuścił się Krzychu bo album miał mieć tytuł White God ale jako, że dopiero co wyszedł z więzienia to nie chciał prowokować aby go znowu nie oskarżyli o rasizm a tym samym album zostałby olany w dystrybucjach.

Co prawda Belus ponoć znaczy to samo ale wygląda zupełnie inaczej.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7251
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Hajasz pisze: 6 lat temu Nie wiem jakie Krzychu ma obecnie wspomnienia ale twierdzenie, że uciekł z więzienia bo zabrali mu wszystko w przypadku systemu penitencjarnego Norwegii brzmi jak żart. Nie jeden nie ma na chacie takich luksusów jakie są w norweskich więzieniach.
Skąd ta pewność, że miał na myśli kwestie materialne?
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Vexatus pisze: 6 lat temu
Hajasz pisze: 6 lat temu Nie wiem jakie Krzychu ma obecnie wspomnienia ale twierdzenie, że uciekł z więzienia bo zabrali mu wszystko w przypadku systemu penitencjarnego Norwegii brzmi jak żart. Nie jeden nie ma na chacie takich luksusów jakie są w norweskich więzieniach.
Skąd ta pewność, że miał na myśli kwestie materialne?
Mnie się pytasz ? Bo nie rozumiem o co Ci chodzi ?
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ja tam nie wiem, co Tiziana mówiła, mi się Daudi Baldrs i Hlidskjalf słucha po dziś dzień świetnie, a jak ktoś był zawiedzony 20 lat temu to pewnie zdania nie zmieni. Słuchałem tego setki razy i mi się nie nudzi, ba - uważam - że w takiej konwencji nie mają te płytki konkurencji, bo zwyczajnie świetnie się tych melodyjek słucha i zapadają w pamięć jak rzadko co. Pamiętam, jakie te albumy miały opinie na początku lat 2000. i wyjebane miałem na nie od zawsze, bo Hlidskjalf to jeden z najlepszych albumów Varga - moim zdaniem.

Belus to oczywiście, że to samo, co Biały Bóg, od bieli przecież się ta nazwa bierze :P
Vexatus pisze:
Hajasz pisze: 6 lat temu Nie wiem jakie Krzychu ma obecnie wspomnienia ale twierdzenie, że uciekł z więzienia bo zabrali mu wszystko w przypadku systemu penitencjarnego Norwegii brzmi jak żart. Nie jeden nie ma na chacie takich luksusów jakie są w norweskich więzieniach.
Skąd ta pewność, że miał na myśli kwestie materialne?
Oczywiście, że nie miał.

Tu chodzi raczej o to, że Krzychu się czuł, jakby "nie miał przyszłości po wyjściu". Odciął się od znajomych, bo jakieś służby zaczęły ich odwiedzać, więc pozrywał kontakty itp. żeby im oszczędzić nieprzyjemności ze swojego powodu. W tym sensie mu zabrano wszystko, co miał i nie czuł, jakby miał jeszcze coś do stracenia, więc desperacko postawił wszystko na jedną kartę i spierdolił. Zachował się jak totalny desperat i tyle, nie ma co w tym bohaterstwa szukać, bo go nie było.

Co do Earache to w czasie odwiedzin u Euro sprawa była od dawna zamknięta. Opowiada tam taką historyjkę, że przywiózł ze sobą demo Burzum i się okazało, że to czysta taśma - Euro sprzedawał w Hellvete czyste taśmy jako demosy Burzum. Szczęśliwie było to już po wydaniu debiutu, więc nie musiał nic udowadniać. Varg to przedstawia tak - Digby go przyjął z jakimś typkiem (nie wiem, księgowy, producent, chuj wie, nie pamiętam) z Australii. O ile ten pierwszy był chętny podpisać kontrakt, o tyle Australijczyk był bardzo przeciwny, a sam Dig się zastanawiał jak na to ważne kapele labelu w stylu wspomnianego Napalm Death zareagują i uznał widocznie, że mu się podpisanie kontraktu z Burzum na dłuższą metę zwyczajnie nie opłaca. Czy gadali o zajebistości Hitlera - nie wiem, bo to Varg pominął (wspomniał jedynie, że nie zmienia poglądów dla kontraktu), a relacji drugiej strony nie znam - ot obejrzałem ze 2 losowe filmiki na jego youtubie w ostatnim tygodniu i jakoś się wstrzeliły w temat akurat.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Tu masz chyba najbliższe prawdy co i jak: http://askearache.blogspot.com/2006/06/ ... rache.html

Nie prawdą jest, że sprawa była zamknięta bo kontrakt miał być podpisany z początkiem 1993 a Euro poleciał kilka miesięcy później.

Z tego co ja pamiętam to jedną z głównych przyczyn ucieczki z więzienia było nie możność grania na żadnym instrumencie !!!

Krzychu wspominał, że nie może grać na gitarze żadnej. W nowym więzieniu na gitarze też nie mógł ale klawisze dostał.

Czy był odizolowany to nie wiem skoro mam nawet jeden list od niego z więzienia tego pierwszego więc kontakt miał.

Co innego kiedy Burzum wydaje płytę Belus (pewnie większość do dzisiaj nie wie co to znaczy) a co innego jak leci z grubej rury White God !!!

Z resztą jak pamiętam to nawet okładka miała być inna.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18031
Rejestracja: 8 lat temu

yog

On nie twierdzi, że był izolowany, ale w pewnym momencie (jak rozumiem już w latach 2000.) sam się zaczął izolować, przestał odpowiadać na listy itp. Jak to ujął, wychodził pewnie na dupka, ale wolał tak, niż gdyby jego koledzy i koleżanki byli znienacka nawiedzani przez służby, co się parę razy zdarzyło.

Z tymi instrumentami to nie wiem, czy to nie takie domysły w stylu "Burzum nie gra na gitarze, bo wymyślili ją czarni" itp. kwiatków, jakich te 15 lat temu nie brakowało. W tym filmiku to ewidentnie wychodzi na to, że miał srogą deprechę, brak wiary w przyszłość w Norwegii itp. Brak możliwości zrelaksowania się przy graniu pewnie nie pomagał, ale nawet słowem o tym nie wspomina:



O Earache z kolei tutaj na spacerku z gromadką dzieci opowiada:



W jego ustach to brzmi, jakby od powrotu z Anglii był raczej przekonany, że to by było na tyle, a Earache się już nigdy z nim nie skontaktowało.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4498
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Dla mnie jeszcze gorszym syfem od tych ostatnich plum-albumów są nagrane ponownie kawałki na "From the Depths of Darkness".
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5716
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Parę tych filmików od Krzycha oglądałem ale z biegiem czasu olałem totalnie bo na większości to wygląda tak jakby się wyżalał, chciał się przybić do krzyża, pozuje na ofiarę blablabla.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6227
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

To i ja się wypowiem krótko - "Daudi Baldrs" i "Hlidskjalf" świetne płyty, dalej chętnie do nich wracam. "Belus" jeszcze też. "From The Depths Of Darkness" nie powinno wychodzić, bo tylko zepsuło bdb kawałki tym "lepszym brzmieniem". Pozostałe albumy po wyjściu z odsiadki są w miarę, poza "Sôl austan, Mâni vestan" i "The Ways Of Yore", które może gównem nie nazwę, ale są tak średnie, że praktycznie do nich nie wracam, a w zasadzie miesiąc w miesiąc do Burzum wracam, choć głównie skupiam się na okresie od "Burzum" do "Hlidskjalf" włącznie.
Odium Humani Generis